Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rodzynki (z) wykładowców - KULtowa uczelnia

34 101  
9   13  
Więcej sław? Kliknij tu!To, że katolicki nie oznacza, że jest tam nuda, powaga i grobowe miny. Katolicki Uniwersytet Lubelski na pewno Was zaskoczy - chociażby definicją klimatów chill-outowych, prezentacją buntu modernistycznego oraz informacją o szatanie, który nie ma pleców.

Studencko

Dr M.:
Ćwiczenia. Nagle słychać dźwięk przychodzącego SMSa. Dr przerwał monolog i strasznym wzrokiem popatrzył na zgromadzonych. Cisza. Wyciągnął swoją komórkę, spojrzał i powiedział:
- To do mnie. SMS.
Po czym dodał z szyderczym uśmiechem:
- ...ale wam nie przeczytam :>

Dr M.:
Na ćwiczeniach:
- Wy potwory! Wy wampiry psychologiczne! Nie lubię was!!
I wyszedł.

Prof. Doktór:
Wykład trwa w najlepsze, profesor na pełnych obrotach... nagle otwierają się drzwi i na moment pojawia się w nich czyjaś głowa, po czym zamykają się ponownie... Profesor z niegasnącym, promiennym uśmiechem, zbierając się do wyjścia:
- Proszę wybaczyć... siła wyższa: córka.

Lektoraty z angielskiego:
Grupa silnie sfeminizowana. A profesor do grupy:
- A wy to za równouprawnieniem jesteście? A ja myślałem, że wy takie feminazistki wszystkie.

Refleksyjnie

Dr M:
Monolog refleksyjny:
- Czyli jesteście już PO egzaminie z filozofii? Czyli nie pamiętacie kim był Kant? Ja też nie...

Dr M:
Tłumacząc jakie były założenia Młodopolan:
- (...) i po piąte: Życie jest nieustanną męką...
Po chwili z ciężkim westchnieniem:
- Oj, jest!

Łacina:
Profesor - sprawdzając listę:
- Pani xxx...
- Nieobecna.
- Ta pani jeszcze nie była na zajęciach, a tu już połowa semestru... Państwo znają tę panią? Proszę z nią porozmawiać... Zapytać dlaczego nie chodzi... Bo ja jej potem wstawię zaliczenie, a ona będzie miała do mnie pretensje...

Dr M.:
- Ktoś na mnie nakablował, że na zajęciach używam wyrazów powszechnie uznanych za wulgarne... Zostałem wezwany na dywanik i obiecałem, że teraz już NIGDY na zajęciach ze studentami nie powiem: DUPA. I nie powiem!

Wstęp do filozofii:
- Lud ma prawo się wypowiedzieć. I tak nie będzie wysłuchany, ale prawo ma.

Wykład z etyki:
Ksiądz profesor tłumaczy na przykładzie:
-... jadę pociągiem i rozmawiam ze współpasażerem na temat mojego syna... To oczywiście przykład nie autobiograficzny.

Naukowo

Matematyka:
Wstęp do Algebry. Wykładowca i ćwiczeniowiec za razem, dr G. znany jako "śpioch" - strasznie wolny, śpiący człowiek. Rozwiązujemy zadanie, coś nam nie idzie. No to doktor wkracza do akcji, zapisuje wszystko na tablicy, siada na ławce i myśli... Po pięciu minutach, patrzy na zegarek i mówi:
- O przepraszam państwa, ale przysnęło mi się, kto rozwiązał zadanie?

Egzamin z etyki:
Krótkie pytanie - zwięzła odpowiedź, a po niej dłuuuuga cisza. Aż wreszcie egzaminator:
- yyyy... może pani powtórzyć? Bo jakoś przysnąłem na moment...

Dr M.:
- Dlaczego ta faza nazywa się pre-modernistyczna? No zapytajcie mnie Państwo dlaczego.
- ...
- No zapytajcie mnie: Dlaczego!
Głos z sali:
- Dlaczego?
- Nie wiem.

Dr M.:
- (...) teraz to są klimaty chill-outowe... old-schoolowe... Ja to wszystko wiem! Nie będziecie tacy mądrzy! Nawet moja babcia mówiła mi: Słuchaj, jaki chill-outowy kawałek!

Wykład z etyki:
Ksiądz profesor znów tłumaczy na przykładzie:
- Czteroletnia Kasia tłucze chochlą w garnki, robiąc przy tym nieznośny hałas. Chcemy jej wytłumaczyć, żeby przestała, bo babcia śpi i mówimy: "Kasiu, uszanuj godność osobową babci"

Dr M.:
Oddając kolokwia:
- Pani ma zboczony charakter pisma!

Ćwiczenia z literatury:
Mgr odczytuje zebrane z różnych źródeł definicje i wierzenia dotyczące diabła:
- "...szatan nie ma pleców..." teraz już Państwo rozumiecie, dlaczego zawsze stoję do Państwa przodem.

Poetycko

Dr M:
Zachwycając się tym, jak można w czterech zdaniach powiedzieć wszystko co trzeba na temat Schopenhauera:
- Zdania te brzmiały tak: Był dziwakiem. Nienawidził kobiet i filozofii. Bał się otrucia i nie brał do ręki brzytwy. Urodził się w Gdańsku.

Dr M.:
O okresie pozytywizmu w literaturze polskiej:
- Tam było napisane: Najlepiej spożyć przed 1885. Potem jest już nieświeże i się nieświeżo artystom odbija...

Dr M.:
Wykład na temat Młodej Polski. Ramy czasowe:
- Młoda Polska to taka piękna epoka, która na początku i na końcu ma trupa. Czyż to nie urocze? Jeszcze piękniej by było jakby w środku też był trup, ale jest ślub niestety na szczęście...

Wykład dr M.:
A teraz pokażę Państwu jak wyglądał bunt modernistyczny.
Dr pochyla się do nas z katedry i ozywa się w te słowa:
- ...wy głąby jedne... wy trąby jerychońskie, nieuki paskudne...
Po sali przeszedł tłumiony śmiech. Dr wyprostował się z tryumfalną miną i kontynuuje:
- I tak właśnie wyglądał bunt modernistyczny. Oni się zachowywali zupełnie jak wy. Zamiast zaprotestować: "Jak to! My młodzi, ambitni, inteligentni!!"... Taki bunt bez buntu.

* * * * *

Sponsorem platynowym dzisiejszych rodzynków jest bilska (dodała 26 sztuk rodzynków), a sponsorami pomocniczymi byli eMesh (3 sztuki), Cathart (2 sztuki) oraz kastorw i e-Milka (po 1 sztuce).

Za tydzień sponsorem może zostać każdy student Politechniki Gdańskiej bo to z niej będą rodzynki na głównej. Może masz jakieś ciekawe teksty Twoich profesorów - nie wahaj się ich użyć!

I na koniec - pamiętajcie Bojowniczki i Bojownicy że wiosna nam przyszła niespodziewanie. Słońce świeci, więc czas skorzystać z kąpieli słonecznych, abyście nie zostali rozszyfrowani jak jedna ze studentek.

Łacina:
Ni stąd ni zowąd doktor odzywa się w te słowa:
- Pani xxx, a Pani to jest ze wsi, czy z miasta?
- ??? ... no z miasta...
- Widać.
- A po czym, jeśli można spytać?
- A bo taka pani nie opalona...


Oglądany: 34101x | Komentarzy: 13 | Okejek: 9 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało