Szukaj Pokaż menu

Słowniczek cynika

19 947  
3   35  
Poznaj innych cynikówCyyynik to ma klawe życie... Ty również możesz dołączyć do elitarnego Klubu Monsterowych Cyników. Liczba miejsc ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń. Od aplikantów wymagamy oceny rzeczywistości w duchu nieustającego cynizmu - dla ułatwienia podajemy przykłady. Kandydatury proszę prezentować poniżej ;)

SZTUCZNA SZCZĘKA:
Dwa rzędy sztucznej kości słoniowej, które można co jakiś czas wyjmować w celu straszenia wnuków albo zapewnienia akompaniamentu do piosenek hiszpańskich.

DNA:
Złożona cząsteczka organiczna, która zwana jest cegiełką życia i która w związku z tym ma kształt spiralnych schodów wiodących donikąd.

BŁONNIK:
Jadalna pulpa drzewna, która podobno poprawia trawienie i przedłuża życie, w związku z czym zyskujemy parę lat, podczas których możemy cieszyć się konsumpcją pulpy drzewnej.

DOM POGRZEBOWY:

Medyczne opowieści doktora Cornugona VI

36 677  
11   39  
Zobacz więcej!Życzymy wszystkim oby nigdy nie stali się bohaterami opowieści medycznych. Ale poczytać nie zaszkodzi, chociaż dzisiaj coś dla ludzi o mocnych nerwach... ;)

Dziś ciężki poniedziałek po ciężkiej niedzieli. Od rana upał, słoneczko ostre więc w ciągu godziny trzy zatrzymania krążenia, a ja jak zwykle sam. Dobrze że defibrylator działa...

Po drugiej reanimacji (wynik 2:0 dla mnie) jestem już z lekka padnięty, gdy wchodzi pielęgniarka wielokrotnie przełożona a za nią stadko młodych sikorek na stażu. I grzecznie pyta czy stażystki mogą sobie pooglądać co robię. Jak nieopatrznie kiwnąłem głową zostałem z miejsca poproszony o komentowanie tego co robię. To już mi się mniej podobało.

Jak na zamówienie szanownych sikorek parę minut później przytomność stracił kolejny pacjent, o czym powiadomił personel serią wspaniałych drgawek.

Rodzynki (z) wykładowców - Szkoła Gwiazd i Handlowców

39 030  
2   22  
Znacie poważnych biznesmenów w garniturach i z teczkami? W dużej mierze kształci ich Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, z której dziś zaserwujemy Wam rodzynki. Dowiecie się po co przyklejać chomika do szyn, co daje nam format A4 podzielony na pół i jak świętować sukcesy w firmie.
A na koniec zdradzę Wam sekret co mówi jeden absolwent SGH do drugiego.

Wykładowcy SGH

Analiza matematyczna I, dr K.:
- Ja nie zdążę zrobić materiału... Proponuję wiosenną promocję! Dodatkowe zajęcia w sobotę!

Matematyka:
Prof. D., jak zwykle pogrążony w transie matematycznym, zapisał już 4 tablice w ciągu 9 minut. Nagle przerywa swój amok i odwraca się do auli:
- Proszę Państwa - czy ja jestem normalny?
Cisza na sali...
- Pytam się w imieniu wektora, bo jeśli chodzi o mnie, to odpowiedź już od dawna znam...

Historia Gospodarcza:
Doktor:
- Przepraszam, że nie przyszedłem na ostatnie ćwiczenia, ale to były ostatki i o tej porze to już na czworaka chodziłem...

Makroekonomia II, ćwiczenia:
Ostatnie zajęcia przed B. Narodzeniem, przechodzimy do następnego punktu zajęć, pytanie z sali:
- Czy teraz będziemy robić coś związanego z tym, co robiliśmy przed chwilą ?
mgr L., z pewną irytacją:
- Nie, będziemy robić coś zupełnie innego! Zaśpiewamy kolędy po francusku...

SGH:
- Format A4 podzielony na 2 to A8...

Prof. od Ekonometrii:
Prof. M. podając stojącemu przy tablicy studentowi wzór (notabene błędny) każe mu rozwiązać zadanie. O dziwo nie wychodzi... Przez ok. 5 minut wyzywa go od cymbałów i kretynów. Po czym po rzucie oka na tablice zauważył, że coś jest nie tak ze wzorem i łapiąc się za głowę krzyknął:
- K*wa! Moja wina... K*wa... Przepraszam pana...
I tak przez kolejne 5 minut.

