Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy CXLII

53 460  
5  
Jak co sobotę zebraliśmy dla Was najlepsze dowcipy z całego tygodnia. Będzie aluzja do siarczystych mrozów, coś o ptakach z górnej półki, jeden dziwny test psychologiczny, a także rajskie opowieści. A na początek wyruszymy na polowanie. Darzbór!

Myśliwy wraca z polowania i spotyka kolegę.
- Coś taki smutny? - pyta kumpel
- Aaa.... Widzisz, wybraliśmy się w pięciu na dzika. Dzik się nie pojawiał to schlaliśmy się jak świnie... I wtedy przyszedł dzik...

by w_irek

* * * * *

Mały oddział żołnierzy siedzi przy skraju posesji, pomiędzy krzakami, w pobliżu widać kręcących się żołnierzy nieprzyjaciela, pilnujących owego budynku.
- Chłopaki, nie ukrywam, akcja jest niebezpieczna – półgębkiem rzucił plutonowy.
- Damy radę – szeptem odpowiadają pozostali.
- Dobra Cichy, na prawą - osłaniasz, Kozi lecisz po lewej i pilnujesz drogę, jak coś to zdejmujesz wartowników razem z Wasalem, a ty Wasal, za nami na drzewo, ze snajperką, ja ubezpieczam Szczotę
- Szczota – czołgasz się do budynku i minujesz go, ok?
- Nie dam rady.
- Musisz.
- Nie dam rady.
- ODMAWIASZ ROZKAZU!!! K*RWAA, SZEŚĆ OKRĄŻEŃ DOOKOŁA PLACU W PEŁNYM WYPOSAŻENIU I ŚPIEWEM NA USTACH!!! WYKONAĆ!!!

by skaut22

* * * * *

Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co Pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A co teraz Pan widzi? - pyta.
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w d*pę zagląda...
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie Pan postrzega?
- Według mnie, Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...

by oldbojek

* * * * *

Biuro zakładu meblowego.
Telefon. Odbiera sekretarka.
- Halo?
- Witam. Zygmunt jest?
- Znaczy się szef? Wyszedł...
- Wszedł ...
- Wyszedł...
- Wszedł...

by skaut22

* * * * *

Po zakończonym polowaniu na wilki w Bieszczadach, członkowie ekskluzywnego angielskiego koła łowieckiego postanowili trochę się zabawić. Popili, poopowiadali łowieckie przygody i wybrali się do niedalekiej Cisnej aby "sfinalizować" wyprawę w miejscowej agencji towarzyskiej.
Po trzech tygodniach (już w Londynie) prezes zwołał zebranie członków koła.
- Panowie - zagaił - znacie mnie nie od dzisiaj. Czy jak dwa lata temu na sawannie w RPA, szarżujący słoń nastąpił mi na klatkę piersiową i połamał mi wszystkie żebra to płakałem?
- Ależ skąd? - rozległy się głosy ze wszystkich stron sali
- A czy jak w zeszłym roku ukąsiła mnie w Indiach kobra to płakałem?
- Nie, wcale...
- No to powiedzcie mi, dlaczego teraz jak sikam to płaczę?

by w_irek

* * * * *

Podpity Wiesiu wślizguje się do domu nad ranem, a w progu wita go żona tradycyjnym:
- Znowu piłeś bydlaku...
- Nie piłem Maryźka! Nidz a nidz! Jeźli kłamię, niech mnie loz pokarze!
- Ty ciągle pijesz, to nic nie wiesz: mojej mamusi dziś w nocy spaliło się mieszkanie, więc przeprowadza się do nas...

by partyboy

* * * * *

- Słyszała sąsiadka, że ten mały Igorek wypadł z okna na dziewiątym piętrze?
- Mój Boże! Zabił się?
- Nie, zamarzł gdzieś w okolicach szóstego piętra...

by oldbojek

* * * * *

Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa.
Za ten czyn zostali wraz z Adamem wyrzuceni za bramę raju.
Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry:
- Za ten czyn zapłacisz krwią!
Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją do tego namówił.
- Przez ciebie teraz będę musiała płacić krwią - zwraca się do węża.
- Oj nie marudź! - wynegocjowałem ci to w dogodnych miesięcznych ratach!

by Samorodek

* * * * *

Idzie facet. Obok knajpy z piwem odzywa się nagle jego "Głos Wewnętrzny":
- Może wstąpisz na jedno?
Gościu wzdrygnął się, zacisnął zęby i idzie dalej. A Głos na to:
- No jak chcesz... a ja tam wstąpię!

by skaut

* * * * *

Przychodzi facet do sklepu. Rozgląda się po półkach, jego uwagę przykuły wyeksponowane na jednej z nich jaskółki. Zwraca się do sprzedawcy:
- Wie pan, ja bym kupił taką jedną jaskółkę, ale pan mi da jakąś z szuflady.
- Ale nie mam ich w szufladach, mam je na półce.
- To może z magazynu?
- Nie mamy żadnego magazynu, wszystkie egzemplarze stoją na tej półce.
- To w takim razie dziękuję.
- A co za różnica, gdzie one stoją, skoro chce pan je kupić?
- No bo mówią jaskółki, że niedobre są z półki.

by pietshaq

* * * * *

Sklep z odzieżą na rynku w Kazimierzu.
Wchodzi laseczka, około 35 lat, cud miód, nogi do szyi, ciuszki markowe, fryz piękny, umalowana jak ta lala. Tak sobie myszkuje, w końcu wyjmuje z wieszaka futro i podchodzi do sprzedawcy.
- Ej, piękny rycerzu, ile ono kosztuje?
- 5 tys.
- A za piękne oczy 500 zł będzie opuszczone? - rzecze z uśmiechem.
- Yyyy, no dobra, wydłubuj...

by skaut22

* * * * *

Wszystko co dobre, niestety szybko się kończy. Na pocieszenie poczytaj jeszcze, co działo się na JM sto wielopaków temu:

Pewna kobieta musiała wykonać pilny telefon. Idzie więc do jedynej w okolicy budki telefonicznej, a tu pech - jakiś facet w środku. Stanęła więc i grzecznie czeka, ale po jakimś czasie zorientowała się, że ten facet w ogóle się nie odzywa. Kobieta stoi jednak spokojnie i czeka dalej. Mijają kolejne minuty, a sytuacja się nie zmienia - facet milczy jak grób. Trochę się więc zdenerwowała i zaczęła pukać w drzwi.
- Panie, co pan telefon okupujesz? Ja tu muszę pilnie zadzwonić, a pan tylko stoi i nic nie mówi!
- Co się pani tak gorączkuje? Z żoną rozmawiam.

by Tokkebi

* * * * *

Rozmowa pewnej kobiety z pewnym detektywem.
- I co? Śledził pan wczoraj mojego męża?
- Tak. Najpierw poszedłem za nim do baru, później do motelu, a nad ranem pojechałem za nim do domu.
- Aha! Mam go! Jednak mnie zdradza! Ma pan jasne dowody na to co robił?
- Tak proszę pani. Cały czas śledził panią.

by Tokkebi

Jeśli jeszcze Ci mało, proponujemy linka do 141 poprzednich Wielopaków . Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
1

Oglądany: 53460x | Okejek: 5 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało