Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rozkoszne diabełki LXXVIII - kiedy się pije wino?

23 623  
3   2  
Kliknij i zobacz więcej!Zadanie z angielskiego, przygotowania do komunii, zabawa samochodzikiem czy nowa łazienka. Każda z tych sytuacji sama w sobie jest nieśmieszna. Dopiero jak do akcji wkracza dziecko...

Zuzia pisze zadanie z angielskiego, ma opisać rodzinę i pyta się mamy:
Zuzia: Maaamuuuś, a ile Ty masz lat?
Mama: 47
Zuzia: Aha. To ile mam napisać?

by Oorzeszty @

* * * * *

Bawię się samochodzikami z Kubą (5 l.) jeździmy po oparciu wersalki, ja zrzuciłam samochód:
Ja: Ludzie wypadli z samochodu.
Kuba: Już masz nowych jedziemy.
Ja: No ale trzeba coś zrobić z tymi starymi.
Kuba: Już ich nie ma.
Ja: A co się z nimi stało?
Kuba: (całkiem poważny wyraz twarzy) Zjedliśmy ich.

by Oorzeszty @

* * * * *

Mój [o]jciec rozmawiał z małym [Kubą] (około 4lat, syn naszych przyszłych sąsiadów którzy niedługo będą się koło nas budować. Kuba ma poetycką duszę i lubi dużo mówić zawsze jak chce porozmawiać to biegnie w stronę mojego taty i krzyczy "panie sąsiadu!"). Nawiązała się rozmowa odnośnie zajączka:

[K]: (Chwali się, że dostał czekoladę).
[o]: No Kuba ja też dostałem zajączka.
[K]: Niemożliwe chyba, że jak był pan mały.
[o]: Dostałem naprawdę pod choinką znalazłem.
[K]: Panie Milku chyba się panu świeta pozajączkowały po cztelech piwach.

by Hax

* * * * *

Posiadam siostrzenicę lat trzy i pół. Taka bardziej niegrzeczna niż zabawna, ale zdarza jej się rozbawić ciocię, czyli mnie.

Siostra zajęta czymś w kuchni. Diablątko z tatusiem w pokoju. Tatuś piwko i pilocik w łapskach. I nagle dzieciak wygłasza tekst:
- No jak już tak tu sami siedzimy w tym pokoju, to może byśmy porozmawiali?

Szwagier wyremontował łazienkę. Piękna jak z katalogu jakiegoś. Wielki mój zachwyt wzbudza, więc mówię do diablątka:
- Ale śliczną masz teraz łazienkę, jak będę do ciebie przychodzić, to najpierw będę korzystać z ubikacji...
Podnosi na mnie niebieściuchy i ze zdziwiono-zniesmaczoną miną mówi:
- A co ty ciocia swojego kibla nie masz?

Przed Wigilią w wannie u moich rodziców pływały dwa karpie (myślałam, ze nikt już tego nie praktykuje).
Babcia do wnusi:
- Popatrz Daruniu, rodzinka rybek.
Darunia chwilę myśli i wypala:
- Jaka to rodzina? Tylko mama i tata? A gdzie dzieci, no i gdzie kot?

Dziecko zaliczyło pierwsze wyjście do teatrzyku. "Czerwony Kapturek" - teatr dwóch aktorów. Siostra mówi, że nie mogła oprzeć się skojarzeniom z pewnym skeczem kabaretu Ani Mru Mru, ale dzieciak zachwycony. Wersja bez przemocy - wilk do ZOO. Problem pojawił się, gdy aktorzy po zakończonym spektaklu wyszli się kłaniać. No bo wyszedł Gajowy i Babcia. Artyści podobno byli dziwnie zmieszani kiedy diablątko histerycznie zaczęło się drzeć:
- Gdzie jest Kapturek, gdzie jest Kapturek? A wilk? Zabiłeś wilka, zabiłeś?

by Jaiwo

* * * * *

Podsłuchana rozmowa. Park, ciepło, ławeczki. Obok przysiada się ojciec z córką wiek przedszkolny.
C - Tato, a Karol to dziś się rozpłakał.
T - A dlaczego?
C - A bo mu wytarłam język szmatką żeby wyraźnie mówił.

by Pczarn @

* * * * *

Rodzicielka moja spełnia sumiennie swój obywatelski obowiązek opiekując się wnuczętami, w tym moim trzyletnim siostrzeńcem. Mały ostatnio ostro pracuje nad wzbogacaniem słownika paplając, co mu ślina na język przyniesie. Wspólna zabawa - mały coś tam tłumaczy babci zawzięcie:
(Zirytowana) babcia: Co ty mi tutaj Mareczku za androny opowiadasz?
Mareczek (z politowaniem): Nie androny babcia, pierdoły!

by Kurawonga

* * * * *

Przygotowania komunijne braciaka. Było o synu marnotrawnym. Pytanie: "Na co wydał pieniądze od ojca?" Koleżanka brata: "On to na pierdoły wydał!!!"

Moje przygotowania do komunii (kiedy to było...), msza, dzieciaczki stoją pod ołtarzem, wśród nich ja. Było kazanie o cudzie w Kanie Galilejskiej, proboszcz, podchodzi do nas i zadaje pytanie:
- Kiedy się pije wino?. Oczywiście łapa w górę i czekam na swoją kolej. Padają odpowiedzi, że na urodziny, imieniny, sylwestra. Wreszcie proboszcz podtyka mi mikrofon pod nos.
- No, dziecko, kiedy jeszcze się pije wino?
- Zanim się przeterminuje!
Od tamtej pory matka zabroniła mi podnosić łapy.

by Dziecko_z_piekla @

Dziękuję wszystkim nadsyłającym! Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję linek zaufania. Klikaj i pisz! W tytule maila wpisz Rozkoszne Diabełki - znacznie ułatwi mi to zbieranie materiału do następnego odcinka!

UWAGA! Znaczek @ występuje przy nickach osób, które nie założyły sobie (jeszcze) konta na najlepszej stronie z humorem na świecie!

Oglądany: 23623x | Komentarzy: 2 | Okejek: 3 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało