Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Złośliwie o IV RP XXVI

16 155  
2   4  
Kliknij i zobacz więcej!Dzisiaj nie tylko o polityce ale również o innych gorących tematach czyli seksie i religii...

Zastanawiam się jaka mogłaby być pierwsza myśl Benedykta XVI-tego po przeczytaniu zeszłotygodniowych gazet z Polski? Ja na jego miejscu poważnie zastanowiłbym się nad obowiązkiem wymiany kościelnych ław na plastikowe krzesełka - przynajmniej UEFA uważa że to dobry pomysł.

"Jeśli te nagrania są prawdziwe to radio ma w ryja" - tak powinien zachować się prawdziwy mężczyzna.

Dawno temu mieszkał w Toruniu przedstawiciel niemieckiego zakonu, który rozstawiał po kątach polskich władców. Ale w już 1410 roku zrobiliśmy z tym porządek. Wtedy to głowa państwa wraz z bratem wzięli po mieczu i na....li po zakutych łbach. Z tym że mieli łatwiej, bo Zawisza był po ich stronie.

"Prawda Was wyzwoli" - to często słyszymy w kościołach. Tylko dlaczego akcent zawsze pada na "Was"?

Powstała nowa partia o profilu patriotyczno-narodowo-chłopskim - może przydałby się jakiś sztandar wzorowany na tradycji - "Żywią y bronią", albo nawiązujący do współczesnego profilu partii - np. "Żywią y zabraniają", albo "Używają y zabraniają"?

Chciałbym zobaczyć debatę Leppera, Giertycha i Geremka. Można by ją zatytułować "Lis i kozieł".

Jeśli to prawda że dla Polski geje stanowią podobne zagrożenie jak terroryści to ja chciałbym zostać porwany przez "Lezbollach"

Zamiast cytatu dłuższa historia, którą chciałem wrzucić przy okazji podpisania aneksu partii koalicyjnych. Myślę że to najlepsza analogia do tego co się działo w ostatnich dniach:

Córka Bismarcka, przeczytawszy o tzw. "entente cordiale", zapytała ojca, co te wyrazy oznaczają. Kanclerz odparł:
- Widziałaś dziś rano, gdy wróciliśmy ze spaceru z Nemrodem, jak Diana obgryzała na podwórzu kości. Nemrod skoczył do niej, chcąc odebrać przysmak. Zaczęła się między psami zażarta walka, której położyłem kres kilkoma uderzeniami kija. Kość niezgody została na dziedzińcu, a oba psy stały z dala, wlepiwszy w nią pożądliwy wzrok. Bały się jednak mego kija i dlatego nie miały odwagi rzucić się na kość. Otóż w gwarze dyplomatycznej taki stan między dwoma państwami nazywa się "entente cordiale".


Oglądany: 16155x | Komentarzy: 4 | Okejek: 2 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało