Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Stork: Zemsta jest słodka V

18 136  
7   18  
Klikaj! Klikaj!Poprzednie lekcje z kursu dla prawdziwych mścicieli znajdziesz tutaj. A dzisiaj o tym, że jak zażywasz, to przegrywasz oraz jak czasami można pomylić ofiary, a także o nałogach na które nie ma rady... ;) 

Akcja była na jednej z imprez.
Wpadam z ówczesna moją Lubą do mieszkania znajomego. W środku dopiero kilka osób bo byliśmy wcześniej coby pomóc troszeczkę. Gdy wszystko było gotowe kumpel stwierdził, że czas na wkręta - w pokoju obok (ja byłem w innym z oblubienicą) na stole wysypał tzw. ścieżkę. I zaprosił do degustacji.
Jako, że ja grzeczny chłopczyk jestem i najwięcej to trawkę paliłem to na zaproszenie grzecznie odmówiłem. Ale moja luba nie gdy wciągneła zaczęła strasznie kichać gdyż okazało się, że to mąka pszenna była.

Kiedyś chciałem ostro wystraszyć kumpla, w tym celu przygotwałem przed jego piwnicą mistyfikację wisielca. Wyglądało to tak, że kumpla piwnica była zaraz za zakrętem, i gdy osoba szła chodnikiem piwnicznym po prostu wychodziła na "wisielca". Wykręciłem żarówkę, by najbliższe otoczenie "wisielca" było skryte w mroku. Potem zadzwoniłem do niego i poprosiłem o pożyczenie wiertarki, którą wiedziałem, że trzyma w piwnicy. Kumpel jako, że bratnią duszą był - nie odmówił, powiedział tylko, że musi ją znaleźć w piwnicy. Szybko więc ukryłem się w załomie muru trochę dalej i czekałem na przedstawienie. Usłyszałem delikatny stukot bucików... potem jęk przerażenia i rumor... jakby zawaliło się pół piwnicy...

Kufa połamał mi się kumpel - myślę sobie, wylazłem z kryjówki i idę zobaczyć co z kumplem, gdy wyszedłem zza zakrętu ujrzałem siostrę kumpla która leżała na ziemi... gdy Ona mnie ujrzała wychodzącego zza zakrętu usłyszałem: O K****, Zgiń przepadnij potworze... po czym zdjęła buta, rzuciła nim we mnie i zwiała na górę krzycząc po drodze RATUUUNKUUUU!!!!!.

Zupełnie nie wiem dlaczego, ale nie odzywała się do mnie przez jakiś czas. 
I od tej pory nie dawała sie już wykorzystywać bratu do przynoszenia róznych rzeczy.

I ostatnia na dziś historyjka - ja i kumpel jesteśmy niepalący. Normalnie nie przeszkadza nam, że ktoś pali w naszym towarzystwie, ale raz zwrócono nam uwagę, że pijemy na imprezie z butelek, a nie ze szklanek... a, że osoba która zwracała nam uwagę paliła fajki nie zapytawszy się czy nam to nie przeszkadza... to w chwilę później mieliśmy plan - zabrać/wyłudzić/pożyczyć każdą zapalniczkę która jest na imoprezie. Po dwóch godzinach towarzystwo palaczy grzecznie paliło w kuchni odpalając fajuski od włączonej non-stop kuchenki gazowej (bo zapalarkę też skonfiskowaliśmy).


I na tym kończymy nasz kurs dla Prawdziwych Mścicieli. A tutaj znadziecie wszystkie poprzednie lekcje.

Oglądany: 18136x | Komentarzy: 18 | Okejek: 7 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało