Dlaczego tak bardzo się śmiejemy z Młodych Mamuś
Bo im hormony blokują niektóre obwody w mózgach, o czym nieco niżej...
Po pierwsze primo jestem w kurwa niemałym szoku, że niektóre ze świeżo upieczonych Mamuś w ogóle były w stanie prokreować, bo odnoszę wrażenie, że nawet jako takie istnienie sprawia im niemałą intelektualną trudność. Gdyby oddychanie nie było odruchem bezwarunkowym, to prawdopodobnie miałyby z nim problem z rodzaju "są tylko trzy wolne miejsca obok siebie, nie wiem jak zaparkować" - nie do przeskoczenia. Nie wymagają od siebie, ale roszczą sobie prawa do wymagania od otoczenia. Bo przecież one urodziły dziecko - są ważniejsze - lepsze - bardziej doświadczone w życiu. Niestety... okrutny i niewyrozumiały świat rzuca im kłody pod nogi!
Olaboga! Młode Matki [MM] obrażajo!
#1. Źle zaprojektowane wózki
Samochód można prowadzić jedną ręką, kiedy w drugiej trzyma się telefon. Wózek jest tak beznadziejnie zaprojektowany, że się nie da. Ciągle zjeżdża na bok, a ci niewyrozumiali przechodnie i rowerzyści ciągle na niego wpadają - są okropni - przez nich życie jest straszne.#2. Niedostosowane restauracje
Jak to jest, że w restauracji, gdzie pijam tylko kawę za 3,50 zł, nie ma specjalnego play-place z opiekunem dla dzieci jak w IKEI? Dlaczego nieuprzejmi klienci są oburzeni na przewijanie kupki na stole? Komu to przeszkadza, że gromada małych wrzeszczących i rozbieganych gnomów biega po całej sali i strąca ludziom szklanki ze stołów? Przecież obsługa mogłaby się tym zająć! Płacę, to wymagam! Niepoważni ludzie, niepoważne restauracje.#3. Ludzie się nie znają na dzieciach, odpowiedzialności i wychowywaniu.
Powiedziała MM w drugiej ciąży, rozmawiając przez telefon, jedząc sushi, bawiąc się z kotem dachowcem, a trzecią nogą próbująca zatrzymać wózek toczący się pod autobus.#4. Niepoważne reakcje w internecie
Z dziecka wychodzą czerwie wielkości Miśka Haribo i zaczynają podgryzać paprotkę w kuchni - nie można pójść do lekarza, bo wstyd - trzeba wrzucić zdjęcie larw do internetu... "O jeju, co ci ludzie piszą, jak oni się nie znają, jak oni nie chcą pomóc, jacy okropni! Mówią, żeby iść do lekarza, a ja przecież nie po to daję zdjęcia do internetu, żeby chodzić do lekarza. Co to jest #Bekazmamusnaforach?"#5. Nikt nie rozumie, że macierzyństwo to praca
Dlatego między 10:00 a 16:00, kiedy wszyscy są w pracy i nie zawracają nikomu głowy, ja będę chodzić po wszystkich możliwych sklepach, lokalach i zatruwać ludziom życie. Dokładnie tak. Ktoś zamawia fugę do płytek poświęcając na to średnio 2 minuty? Ja zajmę 62 minuty. Kolejną godzinę będę rozmawiać z obsługą o płytkach do łazienki, w międzyczasie dwa razy przewijając Brajanka. No i jeszcze jedno karmienie.Dwa najgorsze typy klientów w usługach - #StaraBaba i #MłodaMatka - zawsze zawracają niemiłosiernie dupę - bo po prostu mają czas.Wolnych chwil MM nie ma, bo w każdej wolnej chwili musi rozmawiać przez telefon lub opowiadać znajomym o tym, jakie to życie MM jest trudne i jak wiele to pracy. Mogą opowiadać to siedząc w piątek o 13:00 w parku, popijając kawkę ze Starbucksa na słoneczku. "Ludzie w pracy to mają leciutko, a my taki zapierdol z tymi dziećmi".
#6. Niewyszkolona obsługa
Poziom szkoleń pracowników w firmach jest wręcz oburzający. Jak to jest, że prowadzi się dziecko do fotografa, a rzeczony fotograf nie umie się zająć tym dzieckiem, nie potrafi go uspokoić, nie potrafi sprawić, żeby nasze dziecko przestało płakać i krzyczeć bez powodu. Serio - widziałem to nie raz - dziecko biega, krzyczy, ryczy, a Mamusia stoi w miejscu i tylko patrzy z wyrzutem na obsługę "zróbcie coś, przecież jak ono tak płacze, to nie dacie rady, poza tym zrzuca wam towar z półek". Bobrze... moim zdaniem to co robią fryzjerzy, skacząc przed dziećmi w strojach małpy, to jest znamię tych czasów. Mamusie nie potrafią zapanować nad Brajankami, ale pani fryzjerka musi.Nie, kurwa, nie musi. Twoje dziecko - twój problem. Nie umiesz ogarnąć dziecka, żeby usiadło na krześle i się nie darło? Ktoś to ma zrobić za ciebie? Nie! Ty wychowujesz to dziecko, nie fryzjer, nie fotograf, nie kurwa dentysta. Proste.
#7. Ludzie nie doświadczyli "w pieluchach"
Ludzie są beznadziejni, gadają głupoty o macierzyństwie, a sami nie wiedzą co to jest w domu "w pieluchach" z tym praniem i wszystkim.To całe "w pieluchach" to taki frazeologizm z czasów, kiedy pieluchy były tylko tetrowe i było z tym pierdzielenia niemało. Dzisiaj? Wymiana pampersa z małym przeglądem i czyszczeniem zaworów to jest 60 sekund. Pielucha do śmietnika. Pranie? Ciągle słyszę, że te MM ciągle to pranie i pranie. Dzieci dużo brudzą, bo brudzą więcej, niż na sobie noszą, ale to nie są takie ilości, żeby wstawiać 5 prań dziennie po 2 godziny gotowania na 90 stopni. Jedno dziennie absolutnie by wystarczyło. Trzy razy w tygodniu - zupełnie dałoby radę. Dziecko to nie jest rozrzutnik obornika.
#8. A na koniec wróg każdej MM, czyli DRZWI
Imaginujcie sobie scenę: MM chcąc wejść do sklepu, podjeżdża wózkiem do samych drzwi, ale nie jest w stanie sięgnąć przez cały wózek do klamki. Mimo wszystko próbuje nacisnąć i pociągnąć nachylając się nad wózkiem. Czasem jej się udaje i wtedy otwiera drzwi ciągnąc je na wózek, pchając go na siebie, oddalając się od klamki... Nie jest w stanie tego zrobić, a wiecie dlaczego? Tak! Dokładnie! Tego się, kurwa, nie da zrobić! Kombinuje inaczej - nie da się sięgnąć przez wózek wzdłuż, to trzeba go postawić w poprzek i sięgając przez wózek otwierać drzwi na wózek, przesuwając się kroczkami po 5 cm. Bo przecież wózek nie jeździ w bok. Temat jak widać ciężki i nie do przeskoczenia.Pracując w takim sklepiku codziennie oglądałem te sceny - MM oczywiście obrażona - co to za głupie drzwi montujo w tych sklepach - zero szacunku dla MM - nikt nie myśli! Nikt nie pomoże.
PRO-TIP - jeśli drzwi nie blokują się same po szerszym otwarciu, to spójrz w dół:
Ten mały cud techniki montują nawet w budach z kartoflami.
MM czytają fora i prasę kobiecą, skąd czerpią wiedzę na temat tego, że należy im się wszystko, bo są najważniejsze i najpotrzebniejsze. Niestety nikt nie mówi im, że należy im się też posiadanie zdrowego rozsądku i własnego zdania (innego niż w prasie i na forach).
Drogie MM - wyobraźcie sobie, że miliony ludzi w tym kraju wychowały już dzieci. Nie jesteście takie wyjątkowe. Powiem więcej - uważacie, że nikt nie wie jak to jest być na waszym miejscu, a tymczasem to właśnie WIĘKSZA część społeczeństwa wychowywała już w swoim życiu dzieci i prawdą jest, że to wy się na tym póki co gówno znacie.
Dzisiejszy artykuł sponsoruje literka "G" jak "Generalizować".
Oglądany:
222613x
|
Komentarzy:
150
|
Okejek:
642
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
19.03
- Największe obciachy – Firma z Krakowa wymaga od pracownika znajomości sześciu języków za najniższą krajową (31)
- Najdziksze newsy tygodnia – Warzywo, którego nie potrafi rozpoznać dzisiejsza młodzież (12)
- Chciał być afrykańskim Napoleonem, gościom miał serwować ludzkie mięso. Oto historia Bokassy (1)
- Ludzie, którzy zrobili z siebie idiotów (2)
- Parodie, westerny, filmy o piratach... – te gatunki filmowe kiedyś były szalenie popularne, a dziś już praktycznie nie istnieją (62)
- Eropak – Zdradziłaś mnie kiedykolwiek?
- Ludzie dzielą się historiami o tym, co się stało z ich licealnymi miłościami (1)
- Turyści, którzy powinni mieć całkowity zakaz podróżowania (2)
- Dziewczyno, tego się nie wkłada do buzi – Niecodzienne sytuacje na gifach (3)
- Drobne detale w filmach MCU, które wypatrzyli fani (1)
- Midjourney kontra Dall-E – które AI lepiej „rozumie” rzeczywistość (0)
- Jak wyglądają dziś aktorzy ze starych, znanych filmów? (2)
- Kocie oczy – Zdjęcia zrobione w idealnym momencie (0)
- 9 powodów, dla których warto pić dużo wody mineralnej (78)
- Bioderka w obcisłych dżinsach (21)
- Historia najbardziej charakterystycznych logotypów wielkich wytwórni filmowych (26)
- Najgłupsze rzeczy, które ludzie kupili po pijaku (66)
18.03
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą