Ta nietuzinkowa znajomość trwa już prawie 3 lata. W końcu sam Tinder postanowił zareagować

#2. To jest Josh...

#3. ...a to Michelle

#4. Konwersacja zaczęła się od spokojnego "Hey, Michelle", a ona odpowiedziała już po... 2 miesiącach.

20 września 2014: Hej Michelle.
28 listopada 2014: Hej. Sorry, telefon mi padł.
29 listopada 2014: Wow. Szybko go znalazłaś. Ja zwykle potrzebuję około 5 miesięcy, żeby odnaleźć ładowarkę.
29 listopada 2014: Taa.. Chciałam się upewnić, że jest naprawdę naładowany. Od 0 do 100% zabiera sporo czasu.
19 stycznia 2015: Hej, sorry, byłem pod prysznicem.
13 lutego 2015: Hej! Właśnie przeczytałam twoją wiadomość, sorry, byłam na zajęciach.

#5. Czasem na odpowiedź trzeba było czekać prawie rok.

18 maja 2015: Sorry, Michelle. Zrobiłem fatalne pierwsze wrażenie. Pogrążyłem się w nauce do sesji.
20 grudnia 2015: Hej! Naprawdę przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale miałam naprawdę ciężki tydzień.
10 października 2016: Michelle, nie chciałbym, żebyś pomyślała, że jestem nieuprzejmy, ale zbliża się zimowa sesja i trudno mi ze wszystkim nadążyć.

#6. Tak to mniej więcej wyglądało przez ostatnie trzy lata.

22 lutego 2017: Hej, Josh! Tak bardzo chciałam szybko ci odpisać! Pochłonął mnie Dzień Prezydentów, sam wiesz jak to jest!!
7 lipca 2017: Całkowicie cię rozumiem. Ja w ten dzień też jestem jakiś nieobecny. Sorry, że nie odpisałem wcześniej. Musiałem odreagować poważny związek, w którym byłem w drugiej klasie liceum... było ciężko.

#7. Kilka dni temu Josh opublikował w sieci kopię swoich rozmów z Michelle. W mgnieniu oka wiadomość ta rozeszła się po całym niemalże świecie.

Hahahaha, któregoś dni poznam tę dziewczynę i to będzie epickie przeżycie. Wypatrujcie dat naszych następnych konwersacji.

#8. Michelle w sumie też chciałaby się spotkać, ale nie chce przerywać całego żartu.

Sorry, odpowiedziałabym, ale potrzebuję kilku miesięcy!

#9. Do gry postanowili wejść włodarze Tindera...

Już najwyższy czas, abyście poznali się w rzeczywistym świecie. Macie 24 godziny, by zdecydować, w jakim mieście chcecie mieć swoją pierwszą randkę, a my was tam wyślemy.

#10. Josh i Michelle wybrali Hawaje.

- Hej, Josh. Dzięki za przesunięcie w prawo! Wysyłamy ciebie wraz z Michelle na Maui. Jaki jest twój adres e-mail?
- Tinder! Dosłownie mnie zatkało! To najbardziej niesamowita rzecz, jaką ktoś dla mnie zrobił.

#11. Tinder dotrzymał słowa, ale postawił jeden warunek...

Aloha! Wysyłamy was na Maui, ale musicie się spakować szybciej niż w dwa lata!

#12. Josh był w tym momencie najszczęśliwszym facetem na Ziemi.

To chyba jakiś sen. Randka na Hawajach jest o wiele bardziej epicka, niż mógłbym sobie wyobrazić. Bardzo dziękuję...

#14. Cierpliwość popłaca...

Dobre rzeczy czekają na tych, którzy czekają...