Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rodzynki (z) wykładowców 3 - Ślązacy na Polibudzie

33 959  
5   10  
Kliknij i zobacz więcej!Mam nadzieję, że wypoczęliście po dobrym jedzonku i nabieracie siły na kolejną imprezę - czyli Sylwestra. W tzw. międzyczasie mamy dla Was rodzynki, bo studenci nie próżnują. Tym razem od studentów Politechniki Śląskiej dowiecie się jak wygląda krzesło od spodu, jaki poważny powód jest aby się zalać oraz co to jest element bezdystorsyjny.

Filozofia, prof. M.:
Trwa dyskusja na temat wolności w szkołach. Profesor zaczyna mówić o tym jak to wygląda w USA:
- Panuje ogólny zakaz ostrzeliwania nauczycieli z broni wielkokalibrowej, ale można przysadzić z wiatrówki.

Nauka o materiałach:
- Więc proszę państwa mówimy TRIbologiczne zużycie, kiedyś było TRY, ale teraz jest TRI. Łatwo to zapamiętać, bo to tak jak np. TRIgonometria. Przepraszam, zły przykład...

Matematyka, prof. Be:
Wprowadzenie do rachunku różniczkowego:
- Rachunek różniczkowy został wymyślony w XVII wieku przez Leibniza i Newtona, z tym że osobno. Leibniz opublikował swoje prace, a Newton odgrażał się, że on był pierwszy, tylko że schował swoje badania do szuflady. W ogóle straszna szuja ten Newton. (...) Posądzono go o kontakty z pewną panią, na co się obraził. Potem ta pani obraziła się na to, że posądza się ją o kontakty z Newtonem.
 
Fizyka:
Na ćwiczeniach zamiast robić zadania rozmawialiśmy o jakichś pierdołach i w pewnym momencie padł temat jakiegoś LO w Gliwicach. Po pewnym czasie konwersacji ktoś skomentował szkołę mówiąć, że uczą tam sami psychopaci, a doktorek na to:
- Wiem tam uczy moja była żona.
 
Integracyjny:
Na pierwszych zajęciach z pewnego przedmiotu prowadzący zaproponował nam, żebyśmy się razem z nim i innymi wykładowcami udali na kufel soku chmielowego w ramach integracji - mieliśmy wybrać dogodny termin. Przychodzimy więc i podajemy przykładową datę, profesor sprawdza swoje zajęcia na ten dzień i mówi:
- Ojej niedobrze... mam tego dnia spotkanie dotyczące poziomu dydaktyki na politechnice... bardzo poważne spotkanie... idealny powód żeby się zalać.
 
Dr Kret:
Po serii wyjątkowo nudnych i głupowatych zadań:
- No to jeszcze jedno i was puszczam od domu.
Panna siedząca w pierwszej ławce:
- Nie, nie chce.
Kret się odwraca, uśmiecha i na cały głos:
- Ja się tutaj tak produkuje i staram wszystkim dogodzić a Pani ciągle narzeka. Mam nadzieje, że dam radę Panią wreszcie zadowolić...
Cisza na sali... odwraca się do tablicy i smutnie wzdycha:
- Chociaż lata już nie te...
 
Prof. L.:
Profesor, wymyślił swój sposób wprowadzenia do grafiki. Mówił długo o tym, że najważniejsza jest wyobraźnia, że trzeba potrafić "zobaczyć" też to czego bezpośrednio nie widać. Jako przykład bierze krzesło i mówi:
- Proszę sobie wyobrazić jak to krzesło wygląda od spodu.
Po chwili odwraca krzesło a na nim namalowany wielki męski członek. Na co profesor:
- Tego się k*** nawet ja nie spodziewałem...

Materiały Drogowe (lab), mgr inż. B.G.:
Podczas jednej z laborek przystępowaliśmy do badania wilgotności optymalnej gruntu. Mgr przyniósł próbkę wilgotnego piasku i podał studentom do ręcznej oceny. Kolejno każdy ze studentów oceniał próbkę poprzez przecieranie między palcami gdy nagle prowadzący wypalił:
- A ten piasek, jakby kogoś interesowało, to z kuwety kota z portierni...
 
Zmech. Roboty Drogowe, Dr Ch.:
Pan dr na temat odbioru budowli komunikacyjnych:
- U nas odbiory prowadzone są na zasadzie: "Franek, leć po pieniądze ja potrzymam mur"...
 
Eksploatacja pojazdów:
Gościu omawia systemy bezpieczeństwa w samochodach i po jakimś czasie dociera do omawiania samochodów ciężarowych. Po krótkiej charakteryzacji niektórych z nich dotarł do meritum:
- Istnieje taki system "ASYSTENT". Nie wiecie co to jest? Jakby wam to wytłumaczyć. Kiedyś takiego asystenta woziło się na prawym fotelu i na przykład przy cofaniu on wołał: "Panie Janku cofaj pan, cofaj pan panie Janku, śmiało... O kur*a panie Janku, aleś pan przypie***lił"
 
Laborka z elektry:
Coś tam podłączyliśmy, wyszła niezła plątanina przewodów. Wołamy doktorka żeby rzucił okiem czy możemy to uruchomic. Przyszedł ledwo zerknął i mówi:
- Odpalać...
My:
- Yyy, no może jednak pan to sprawdzi?
Na co niezrażony doktorek:
- Odpalać chłopaki, życie zweryfikuje!
 
Matematyka, Dr S.:
Do kolegi męczącego się przy tablicy:
- Nic już pana nie uratuje... Kategorię jaką pan ma?

Budownictwo: Dr Walentino - konsultacje:
Zaawansowane zagadnienia teorii konstrukcji. Konsultacje na temat przyszłej prezenacji zadanego tematu.
Student ():
- Co znaczy że element jest bezdystorsyjny?
Dr Walentino:
- A nie ma na internecie?
Student:
- Nie ma.
Dr sprawdza na google, po chwili:
- Faktycznie, pomińcie to słowo bo ja też nie wiem.

* * * * *

Dziękujemy wszystkim studentom Politechniki Śląskiej za to, że dali dziś powody do radości wszystkim Bojowniczkom i Bojownikom. Czy Ty też masz ochotę dać coś z siebie i rozbawić tak fantastyczną publiczność? Wystarczy, że podeślesz nam rodzynki ze swojej uczelni.

Jeszcze kilka dni i będziecie mogli pokazać jak bawią się prawdziwi studenci. Walczcie więc dzielnie a jak już wrócicie to nie zapomnijcie, że jakoś tam na horyzoncie rysuje się sesja - a poniżej dobra rada jednego profesora w tym zakresie.

Teoria obwodów. Prof. Marian P.:
- Nauka na tydzień przed egzaminem to jak leczenie sraczki papierem toaletowym.


Oglądany: 33959x | Komentarzy: 10 | Okejek: 5 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało