Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Powrót hrabiego z zagranicy

9 761  
5   4  
Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości. Na dworcu
czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa - Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności, Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek ?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł...
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły, to powyzdychały...
- Jak to konie się poparzyły ??... Od czego?
- Od ognia, Panie, jak się stajnia paliła...
- A kto podpalił stajnie?
- Nikt, od płonącego dworu się zajęła...
- Na miłość boska, to i dwór spłonął?!?! Jakim sposobem?
- Ano po prostu... Świeczka przy trumnie teścia Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły...
- Rany boskie, Janie! A czemuż to mój teść umarł?
- Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem, co się z nim od trzech lat spotykała...
- Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
- Właśnie mówiłem, Jaśnie Panie, że nie zdarzyło się nic nowego...

Oglądany: 9761x | Komentarzy: 4 | Okejek: 5 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało