Ludzie jednak nigdy nie przestaną zaskakiwać. Kiedy już myślisz, że osiągnęli szczyt głupoty, oni wpadają na takie pomysły. Choć uczciwie trzeba przyznać, że czasem i natura sama pomaga.
Do wielu piłkarzy przylgnęło określenie „pechowy”. Dla polskiego kibica jednym z najbardziej oczywistych skojarzeń z tym przymiotnikiem będzie Arkadiusz Milik zrywający więzadła w obu kolanach. Za farciarza trudno uznać też Marco Reusa, który przez kontuzje opuścił mundial w Brazylii i francuskie Euro 2016. Wszystko to jednak pikuś w porównaniu z historią Piermario Morosiniego, dość mało znanego włoskiego futbolisty, którego w życiu prześladowały ogromne nieszczęścia.
Zalotne, urocze, seksowne. Jak można nie lubić piegusów?
#1.
#2.
#3.
#4.
#5.
#6.
#7.
#8.
#9.
#10.
#11.
#12.
#13.
#14.
#15.
#16.
#17.
#18.
#19.
#20.
#21.
#22.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą