Polscy celebryci w przeszłości - Prawie nic nie prześwituje
Rumburak
·
8 października 2022
82 889
440
57
Czas powrócić i troszkę przypomnieć polskich celebrytów. A w zasadzie to przypomnieć ich młodość.
Wielopak Weekendowy CMXCVIII - ...co wy sądzicie o nepotyzmie?
Reszka
·
8 października 2022
26 049
148
Dzisiaj znowu odwiedzimy porucznika Rżewskiego, zajrzymy na OIOM oraz wpadniemy z wizytą do piekła...
W dzisiejszym odcinku zobaczymy zapowiedź nowego Wiedźmina, obejrzymy trailer kreskówkowego Need for Speed, oraz będziemy świadkami katastrofy na premierę Overwatcha 2.
W sieci pojawił się pierwszy trailer nowej części gry Need
for Speed o podtytule Unbound. Trailer potwierdza to, o czym mówiono już od
pewnego czasu. Nowa część stworzona została w nieco kreskówkowej stylistyce.
Animowany styl nowego Need for Speed wzbudził pewne
kontrowersje wśród fanów. Nie wszystkim podoba się nowy, kreskówkowy klimat i
efekty widoczne na przerywnikach filmowych. Zobaczcie zresztą sami:
https://youtu.be/H2Y8XCe7F9EPremiera nowego Need for Speed Unbound została przewidziana
na 2 grudnia tego roku. Gra ukaże się na PC, PS5 oraz Xbox Series X/S.
Kilka dni temu miała miejsce premiera gry Overwatch 2, choć
może użycie słowa „premiera” w odniesieniu do tego wydarzenia nie jest do końca
na miejscu. Wprawdzie Blizzard planował uruchomienie serwerów na 4 października
o godzinie 21:00 polskiego czasu, to jednak mało komu udało się dostać do gry.
Po uruchomieniu gry większości użytkowników ukazywał się
komunikat, iż aktualnie w kolejce czeka około 30 tys. osób i występują pewne
problemy z połączeniem z serwerem. Wiele wskazuje na to, że ciała dał nie tylko
sam Blizzard, ale swoje trzy grosze dorzucił również atak DDoS wymierzony
przeciwko Overwatchowi.
Po pewnym czasie błąd udało się naprawić i normalnie wejść
do gry.
Seria Fallout obchodziła niedawno 25-lecie swojego istnienia.
W związku z powyższym Bethesda zdecydowała się obdarować fanów m.in.
darmowym Falloutem 76. Jak to mówią: za darmo to uczciwa cena. Jednak w tej
konkretnej sytuacji warto również zapoznać się z drobnym druczkiem.
Być może nie wszyscy znacie Fallout 76, ale to jest to gra
sieciowa, która wymaga comiesięcznego opłacania specjalnego abonamentu, który
zresztą do najtańszych nie należy (obecnie jego cena wynosi 54,99 zł miesięcznie).
Jak to jest więc z tym darmowym Falloutem 76 z
Game Passa? Na ile przysługuje
nam dostęp do tytułu?
Okazuje się, że mamy do niego darmowy dostęp jedynie przez miesiąc.
Po upływie tego czasu nastąpi automatyczne pobranie środków z naszego konta.
Tak właśnie, bowiem odebranie Fallouta 76 z Game Passa skutkuje uruchomieniem
się automatycznego odnawiania subskrypcji na naszym koncie.
Najlepszym wyjściem jest więc natychmiastowa rezygnacja z
subskrypcji Fallouta 76, dzięki czemu nie odnowi się ona nam automatycznie, a
my wciąż będziemy mogli cieszyć się naszym darmowym miesięcznym dostępem do
zawartości gry.
CD Projekt RED zdaje się nie zwalniać tempa mimo
początkowych niepowodzeń związanych z Cyberpunkiem 2077. Firma ogłosiła niedawno
swoje plany na następne lata, dzięki czemu wyraźnie widzimy, że naprawdę jest
na co czekać.
W planach są łącznie trzy projekty dotyczące uniwersum Wiedźmina.
Mowa o grach:
- Canis Majoris, która ma stanowić pełnoprawną grę RPG spoza głównej
sagi;
-
Syriusz, która ma być grą multiplayer, jednak realizację tego
projektu CD Projekt RED postanowił powierzyć komuś z zewnątrz – chodzi o studio The
Molassess Flood.
-
Polaris, która ma być początkiem nowej trylogii z głównego
nurtu – czyli takim trochę Wiedźminem 4. Już teraz wiadomo, że gra ukaże się
najwcześniej w 2025 roku, a każda kolejna część ma być wypuszczana co 3 lata.
Wobec Cyberpunka również są pewne plany:
- Widmo Wolności – dodatek do Cyberpunka 2077;
-
Orion – gra stanowiąca sequel Cyberpunka 2077, nad którą
pracować ma nowo utworzony oddział w Bostonie. Ma przy nim pracować nawet 500
osób.
W planach jest również gra o tajemniczo brzmiącym tytule
Hadar. Ma to być coś zupełnie nowego, stworzonego przez CD Projekt RED i
całkowicie niezwiązanego z Cyberpunkiem czy Wiedźminem.
https://youtu.be/5EJmgTQ0O8k
Dream to jeden z najpopularniejszych na świecie youtuberów
zajmujących się wciąż gamingiem. Gość działa w sieci od 2014 roku i jest on
znany głównie ze swoich wyczynów w grze Minecraft. Dream ma również dość spory
kanał na platformie Twitch, na którym regularnie streamuje.
Transmisje i filmy Dreama do tej pory owiane były lekką tajemnicą.
Mężczyzna występował w nich bowiem w masce z uśmiechniętą miną. Robił to przez
blisko 8 lat i zgromadził wokół siebie bardzo dużą społeczność (ponad 30 mln
subskrypcji na YouTube). Nic więc dziwnego, że każdy jego fan gdzieś w głowie
stworzył sobie wyobrażenie o swoim idolu, którego kurczowo się trzymał. No i
kiedy Dream w końcu zdecydował się pokazać swoją twarz, wyobrażenie to prysło
niczym mydlana bańka.
Mówiąc krótko, pewna część jego fanów zarzuciła mu, że jest…
brzydki. Niektórzy nie mogli najwidoczniej znieść tego, że ich idol nie wygląda
niczym postać żywcem wyciągnięta z anime. Cóż… Dream zapewne był na to gotów.
https://youtu.be/CtpdMkKvB6UDlaczego jednak po tak długim czasie zdecydował się wyjść z cienia?
Przede wszystkim niebawem miał się spotkać ze swoim przyjacielem poznanym w
internecie. Poza tym Dream w końcu chce zacząć żyć. Chce poznawać innych twórców
i w końcu wyjść do ludzi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą