Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Gadki naszych wybrańców LVIII

22 004  
43   1  
Kliknij i zobacz więcej!Przed wakacjami naszych posłów siły nie opuszczają...

Wicemarszałek Jerzy Szmajdziński:
Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana. I nie tylko lista została wyczerpana...
Poseł Wiesław Woda: Zastąpimy pana marszałka.
Nie, ze mną jest wszystko w porządku.

Poseł Jan Widacki:
[...] proponujemy likwidację prokuratur apelacyjnych. Chciałbym zapewnić, że ten pomysł nie powstał z inspiracji Józefa Stalina, nawet nie był inspirowany programem PiS-u.

Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:
Panie pośle, ja wiem, że pan jest krynicą prawdy i prawości, ale pan będzie uprzejmy nie szafować tym słowem „prawda” zbyt często.

Poseł Jerzy Wenderlich:
Jestem bardzo wzruszony, kiedy widziałem ten przepiękny obrazek, kiedy pan poseł Cymański obdarowywał kwiatami, kwieciem róży mówcę, który zszedł był właśnie z tej trybuny, pana posła Kowala. To piękne. My jesteśmy bardzo otwarci na takie gesty, ale póki co kwiaty dajemy kobietom. Jestem wzruszony, panie pośle, i spróbuję się pozbierać.

Poseł Jerzy Wenderlich:
Ten dziwny twór, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, kosztował nas 50 tys. zł. Szkoda, że do tych 50 tys. dziennie nie dodano jeszcze paru złotych, bo biovital by wam się przydał, żebyście rzeczywiście działali dynamiczniej i energiczniej i parę złotych jeszcze na bilobil, żebyście pamiętali to, o czym zapomnieliście. Oczywiście te wątki farmaceutyczne ja już zakończę, bo to domena Goździkowej i nie chcę wchodzić w jakąś jej sferę.

Wicemarszałek Jerzy Szmajdziński:
Proszę zmierzać do końca.
Poseł Andrzej Celiński:
Panie marszałku, do widzenia panu.
Wicemarszałek Jerzy Szmajdziński:
Do widzenia panu.

Poseł Anna Bańkowska:
Panie marszałku, będę mówić, pod warunkiem że będę mogła to czynić. O, dziękuję, panie pośle, że pan wychodzi. Przynajmniej mogę zadać pytanie.

Poseł Tadeusz Cymański:
Przed chwilą pan poseł Wenderlich był łaskaw – używając starego powiedzenia: gadał dziad do obrazu, a obraz ani razu – ustawić siebie w roli tego gadającego, a wielkim mimem i obrazem był obecny wśród nas przewodniczący krajowej rady radiofonii. A ja do kogo mam kierować pytanie? Nie mam nawet obrazu.

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski:
Na zakończenie muszę jeszcze podziękować panu posłowi, że w swoich barwnych hiperbolach i porównaniach postawił mnie w sytuacji obrazu – tak, gadał dziad do obrazu – a siebie postawił w sytuacji dziada.

Poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski:
Nowym elementem w dniu dzisiejszym okazała się postać babci, o której nie rozmawialiśmy na posiedzeniach komisji.


W poprzednich odcinkach...


Oglądany: 22004x | Komentarzy: 1 | Okejek: 43 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało