Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rodzynki (z) wykładowców - żacy z Poznania

25 753  
2   22  
Tak, wiem - ostatnio obiecywałem, że dziś będzie Akademia Ekonomiczna z Katowic, ale... byli lepsi - podczas zrywu narodowego ludzie z Uniwersytetu im. Adama Małysza (eee... Mickiewicza oczywiście) w Poznaniu dostarczyli nam trochę większy wybór słodkości i dlatego to oni dziś się zaprezentują. Powiedzą nam o po co robić doktorat, dlaczego polska gospodarka morska nie istnieje oraz jaki kierunek studiów skończyć aby być bogatym.

Powiedz mi jakiego masz profesora, a powiem Ci kim jesteś...

Historia Anglii i USA - wykład dr J.:
Pan dr, niezwykle dystyngowany gość, bardzo poważny i w ogóle, przytacza nam fakty związane z przybyciem na ląd amerykański białego człowieka. Rzuca więc jakimiś nazwami łacińskimi:
- I wtedy, jak się przypuszcza, pojawił się [i tu następuje niemiłosierna nazwa jakiegoś rodzaju człowieka]...
Wszyscy patrzą na siebie, bo raczej mieliśmy mgliste pojęcie co to oznacza.
- ... czyli po prostu biały człowiek.
- To nie można było tak od razu - "biały człowiek"? - pytam pana doktora
A on z uśmiechem od ucha do ucha na twarzy:
- Nie widzi pan, że chcę zabłysnąć?!

Algorytmów i Struktury Danych, prof. P:
Wykład, profesor ma w zwyczaju mieć włączoną komórkę co stwarza często zabawne sytuacje:
Dzwoni telefon, prof.:
- O pewnie prezydent dzwoni, albo ktoś z komisji śledczej [sprawdza kto dzwoni] - a nie to żona. Jak myślicie odebrać?
- Jak żona to tak - krzyknął ktoś z sali.
Krótka rozmowa z żoną.
- Żona mówi że nam, kosz ukradli, a taki był ładny, zielony.
Parę minut później kolejny telefon, profesor odbiera:
- Tak.
- ....
- Tak. Wiem że nam kosz ukradli.
- ...
- Do zobaczenia
Odkłada słuchawkę i mówi do sali - córka. Mówi że nam kosz ukradli. Kilka minut mija, kolejny telefon a profesor na to:

- Oho, pewnie policja, kosz odnaleźli i pytają gdzie przywieść.

Analiza Matem., wykład:
Prof. X., na wykładzie po powrocie z konferencji w Chinach, przywiózł jakieś charakterystyczne tamtejsze buty i chciał je nam pokazać. Wędrowały po auli od studenta do studenta, w końcu ktoś je odstawił na krawędzi ławki. Po dłuższym czasie Profesor odzywa się:
- Jak ktoś wejdzie, to pomyśli, że X. sprzedaje buty.
I zabiera je na katedrę. Po chwili dodaje:
- Ale one śmierdzą tym klejem, nie? Jakiś butapren czy inne diabelstwo...
I znów po chwili:
- A studenci mogą pomyśleć, że to od moich nóg śmierdzą, nie od kleju...

Ćwiczenia z logiki, prawo:
Dr S. siedzi i coś tłumaczy studentom. Po chwili zakłada nogę na nogę i kontynuuje swój wywód. Nagle chcąc coś zapisać na tablicy łapie kredę leżącą na ławce i próbuje wstać... Leci jak długi na ziemię. Cała sala wstrzymuje oddech, bo sytuacja dosyć niezręczna... a on...
- Mogliście mi powiedzieć, że założyłem nogę na nogę...

Dr Z.:
Jeden z nudnych wykładów. Dr Z sam chyba zorientował się, że przynudza. przerywa wykład i mówi patrząc na mikrofon:
- Zawsze chciałem zostać śpiewakiem estradowym....

Historia prawa publicznego, prawo:
Zajęcia przedświąteczne, padają kolejne naprawdę genialne dygresje. Temat ćwiczeń nagle schodzi na św. Mikołaja. Dr zaczyna udowadniać, że św. Mikołaj mógłby być masonem. Na tablicy rysuje czapkę Mikołaja, spogląda na nią przez chwilę krytycznym okiem i mówi:
- Kurde, na co ja robiłem doktorat, skoro nawet czapki nie umiem narysować?!

Geometria wykreślna, doktor J.:
- ...no i na egzaminie, jak będziecie rysować to się o włos nie możecie pomylić - i z uśmieszkiem - o grubość a nie długość oczywiście.
Po czym z jeszcze większym bananem na ustach dodał:
- Ale nie martwcie się, ja i tak sprawdzam metodą stołową - rzucam do góry i te prace które spadną na stół dostają zaliczenie!

Filozofia, czary a może logika?

Prof. G.:
- Mamy do czynienia z trwałymi anomaliami. W związku z czym, nie nazywamy ich już anomaliami, tylko regułami...

Zastępstwo na Analizie Matem., wykład:
Profesor udowadnia jedno z twierdzeń o granicach, w pewnym momencie komentuje:
- No i nic się nie stało. Odjąłem i dodałem tyle samo. Jak minister Hausner.

Historia prawa publicznego, prawo:
Dr Stan:
- I pamiętajcie, lepiej mieć ambasadę w Czadzie niż czad w ambasadzie!

Ćwiczenia z logiki, prawo:
Dr S.:
- Nazywam się S..., M... czyli M... S... W zasadzie to chyba na jedno wychodzi...

Statystyka, dr H.:
Pan doktor jest bardzo sympatyczny, ale wykładowca z niego kiepski. Na zajęcia chodziło się żeby usłyszeć kwiatki tego typu:
- Proszę Państwa... Ponieważ za tydzień wykład się nie odbędzie, to dzisiejszy wykład sobie skrócimy.

Prof. Felek:
- Jak wiadomo, kiedy rolnik pole orze, to nie patrzy się na morze. I dlatego polska gospodarka morska nie istnieje...

Wykład ze Wstępu do Algorytmów:
Profesor wyjaśnia, jak można nazywać zmienne:
- Zmienną możecie nazwać jak tylko zapragniecie. Tylko musicie uważać, żeby przy tym nie urazić jakiegoś polityka - później taki A. powie, że B. powiedział, że C. jest D. i zaraz będą się znowu procesować...

Poznańscy studenci

Politologia egzamin ustny u prof. S.:
Po wysłuchaniu odpowiedzi studenta podnosi oczy znad notatek, które czytał, zsuwa okulary na czubek nosa i rzecze:
- Efendi, gdyby głupota miała skrzydła, to byś mi przez to okno jak gołąb wyfrunął.

Prawoznawstwo, prawo:
Pierwsze ćwiczenia w jednej z grup.
Prowadzący:
- Wybraliście państwo te studia, bo myśleliście ze będziecie bogaci, będziecie spędzać wakacje w egzotycznych krajach i będziecie jeździć super samochodami... Tak, będziecie. Musicie przemęczyć się jeszcze tylko kilka lat...

Wykład z logiki, prawo:
Jak zwykle pół sali pustej, reszta przysypia albo śledzi tekst z książki autorstwa profesora P. W pewnej chwili do wszystkich dochodzi głośniejszy szept... Profesor odwraca się do sali i namierza dwóch gadających studentów. Mówi do jednego z nich
- Czy kolega panu płaci za to, że pan mówi?
- Nie...
- Jak pan gada za darmo, to jest pan głupi i nie nadaje się na prawnika!

Wot tjechnika - nowoczesne technologie

Wykład z prawoznawstwa:
Wykłady odbywają się w świeżo wyremontowanej sali, w której zainstalowano nowoczesny sprzęt. Mimo licznych przeszkoleń nadal bywają problem nawet z uruchomieniem mikrofonu.
Pani profesor:
- Chyba mocno wam słońce tu świeci, zaraz zasłonię okno...
Kilka puknięć w pulpit i zjeżdżają żaluzje z jednej strony i...
- A czemu ten ekran się rozwinął???!!!!

Laborka z chemii fizycznej:
Zajęcia wyglądały tak: przemaglowanie totalne, wahanie prowadzącego - dopuścić czy nie dopuścić, łaskawe przyzwolenie wykonania ćwiczenia, następnie przygotowanie aparatury, sprzętu, obwodu - w zależności co się robiło, wykonanie ćwiczenia, zebranie pomiarów, analiza statystyczna, obróbka wyników i wnioski i oddanie protokołu i znowu łaskawe - zaliczone albo i nie.
Tym razem ćwiczenie było z panem mgr, który był w miarę normalny i do ćwiczeń dopuszczał:
- Dobrze... proszę, żeby panie przygotowały obwód.
Obwód "przygotowałyśmy" i przyszedł mgr:
- Tak... a teraz poczekamy...
- Na co proszę pana?
- Na piorun, bo tu za cholerę prąd nie popłynie

Prawo, logika:
Dr S. wchodzi na salę z plastikowym kubeczkiem z herbatą i zaczyna ćwiczenia. W trakcie swoich wywodów regularnie popija herbatę, a gdy ta się kończy obgryza kubeczek... W pewnej chwili przerywa, spogląda na obgryziony kubeczek i mówi:
- Ojej... Kubeczek się skończył! Przerwa!

Kobiece tematy

Język angielski:
Lektor, dygresja na temat jakiejś książki:
- Ale, tam nie może być nic mądrego. Nie dość, że kobieta pisała to jeszcze murzynka.

Profesor S.:
- Uwaga!!! Teraz będzie coś trudnego. Panów proszę o uwagę. Panie mogą dalej rozmawiać, bo i tak nie zrozumieją.

Zastępstwo na Analizie Matem., wykład:
Profesor brnie dalej z dowodem już z kwadrans. W pewnym momencie przerywa, odwraca się do studentów i komentuje:
- No, to były tak zwane gry wstępne...

Wstęp do informatyki:
Wykładowca w trakcie wątku o liczbach:
- Liczby są rodzaju żeńskiego, dlatego miewają okres.

* * * * *

W dzisiejszym trudnym życiu rolnika-zbieracza pomogli mi wojtek19 (11 sztuk rodzynków zebrał), Anzaf i froggy (po 4 sztuki), kenya, sunmoon i UmpA (po 3), macioszek i maxactive (po 2) oraz po jednej sztuce: Bajkowy, Piciu30, halski, anique_k, areq, Izanami.

Czy za tydzień będzie obiecana Akademia Ekonomiczna z Katowic - to zależy od Was. Ta uczelnia, która dostarczy najwięcej rodzynków do niedzieli będzie miała okazję wystąpić na stronie głównej.

Na koniec chciałem Wam powiedzieć, że jesteście wielcy - a dlaczego? Otóż w zeszłym tygodniu udało nam się, dzięki Wam oczywiście, przekroczyć magiczną liczbę 1000 sztuk rodzynków w naszej bazie. Z ciekawostek dodam, że odrzuciliśmy we wstępnej selekcji aż 400 sztuk, ale dzięki temu to co czytacie, to po prostu śmietanka rodzynkowa.

A nas zastanowił jeden z rodzynków z Poznania. Otóż dr O. powiedział na koniec wykładu coś, co zabrzmiało znajomo i kaznodziejsko jednocześnie (ciekawe, czy wiecie co mam na myśli):
- Powinniśmy robić to, co nam natura każe. Idźcie i to róbcie!


Oglądany: 25753x | Komentarzy: 22 | Okejek: 2 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało