Podsłuchane w usenecie IX

Czy wykształcony pisarz musi być zaawansowanym użytkownikiem długopisu?

Oczywiście. A fizyk jądrowy pilotem bombowca.

* * * *

W Corelu kolory są smutne. Jak temu zaradzić?

Opowiedz im jakiś dobry dowcip, albo puść komedię.

* * * *

Ciekawe czy Ballmer też będzie reklamował Vistę. Hehe.

A ja gdzieś mam Windowsa 1.0 - cztery dyskietki toto zajmowało.

Przebijam. Mam gdzieś Dosa 4.0. Na jednej bodajże dyskietce

Mam gdzieś Microsoft...

* * * *

Dystrybucje linuksa coraz bardziej przypominają produkty Microsoftu, nie podoba mi się to.

Oflaguj się.

  o
  |
  +---------------------------
  |                         /
  |   Precz z pingwinami   /
  |   i innym drobiem!     
  |                         
  +---------------------------
  |
  |
  |
  |

Tylko bez manifestacji politycznych proszę.

* * * *

Nie mógłby to Wlazły mieć brata bliźniaka? Obydwu Ruscy by tak łatwo nie zablokowali.

Bo wiesz, rodzi się jeden dwumetrowy albo dwóch półtorametrowych.
Z tym, że jeden dwumetrowy z Rosjanami powalczy, a dwa karły tylko poplują i pójdą fpisdu.

* * * *

Zaraz, zaraz... mówiliśmy o błędach ortograficznych, nie o stylistycznych...
Ortograficznych też wszystkich nie wyłapie. A potem można przeczytać, że "W karczmie na ścianach wisiały pułki" (Instrukcja do bodajże "Icewind Dale").

Przybili ułana pod okienko...

Mam znaleźć jeszcze trochę przykładów, na które Word zaklaska uszami, a normalnych ludzi zęby rozbolą? Statek płynący po wzburzonym moczu, karabela wpływająca do portu, lód płacący podatki, Opałowy Tron, rektor atomowy, etc.

Ej, atomowy rektor to akurat niezłe jest. Takie Cyberiadowe.
"Nowy atomowy rektor okazał się znacznie skuteczniejszy od starego, opalanego węglem. Dniem i nocą siedział w swoim gabinecie zarządzając uczelnią z bezlitosną efektywnością. Jednak niejeden student siedząc w knajpie nad kubkiem oleju wzdychał za starym, węglowym rektorem, którego ciepła dusza była przychylnie nastawiona do każdego blaszanego młodzika dopiero wyklepującego pierwsze blachy wiedzy na uczelni."

* * * *

Wrrrr, jak ja nie cierpię słowa "pieniążki". Piętenko na czółko i kij w dupeczkę zdrabniaczom, motyla nóżka.

Właśnie. Jak można tak pasqdnie mówić o kochanieńkich piniążkach.

Ja ostatnio zasłyszałem jak inaczej pensyjkę się nazywa w naszej firmie kochanej: wynagroszenie.

* * * *

Stowarzyszenie Sympatyków Komunikacji Szynowej zaprasza do wspólnej zabawy wszystkich, którzy mają ochotę pożegnać 2006 rok inaczej niż zazwyczaj.

A jak się zazwyczaj żegnało rok 2006?

* * * *

W komunikacie po konferencji, PGNiG poinformował, że na polskim wybrzeżu może zostać wybudowany zbiornik gazu o pojemności 200 tys. metrów sześciennych. (to jak pierdutnie to bedzie w Szczecinie slychac co?).

Jak pierdutnie to o Szczecinie będzie słychać...jakie to ładne miasto było.

* * * *

Noooo, Panowie (i Panie)...
Jednak będzie International Air Port Obice-Grabowiec...

A ja sądziłem, że Port Kosmiczny to dowcip ;-)

Port kosmiczny to świetny pomysł. Zbuduje się go, zrobi otwarcie z pompą, zaprosi się wszystkich VIP-ów i zorganizuje się dla nich zwiedzenia rakiety.
A jak już wszyscy wejdą do tej rakiety to wtedy sruuuuuuuuu i wypier*olimy ich na orbitę. A potem Polacy będą żyć długo i szczęśliwie.

* * * *

A propos wymierających zawodów. Co to jest kaletnik?!

Taki co kalety robi.

A lutnik to ten co lutuje ;] A cybernetyk jest od cybrów i szaflików.

A pianista bije pianę. A rolnik roluje...


W poprzednich odcinkach...