Zarządzanie projektami:
Ćwiczenia i studium przypadku - o świętowaniu sukcesów w firmie:
- Świętować sukces... tak... jak świętowaliśmy zakończenie wdrażania jednego z projektów, to mnie głowa bolała 4 dni

Zarządzanie projektami:
Mówiąc o prowadzonej przez siebie dokumentacji:
- Jestem trendy w procedurach.

Studenci SGH

Mikroekonomia II, prof. G.:
- Proszę państwa, po co pszczoły lecą do sadu ?
- Aby zapylać!
- A tam zapylać... Proszę nie mierzyć pszczół swoją miarą!

Matematyka, dr A.W.-S.:
- (...) na kolokwium wyślę część I grupy do sali dr P. ale takie co szczuplejsze, bo tam są takie wygodne fotele (widoczne rozmarzenie)... jak byłam młoda, to lubiłam takie fotele... (i z widoczną rezygnacją) a teraz to mi już wszystko jedno !

MSG:
- Proszę mi nie przychodzić na wykład w paltach, bo razem wyglądacie jak pociąg relacji Ełk-Kaliningrad...

Akademik:
Siedzę sobie na dywaniku u kierowniczki w sprawie tzw. dyscyplinarnego wykwaterowania z DS.
Kierowniczka:
- Picie alkoholu, zakłócanie ciszy nocnej...
Ja:
- Picie nie, bo biorę antybiotyki (pokazuję receptę), zakłócanie też nie bo byłem wtedy w domu (pokazuję bilet)...
Kierowniczka:
- Proszę poczekać, przyniosę regulamin to coś znajdę... [dla ciekawych - faktycznie niestety coś tam znalazła]

Po co komu esgiehowcy?

Makroekonomia I, dr Cz.:
- Widzicie więc Państwo, że gdyby nie wynaleziono pieniądza, siedzielibyśmy i opowiadalibyśmy sobie kawały o niedźwiedziach jaskiniowych.

Makroekonomia I, dr Cz.:
- Nie martwcie się Państwo, że nie wiadomo, co się stanie z gospodarką. Lekarz też nie wie, co się stanie z pacjentem, jak mu się wyrżnie rękę.

Informatyka Gospodarcza:
- (...) bo kariera naukowa u nas to wygląda tak: kończy się esgieha, zostaje się asystentem na esgieha, adiunktem na esgieha, profesorem na esgieha... i umiera się też na esgieha

Encyklopedia prawa:
Młody magister nie mogąc wbić zaocznym do głowy zakresu (?) normy prawnej, rzucił taki tekst:
- Jak rudy, piegowaty chłopiec w wieku 11 lat przylepi Poxipolem chomika do szyn tramwajowych to jest to przestępstwo. Gdy ktoś inny będzie tego chomika przyklejał to nie łamie prawa...

Zrzut rodzynkowy

Kursy przygotowawcze:
- Jak wiadomo z emigracji nie wracały stare dziadki podpierając się laseczką, tylko raczej same laseczki...

Statystyczne sterowanie procesem:
- Tak, mili państwo... analiza metodą musztardy po obiedzie ma sens...

Matematyka, prof. N.:
- Mówię to, żeby nie dać się ponieść emocjom czyli, mówiąc kolokwialnie, nie dać się podpuścić inżynierom z politechniki.

* * * * *

Biznesmenami, którzy zapamiętali najwięcej podczas zajęć z prania mózgu byli: Gianluca (6 sztuk rodzynków), sunmoon i Asmoeth (po 4 sztuki), golata i Peppone (po 2 sztuki) oraz qkla, Neone, mad_sweeney, Allo, smyndrl i ssancho (którzy dorzucili się po 1 sztuce). Dziękujemy Wam - ku chwale Ojcz... tfu JoeMonstera.

Za tydzień już nie ma szans uniknąć pewnych rzeczy, a co za tym idzie do głosu dojdą gimnazjaliści z całej Polski. Dajcie im szanse (i mi jednocześnie również) a może Was zaskoczą na całej linii. Ale za 2 tygodnie znowu mamy wolne miejsce na głównej - może będzie czekało na Twoją uczelnię - po prostu dodaj swoje rodzynki.

Na koniec oczywiście wyjaśnienie zagadki z wstępu do artykułu:

Prawo karne:
Doktor pyta jednocześnie sobie sam odpowiadając:
- Co mówi bezrobotny absolwent SGH do pracującego absolwenta SGH?
- Dwa cheeseburgery i frytki poproszę!

2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Medyczne opowieści doktora Cornugona VI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Przygody Lorda Winstona Fitzpatricka III
Przejdź do artykułu Medyczne opowieści doktora Cornugona VI

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą