Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Dziennik początkującego płetwonurka III

18 735  
3   9  
Kliknij i zobacz więcej!Ciężki jest los adepta sztuki nurkowania. Oto kolejne wpisy z dziennika takiego śmiałka:

Dzień 9:
Sajgon ku*wa, Sajgon!!! Okazało się, że maska co mi ją przyjaciel z sex-shopu podarował, nie nadaje się do nurkowania. Ichtiozaur wyzwał mnie od debili... I Tomka także, kiedy zobaczył jego fajkę wystruganą z drewna wiśniowego. Na nic się zdały tłumaczenia, że to ręczna robota, z dziada pradziada w rodzinie... A kiedy Ichtiozaur zobaczył nasze płetwy... Trzeba było przesunąć rozpoczęcie zajęć o pół godziny z powodu histerii w którą wpadł... Sądząc po przekleństwach, musiał spędzić pół życia jako bosman na morzu. Pokazał nam jak wyglądają prawidłowe maski i fajki ale pozwolił wejść do basenu w tym co mieliśmy.
Zanurzyliśmy się z Tomkiem. Nasze płetwy zaczęły natychmiast puszczać farbę. Ichtiozaur zapytał, czym je pomalowaliśmy. Tomek odpowiedział, że farbą plakatową. Ichtiozaur nazwał nas kretynami lądowymi a dyrektor basenu zapłakał krokodylimi łzami. Dokładnie w tym samym czasie zaczął się topić Wacek, który założył sobie dwa pasy z obciążnikami i nie miał siły wypłynąć na powierzchnię basenu. A ponieważ zawiązał je sobie na węzeł więc Ichtiozaur nie miał innego sposobu niż mocnym kopniakiem wykopnąć go na brzeg basenu. Wreszcie zrozumiałem, jak wygląda start międzykontynentalnej, balistycznej rakiety odpalanej z łodzi podwodnej typu: woda - ziemia... Wacek został bohaterem dopóki duży Romek nie wrzucił swojego pasa z podwójnymi ciężarkami na dno basenu. I wszystko to spadło na Tomka, który leżał na dnie i próbował znaleźć azotka... A ja cały czas pływałem z Marysią. Ichtiozaur kazał zanurzać się zawsze parami. Marysia jest bardzo sympatyczna...

Dzień 10:
Zadzwonił Tomek. Powiedział, że prawdziwy płetwonurek powinien mieć kostium do nurkowania, taki nieprzepuszczalno - niezatapialny. Taki jak ma ichtiozaur. Już sobie taki zamówił. I mi także... Praktycznie za friko. Za trzysta baksów. Zaczynam powoli nienawidzić Tomka...

Dzień 11:
Myślę cały czas jak zdibyć trzy setki baksów..

Dzień 12:
Sprzedałem zapasowy spinning, wędkę, podbierak, składany taboret i kurtkę marynarską. Na ch*j to potrzebne płetwonurkowi???


W poprzednich wpisach...

Oglądany: 18735x | Komentarzy: 9 | Okejek: 3 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało