Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy CLIII

56 429  
7  
Witajcie świątecznie! Jajeczka pokolorowane? Kiełbaska już w koszyczku? Bardzo ładnie. Dla grzecznych bojowników zajączek przyniósł całkiem nowego Wielopaka. A w nim m.in. pokaz wirtuozerii klawiszowej, rybka niekoniecznie zwana Wandą oraz potencjalny spadkobierca. Z racji Świąt napomkniemy też o jajkach. Zaczniemy od wspomnień:

- Dziadku, co robiłeś w czasie wojny?
- Pracowałem w kontrwywiadzie
- A czym się tam zajmowałeś?
- Obracałem korę drzew, żeby było mchem na południe, dla zmylenia przeciwnika...

by cieciu

* * * * *

Tatuś bober miał farta - wyłowił w rzece taboret. Przywlókł zdobycz do domu. Rodzinę usadził przy stole. Akurat była niedziela, więc taboret jak znalazł na świąteczny obiad. Wszyscy zasiedli, serwetki na szyjach. Szykują się do konsumpcji. Wtem mały boberek piszczy cichuteńko:
- Tatusiu, a czy ja mogę nóżkę?

by skaut22

* * * * *

Ogłoszenie:
"Sprzedam dwa drapieżne wróble, trzy mięsożerne kanarki i jednego kolibra - ludojada.
Wiadomość:
Miasto: Czernobyl, ulica Uranowa 235.
Prosić: Iwana Sześciorękiego"

by oldbojek

* * * * *

Przy piwku w smutnym lokalu sprzecza się Zdzisiek, Romek i Antek, który z nich gra szybciej na fortepianie.
Zdzichu:
- Ja to półnuty potrafię tak wywijać, że te białe klawisze się czerwone robią - jak obiecał tak i zagrał.
Romek był pod wrażeniem, ale zagaił:
- Jak gram ćwierćnuty, to pęd powietrza od moich dłoni jest taki jakby ten paryżanski expres przejeżdżał - i wiatru takiego narobił tym graniem, że pianę z kufli wydmuchało...
Na to Antoś:
- Ślicznie chłopaki, ślicznie, ale nic to przy szybkości, z jaką szesnastki zagrać potrafię... nic to.
- To zagraj - powiedział Zdzich.
- Ręka mnie boli, nie zagram.
- Choć minutkę pograj...
- Nie da rady.
- Kilkanaście tych szesnastek choć zagraj, prosimy...
- Nie!
- No to k*rwa choć jedną zagraj!

by ja_kubek

* * * * *

Szkot przyjechał na wakacje do Rzymu.
Na dworcu kolejowym wezwał bagażowego żeby zawiózł jego walizki na postój taxi.
Kiedy bagażowy postawił walizki obok taryfy, Szkot wsunął coś do kieszeni bagażowego mówiąc:
- Wypij sobie kawę!
Kiedy bagażowy sięgnął do kieszeni znalazł tam jednorazowy cukier w saszetce.
Zdziwiony mówi:
- Przecież to cukier!
- Nie pijesz słodzonej? - To oddaj!

by Samorodek

* * * * *

W sklepie zoologicznym stoi wielkie akwarium, a w nim pływa zajebiście fajna rybka.
- Poproszę o te... tę rybkę - mówi klient.
- Ona nie na sprzedaż - mruczy sprzedawca.
- Czemu?
Chwila ciszy.
- Nie możemy, k*rwy, złapać...

by skaut22

* * * * *

Do baru wchodzi stały bywalec, świeża blizna zdobi czoło.
- Co się stało? Skąd to masz? - pytają koledzy
- A, to blizna po kuli.
- Jak to?
- Normalnie, szedł jakiś dziadek o kulach i mi przy******lił.

by Bladerunner

* * * * *

W łóżku leży małżeństwo ze słusznym stażem:
- A kiedyś to zasypiałeś trzymając mnie za rękę...
Mąż obraca się i łapie żonę za rękę.
- I przed snem całowałeś w czółko…
Podnosi się i całuje.
- I gryzłeś mnie po szyi…
Mąż wstaje, wsuwa się pod tapczan.
- A czego ty tam szukasz!?
- Zębów!!!

by lary

* * * * *

Do faceta na ulicy podchodzi dwóch młodzieńców:
- Panie, masz pan zapalić?
Facet, ściągając zegarek, obrączkę i rzucając razem z portfelem w ich stronę mówi:
- Kiedy wy się k*rwa wreszcie napalicie?!!

by mariusz08

* * * * *

Popołudniowy szczyt komunikacyjny. W zapchanym "po dach" autobusie stoi kobieta trzymająca cztery wytłaczanki jajek. W pewnym momencie stojący za nią facet w okularach typu "-14" stuka ją w ramię:
- Czy zechciałaby pani skasować mi bilet?
- Jajka mam - odpowiada trochę niegrzecznie kobieta, kończąc tym samym dyskusję.
Za chwilę facet w okularach ponownie stuka ją w ramię:
- Czy zechciałby pan skasować mi bilet?

by w_irek

* * * * *

Kutno. Przy flaszce "Lodowej" rozmawia ze sobą dwóch gości w średnim wieku:
- Powiedz mi Mietek, za którym podejściem zdałeś egzamin na prawo jazdy?
- No, Zenonie - dumnym głosem odpowiada Mietek - zawsze ku*wa zdaję za pierwszym!


by Piotrinho_Brovairo

 

Kilka szmoncesów, jak za dawnych dobrych czasów:

Pewien bardzo ubogi Żyd dostał od bogacza złotego rubla.
Po kilkunastu minutach widzi żebraka gdy ten siedzi w dobrej restauracji i zajada ze smakiem wielką michę majonezu.
Wpada do lokalu, podbiega do niego i krzyczy:
- Słuchaj no, Żydzie, to ja w daje tobie całego złotego rubla, abyś mógł nakarmić swoją rodzinę, a ty wydajesz go na majonez?!?!?!
Na to żebrak:
- Szanowny Panie, czegoś nie rozumiem - kiedy nie miałem pieniędzy to nie mogłem jeść majonezu, teraz, kiedy mam pieniądze, też nie mogę jeść majonezu. To kiedy do diabła ja mam jeść MAJONEZ?!?!?

by yattaman

* * * * *

– Halo, to Odessa?
– A jak myślicie?
– Halo, to Rabinowicz?
– A co?
– Wiecie, że w Nowym Jorku umarł Wasz wuj?
– I wszystko mi zostawił?
– Wiecie, ile po nim zostało długów?
– Posłuchajcie, do kogo wy chcecie się dodzwonić?

by skaut22


Sto wielopaków temu piliśmy zdrowie pań redaktor Qbek i moderator Aishy. A ponadto śmialiśmy się na przykład z tego:

Do lekarza przychodzi młody rolnik:
- Panie doktorze, moje małżeństwo się rozpada, moja żona ma za duży temperament.
- No to musi pan się bardziej starać, pieścić ją, całować..., kobieta wymaga zaspokojenia, bo inaczej rzeczywiście wasze małżeństwo może się znaleźć w opałach.
- Kiedy nie mam na to czasu - od świtu do nocy w polu, a jak mi nawet przyjdzie tam ochota, to żony nie ma pod ręką.
- Na to jest prosty sposób - niech pan zabiera w pole strzelbę. Jak pan będzie miał czas i ochotę wypali pan w powietrze, to żona będzie wiedziała, że ma przyjść.
Po paru tygodniach chłop z niewyraźną miną znów zjawia się u lekarza.
- No i co - poskutkowała moja rada?
- Na początku to i owszem, ale tydzień temu zaczął się sezon łowiecki i to był ostatni raz kiedy ją widziałem...

by nicku

* * * * *

Mężczyzna wchodzi do banku z pistoletem w dłoni i drze się:
- Zamierzam okraść wszystkich mężczyzn i wycałować wszystkie kobiety w tym banku!!!
Jeden z mężczyzn przebywający w banku wraz z żoną staje w obronie honoru kobiet:
- Może pan okraść wszystkich mężczyzn, ale nie będzie pan całował wszystkich kobiet!!!
Jego żona odpycha jednak męża i mówi:
- Frank nie przeszkadzaj panu, pan okrada bank.

by zbiszek

Dla tych, którym jeszcze mało, podajemy, jak zawsze, link do 152 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego . Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Masz ostatnią szansę żeby wysłać komuś

jajcarską e-kartkę Wielkanocną!

Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!
Klikaj w powyższe miniaturki! E-kartki są dostępne bez logowania!

1

Oglądany: 56429x | Okejek: 7 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało