Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Podsłuchane w usenecie XI

24 199  
3   6  
Kliknij i zobacz więcej!...głównie o interpretacji snów bo koty mają urlop...

Pomocy. Mam problem z polską trzcionką.

Co to jest trzcionka?

To samo co fąt?

* * * *

Właśnie się dowiedziałem, że będę miał okazję przelecieć się samolotem i zrobić parę zdjęć z lotu ptaka. Dlatego mam pytanie jak sprzętowo przygotować się do tego? A dokładniej jaki obiektyw (ogniskowa) będzie najbardziej odpowiedni?

Jeśli to Ci w czymś pomoże, to w U-2 montowali zdaje sie 1670 mm ;)

I często od tego tworzyły się ogniska ;-)

Jak duża ogniskowa to i ogniska duże wychodzą :-)

* * * *

Sorry, ale jeśli aparatem nie można zrobić zdjęcia z odległości 10cm, to taki aparat o kant dupy...


A jak często to się wykorzystuje w przypadku "małpki"?

Ale jakie ma znaczenie czy robisz zdjęcie z 1, z 10 czy ze 100cm? Poza tym że z kilku centymetrów trudno sfotografować coś płochliwego, bo zwieje.

Właśnie do tego służy makro "od 0cm" - możesz owo coś docisnąć obiektywem - na pewno nie zwieje.

* * * *

Na Bałtyku zatonął tankowiec do przewozu ryb.

No, do przewozu żywych ryb, to musi być tankowiec. Tankuje się np. słodką wodę i wpuszcza 120.000 ton karpi...

Nie, są takie konstrukcje z "siatką" w dnie. Wozi się tym łososie i coś tam jeszcze. Koleżanka pisała z tego jakąś pracę.

Powinny być specjalizowane - łososiowce (nie mylić z łosiowcami). Albo węgorzowce, ośmiornicowce, czy krylowce. A co do karpiowców - w Polsce jest ok. 14.000.000 gospodarstw domowych. Jakby na święta każde z nich zużyło dwa karpie po 2 kg każdy, daje to 56.000 ton karpi. Zakładając na 1 karpia 4 litry wody na jego Lebensraum podczas transportu, wychodzi, że całe potrzeby świąteczne RP z nawiązką załatwia jeden karpiowiec 200.000 DWT.

* * * *

Witam!
Może ktoś ma i byłby tak dobry się podzielić?
Może na priva a może na binarki :)
A potrzebuję:
"Grzeszna historia kościoła"
"Życie seksualne papieży"
"Życie seksualne w kościele"
"Kobiety Watykanu"
Z góry śliczne dzięki!


Dołożę parę swoich requestów:
"Makaron w antykoncepcji"
"Instrukcja obsługi roweru jednośladowego z pompka i dzwonkiem, wyd 17 poprawione"
"Szczebiotanie artystyczne w filmie polskim. Tom 9 - III Rzeczpospolita"
"Jak rozpakować serwispacka? Skrzynka narzędziowa 20 cali"
"Zasady żywienia młodych kinomanów. Tabele wartości odżywczych popcornu i coli."
"Szpiedzy wokół nas. Metody rozpoznawania agentów"
Też dzięki z góry.

* * * *

Powiedzmy, że jest zdanie "Budzi się z krzykiem zazwyczaj gdy śnią mu się chrabąszcze."

Ja napisałabym: Zazwyczaj budzi się z krzykiem, gdy śnią mu się chrabąszcze.
Albo: Gdy śnią mu się chrabąszcze, zazwyczaj budzi się z krzykiem.
Zależy od tego, co chcesz powiedzieć. Inaczej nie brzmi to dobrze niezależnie od obecności bądź nieobecności przecinka.

A jeśli rzeczywistość jest taka, że [każdej nocy] budzi się z krzykiem, zazwyczaj gdy śnią mu się chrabąszcze?
Faceta wciąż prześladuje ten sam nocny koszmar. Po prerii goni go stary indianin z maczetą. Potem wpadają do przydrożnego baru "Pod skunksem", gdzie indianin, jak gdyby nigdy nic, zamawia podwójna szkocką. Grzechotnik, w którego przemieniła się maczeta, pożera trunek razem ze szklanką.
Indianin rozwścieczony takim obrotem rzeczy, porywa barmankę, niejaką Mariolę, i unoszony nieznaną siłą jakieś półtorej stopy nad ziemia, oddala się w nieznane pozostawiając za sobą wahające się drzwi saloonu.
Wtedy śniącego ukrytego za szafą grającą akurat w tej chwili walc Starausa "Nad pięknym modrym Dunajem" dostrzega siedząca przy barze jednooka salamandra. Chce go dopaść swoim długim i lepkim językiem, ale zamiast tego wchłania lokomotywę przejeżdżającego właśnie obok pociągu (15.10 do Yumy). Śniący wysiada z pociągu na peronie stacji metra w Neapolu, gdzie każdy podróżny ma u boku przytroczony samurajski miecz.
Próbuje dotrzeć do ruchomych schodów, ale potyka się o wszechobecne samurajskie miecze. Potrącani uśmiechają się, kłaniają przepraszająco i nie mogąc znieść krzywdy jaką wyrządzili, popełniają na miejscu seppuku. Wtedy z ich wnętrzności wylatują wielkie, dwunastocalowe chrabąszcze, które...
No właśnie! Nie wiadomo co te chrabąszcze, bowiem w tym momencie budzi się z krzykiem.
Zdarzało się też, że budził się po pierwszych taktach "Nad pięknym modrym Dunajem". Bywało, że coś przerywało sen zanim dotarł "Pod skunksa". Ale nigdy nie dowiedział się co go czeka u góry ruchomych schodów.

PS
Czy ktoś wie, co może oznaczać taki sen?


W poprzednich odcinkach...

Oglądany: 24199x | Komentarzy: 6 | Okejek: 3 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało