Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Do moich koleżanek z pracy... Nie znoszę was!

40 281  
12   35  
Kliknij i zobacz więcej!Pragniesz ekscytującej przyszłości z kobietami? Zanim spełni się twoje marzenie poznaj oficjalny manifest faceta, który pracuje z babeczkami od wieków:

"Ta z blond loczkami w recepcji
– Nie wiem, jakim cudem dostałaś tę robotę, bo twoja głupota osłabia. Masz maturę? Chyba miałbym do ciebie więcej szacunku, gdybyś powiedziała, że nie. Mam ochotę cię palnąć w potylicę za każdym razem, kiedy przechodzę, a ty odbierasz telefon i gadasz coś w stylu „dopiro co wyszet”, „tera som na spotkaniu” albo – to mój osobisty hit – „cuś przekazać?” Założę się, że dzwoniący też chce cię wtedy zdrowo palnąć.

Nie znoszę też, kiedy dostaję od ciebie wiadomości zapisane mniej więcej tak: „Dzwonił pan Lewandoski hce wiedzieć kiedy oczyma otpowieć na podanie.” JAJA SOBIE ROBISZ? Zdumiewające, że masz w zakresie obowiązków tylko dwie rzeczy – odbierać telefony i przekazywać wiadomości i nie potrafisz robić żadnej z nich!
 
Żyrafa z projektów z krótkimi ciemnymi włosami – Koszmarnie cuchniesz! I nie mówię tu o małym smrodku od czasu do czasu. Mówię o tym, że jak wchodzisz do budynku, to ludzie padają jak muchy. Nie wiem, jakim cudem tego nie zauważasz. Kupię ci dezodorant na Gwiazdkę.

Tłusta baba z pokoju 19 – Nie wiem, co dokładnie robisz w tej firmie, ale wiem o wiele za dużo o twoim życiu osobistym. Jak już gadasz ze swoim kochasiem w czasie pracy, to przynajmniej mu nie opowiadaj, jak cudownie było, kiedy ci wsadził swojego twardziela w ten tłusty tyłek! Taa, słyszałem to. Ja i wszyscy inni, którzy przechodzą korytarzem, jak gadasz przez telefon. To obrzydliwe i nie mamy ochoty tego słuchać, więc ścisz głos.

Blondynka z księgowości – Wiem, że masz 30 lat, a nie 25 i wiem też, że na imprezie świątecznej w zeszłym roku syn szefa przeleciał cię w schowku na szczotki i że z nim wtedy wpadłaś. Nie próbuj mi więc znowu dociąć przy współpracownikach, bo wszystkim o tym opowiem.

Laska z działu sprzedaży
– Jak przychodzisz w tej brązowej spódniczce z białym kwiatem na tyłku i jak w niej siadasz, to wszyscy widzą, że nie masz majtek.

Stara sekretarka szefa
– Nie mam na imię Janek, Jacek, Jarek, Jurek ani Józek... tylko Edek.

Matka Polka z recepcji – Twoja praca nie jest aż taka trudna. Odbierasz telefony, łączysz rozmowy i zapisujesz wiadomości. Gdzieś mam to, do której wczoraj sprzątałaś i że całą noc nie spałaś, bo czekałaś, aż wykolejony synuś wróci do domu. Nie upoważnia cię to do bycia nieuprzejmą dla klientów ani do łażenia i marudzenia, jaką to masz stresującą pracę. Połowa z nas przychodzi do roboty na ciężkim kacu, a nie wydzieramy się na klientów, nie obrabiamy tyłków rodzinie ani nie narzekamy, że mamy taaaaką ciężką pracę.

Ciężarna – Tylko jedna jesteś, więc nie muszę dodawać opisu, ale wiedz, że nie ty pierwsza chodzisz z brzuchem! Nie ty pierwsza masz zgagę, nie ty pierwsza rano haftujesz. Nie ty pierwsza popuściłaś w majtki, bo dziecko nacisnęło na pęcherz no i na pewno nie ty pierwsza masz ochotę na ser i śledzia. Przestań się wreszcie użalać!

Mała praktykantka – Taka jesteś śliczna z włoskami w strąkach, trądzikiem i aparatem na zębach, ale niestety nie umiesz parzyć kawy. Chcę wyłącznie dużą czarną, a twoim zdaniem wolę chyba cappuccino z chudym mlekiem albo jakiś karmelowy wynalazek, albo wręcz herbatę. No niestety, chcę najzwyklejszą kawę, do wszystkich diabłów! Najwyraźniej nie znasz też alfabetu, bo w kartotece jest bajzel jak rzadko. F nie jest po R, kwiatuszku. Chcesz oblać zajęcia, z których masz te praktyki? Nie? To lepiej rusz pupcię i przynieś mi dobrą kawę!

Ślicznotka z redakcji
– Ze wszystkich, co tu pracują, tylko ciebie toleruję. Witasz mnie co rano z promiennym uśmiechem i radosnym „cześć”. I jesteś taka cholernie inteligentna. Nic dziwnego, że w wieku 22 lat jesteś szefową działu, od którego w dużej mierze zależą losy naszej firmy. Raz cię zapytałem o obwód Ziemi i wiedziałaś! Normalnie uznałbym, że to dziwactwo, ale u ciebie to naprawdę super. Podoba mi się też, że jako jedyna z firmy nie przespałaś się z nikim, kto tu pracuje. Dodam jednak, że gdybyś przespała się ze mną, szanowałbym cię nadal tak samo.

Czarnula z projektów – Za mocno się malujesz, te narysowane brwi wyglądają okropnie. Pewien jestem, że masz włosy na klacie i jesteś facetem."

Szparka sekretarka – Jeden twój syn ma 20 lat, drugi 15, a ty się ubierasz jak szesnastka. Wstydziłbym się, gdybym był twoim dzieckiem. A – i wyglądasz naprawdę kretyńsko, jak przychodzisz w tej kiecce jak od szkolnego mundurka, w białych rajstopach i w kozakach. To jest biuro, a nie burdel."

(...)

A gdybyś miał być absolutnie szczery, to co ty byś powiedział swoim koleżankom?
:)


Oglądany: 40281x | Komentarzy: 35 | Okejek: 12 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało