Zakupy w Internecie: Oczekiwania vs. okrutna rzeczywistość IV

Zakupy w internecie czasami przypominają loterię. Nigdy nie wiesz, co los przyniesie, a "uczciwy" sprzedawca zapakuje...

#1. Kupiłem na Amazonie koszulkę, a dostałem sukienkę. Ma tę zaletę, że mój tyłek wygląda w niej całkiem nieźle...

#2. Siostra kupiła sukienkę przez internet.

#3. Wiedziałem, że to ryzyko, ale wciąż nie mogę przestać się śmiać z mojego kocyka.

#4. Worek bokserski z Chin za 20 dolców...

#5. Teraz tylko trafić taką aukcję, gdzie sprzedają dwa prawe!

#6. Zmiotka do kompletu z tą szufelką nie zmieściłaby się w pokoju.

#7. Kupiłam mamie kwiaty z wysyłką przez internet na Dzień Matki. Wszystkiego najlepszego, mamo...

#8. Jak tu nie kochać eBaya?

#9. Nadruk jest, ale nieco mniejszy...

#10. Przytulne, mięciutkie, cieplutkie, ale jakieś takie zdeformowane.

#11. Już się nie możemy doczekać, kiedy z kumplami wskoczymy do basenu.

#12. Wiecie gdzie albo na co możecie sobie wsadzić te obrączki?!

#13. Szef zamówił cały komplet krzeseł do kantyny. Nie tego się spodziewał...

#14. Nie jestem w stanie opisać mojego rozczarowania.

#15. Huśtawka kupiona na Amazonie. Kosztowała całe 17 dolarów.

#16. Długa droga z Chin i panda się skurczyła.

#17. Porada na dziś - nigdy nie kupujcie piły na eBayu.

#18. Zamówiłem dwie koszulki. Przyszedł karton, a w nim 18 kilogramów klipsów zabezpieczających i kupon zniżkowy.

#19. Finalny produkt okazał się propagacją rasizmu.

#20. Sukienka wygląda jak zielona, pocięta torebka jednorazowa.