Polska to nie kraj, to stan umysłu – Zalecany strój dla pań na jazdy i egzamin
Klocek stawia na dwójkę, mąż jest zazdrosny o konia, a superżona odchudziła swojego Marka jajami. Witamy w Polsce.
Mistrzowie Internetu – Oto CEGŁOMAT. Tylko w Żabce!
W dzisiejszym odcinku m.in. w jakim mieście zawartość kokainy w powietrzu wzrosła aż do 60%, jak wygląda duży paluch w twojej ulubionej skarpetce, najwspanialsze polskie bajki, ciekawostka o walce Najmana oraz prezes Kaczyński, który wszedł jak taran.
Wyobraźcie sobie, że tereny miasta, którego chcecie zostać burmistrzem, borykają się z problemem śmiecenia i wywożenia śmieci do okolicznych lasów. W jaki sposób zdecydowalibyście się podkreślić, że zamierzacie z tym walczyć? Odpowiedź jest prosta. Trzeba wziąć czołg i przejechać nim po samochodzie w jakimś lesie.
Przynajmniej tak zdecydował się zrobić kandydat na burmistrza miasta Skarszewy (woj. pomorskie),
Jacek Pauli. Mężczyzna chciał w ten sposób zwrócić uwagę na problem zaśmiecania miasta i jego okolic oraz na jego skalę.
Co ciekawe, pan Jacek rządzi miastem od 2014 roku i stara się o reelekcję. Zapewne więc doskonale zna problemy trapiące mieszkańców. Czy jednak w taki sposób powinno się z tym walczyć?
Pomysł z czołgiem nie wziął się jednak znikąd. Pan Jacek zaczerpnął go rzekomo z jednego z listów, jaki przyszedł do Urzędu Miasta Skarszewy:
Ciągle przyjeżdżają do nas samochody wypełnione śmierciami. Czasami się zastanawiam, czy czołg mógłby poradzić sobie z takim samochodem – pisze pan Andrzej z Nowego Dworu.
Trzeba było sprawdzić, czy czołg poradzi sobie z takim samochodem. Pan Jacek wynajął więc czołg od pewnego pasjonata historii i z jego pomocą zmiażdżył sprawny samochód gdzieś w lesie pod miastem.
https://youtu.be/kc1lC8LQ91g?si=UMutDF__GvO-CkofKandydat na burmistrza wydawał się być bardzo dumny ze swojego pomysłu na kampanię i jego realizacji. Entuzjazmu nie podzielają jednak internauci, którzy skomentowali nagranie:
– A co filmu wniosła ta 10-cio latka? Jaki sens ma niszczenie auta, miski olejowej, jego akumulatora i chłodnicy w lesie? Przecież to skażenie gotowe.
– Brawo dla zaśmiecających, którzy robią to w mniejszym stopniu niż burmistrz.
– Śmieci można posprzątać, płynów eksploatacyjnych jakie mogły wyciec z auta po przejechaniu go czołgiem już się nie posprząta, wnikną w ziemię, nie mówiąc już o elektrolicie z akumulatora.
– Gratulacje... Polityk to jednak stan umysłu. Sprawny samochód przerobić na bezużyteczny śmieć w imię protestu przed zaśmiecaniem lasu...
– Ciekawe ile plastiku i innych śmieci wgnietliście w glebę?
Jest tego wiele, wiele więcej. Być może pan Jacek następnym razem zastanowi się dwa razy przed odwaleniem takiej akcji. I co tam robi ta dziewczynka...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą