Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Gadki naszych wybrańców LV

22 275  
49   3  
Kliknij i zobacz więcej!Ech... Szkoda słów na wstęp...

Sekretarz Stanu Tadeusz Jarmuziewicz:
Jest taka rzadka grupa ludzi, w przypadku których im dłużej tłumaczyć, tym szybciej rozumieją.

Poseł Stefan Niesiołowski:
Ale Lin Piao, panie kolego, to nie był premier. Skoro mnie pan poucza, to powinien pan wiedzieć, o czym pan mówi. Lin Piao był niefortunnym następcą Mao Tse-Tunga; planował zamach stanu i zginął w Mongolii w wypadku. Znam nazwisko premiera, ale nie będzie mnie pan egzaminował. Prezydent nazywa się Hu Jintao. Czy mam panu całą Bandę Czworga wymienić?

Poseł Sebastian Karpiniuk:
Będziemy rozmawiać poważnie, będę odpowiadać na pytania, a nie będę odnosił się do zarzutów natury politycznej, bo jest ich cała masa i można by było w szczególności posłów Prawa i Sprawiedliwości dość mocno poobijać, ale nie na tym sprawa polega.

Sekretarz Stanu Tadeusz Jarmuziewicz:
Przepraszam najmocniej, to miejsce ma to do siebie, że mam jakieś podrażnienie gardła.

Poseł Marian Filar:
Panie marszałku, aluzju poniał i wyciągnę z niej konsekwencje. Drodzy państwo, konsekwencja jest taka, że po prostu nie mam nic do powiedzenia więcej...

Marszałek:
[...] od naszej uchwały, którą za chwilę Sejm przyjmie, rozpoczną się de facto uroczyste przygotowania do 2010 r. jako Roku Fryderyka Chopina. Przystępujemy do głosowania.
Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: Z wnioskiem formalnym.
Bardzo proszę, pan Piecha. W sprawie formalnej? Przed głosowaniem uchwały? Gdyby pan przyniósł fortepian, tobym rozumiał. Ale proszę bardzo.

Marszałek:
Pan poseł Kurski też został źle zrozumiany, tak? Proszę bardzo.
Poseł Jacek Kurski:
W oczywisty sposób zostałem źle zrozumiany, bo nie mówiłem o latach 50. i 60. [...]
Marszałek:
Zgłosiła się również pani poseł Kruk, jak rozumiem, też źle zrozumiana. [...] Pani poseł, proszę mówić takim językiem, żeby nie było wątpliwości co do zrozumienia.

Marszałek:
Pani poseł, już pani prostowała, wszystko jest kompletnie wyprostowane.

Marszałek:
Jeśli można, proszę panów w pojedynkę.

Poseł Tomasz Mirosław Dudziński:
W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość mam wniosek formalny, aby w sprawie abonamentu, w sprawie telewizji, w sprawie prywatyzacji szpitali pan premier Donald Tusk nie oszukiwał społeczeństwa i Wysokiej Izby. Dziękuję bardzo.
Poseł Stefan Niesiołowski: Spadaj.
Poseł Tomasz Kulesza: Spadaj, baranie.
Poseł Jerzy Feliks Fedorowicz: Trzeba odebrać idiocie głos.


Poseł Tadeusz Cymański:
Kultura polega na tym, że jak ktoś pyta, to albo otrzymuje odpowiedź, albo otrzymuje informację, że nie będzie odpowiedzi. Zwracam uwagę, że nie uzyskałem takiej odpowiedzi. Moje pytanie było proste jak drut, a odpowiedź prosta jak rogalik.

Marszałek:
Panie pośle, jeszcze raz chciałbym przypomnieć, że można prostować tylko i wyłącznie własne pytanie. A skoro pan stwierdził, że to pytanie jest proste jak drut, to trudno prostować drut prosty.

Poseł Tadeusz Cymański:
Panie marszałku, zgłosiło się 30 posłów. Pan był łaskaw dać po 30 sekund. Jest pytanie: Czy gdyby zgłosiło się 60, toby pan dał po 15 sekund? Ja nie pozwolę siebie tak traktować. Uważam, że to jest skandal, żeby było tylko 30 sekund. To jest niepoważne. [...] Nikt nie potrafi w tak krótkim czasie wypowiedzieć poważnej kwestii, chyba że jest posłem Platformy. Jesteście wielcy, wspaniali. Tak
trzymać.


W poprzednich odcinkach...

Oglądany: 22275x | Komentarzy: 3 | Okejek: 49 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało