Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 eksperymentów psychologicznych, które wiele mówią o ludzkiej naturze

109 565  
246   85  
Nasze zachowanie warunkuje wiele czynników, z których nie zdajemy sobie sprawy. Eksperymenty pozwalają przekonać się, jak reagujemy w nietypowych sytuacjach.

#1.

Która z kilku linii ułożonych równolegle obok siebie jest najdłuższa? Wydawałoby się, że odpowiedź jest oczywista - ale jak dowiodły eksperymenty Ascha nie do końca. W jednej sali zgromadzono kilkudziesięciu wynajętych statystów oraz osoby poddawane eksperymentowi. Statyści celowo podawali błędną odpowiedź na pytanie o długość linii, a badani… w dużej mierze zaczynali robić to samo, podążając za tłumem i bojąc się wyróżnienia z tłumu i związanego z nim odrzucenia. Konformizm okazał się przeważający nawet przy tak oczywistym, można by sądzić, pytaniu.

#2.

https://www.youtube.com/watch?v=2lXh2n0aPyw
Ewolucja sprawiła, że człowiek wyprostowany zmienił się w człowieka zgarbionego, wiecznie siedzącego. Przy takim trybie życia doprawdy trudno kogokolwiek zmobilizować do większej aktywności. A jednak - eksperyment przeprowadzony przez… Volkswagena pokazał, że nie ma z tym większego problemu. Pod warunkiem, że aktywność ta wiązać będzie się z rozrywką. Zamiana zwykłych schodów w sztokholmskim metrze na takie, które wyglądem i funkcjonalnością przypominałyby klawiaturę pianina sprawiła, że liczba osób wybierających zwykłe schody, a nie ruchome, wzrosła momentalnie o 2/3.

#3.



Gdzie najlepiej zasłabnąć (poza tym, że oczywiście nigdzie)? Można by sądzić, że najlepszym - czy też najmniej złym - będzie miejsce publiczne, uczęszczane przez wielu ludzi. Dzięki temu można byłoby być pewnym, że znajdzie się ktoś, kto szybko i fachowo udzieli pomocy. Nic z tych rzeczy - dowiedziono eksperymentalnie istnienie tzw. efektu widza. Osoby ucharakteryzowane na różny status społeczny udawały zapaść w centrum Londynu i na obrzeżach. Najczęściej pomagano tym wyglądającym na bogatszych - i tam, gdzie w pobliżu było mniej ludzi lub wręcz nikogo innego poza ofiarą i pojedynczym przechodniem. W tłumie - odpowiedzialność ulegała rozproszeniu i każdy wychodził z założenia, że „inni zareagują”. Ostatecznie nie reagował nikt.

#4.

https://www.youtube.com/watch?v=RS3iB47nQ6E
Sala kinowa pełna groźnie wyglądających motocyklistów i tylko dwa miejsca pośrodku - jedno dla ciebie, drugie dla twojej randki. Co robisz? W ramach jednej z reklam postanowił sprawdzić to Carlsberg. Zaaranżował eksperyment i poddał próbie zupełnie nieświadome osoby chcące obejrzeć film w jednym z belgijskich kin. Reakcje widzów były różne. Zaczynało się od dużego zaskoczenia, po którym… duża część par wolała przezornie zrezygnować z filmu niż narazić się na zatarg z groźnym towarzystwem. Ci z kolei, którzy nie przejęli się stereotypami i zajmowali miejsca, otrzymywali w nagrodę piwo.

#5.



Czy rozwieszanie ogłoszeń o zaginionym rowerze, psie czy dziecku ma jakikolwiek sens? Należało to sprawdzić. Na drzwiach jednej z galerii handlowych wywieszono informację, wraz ze zdjęciem, informującą o poszukiwaniu dziecka. Część odwiedzających zatrzymywała się, by bliżej przyjrzeć się postaci na fotografii, część tylko pobieżnie rzucała okiem i szła dalej. O tym, na ile się to zdało, najlepiej świadczy fakt, że ani jedni, ani drudzy… nie zauważyli „zaginionego” dziecka, które przez cały czas trwania eksperymentu stało dokładnie naprzeciwko ogłoszenia.

#6.



„Darmowe przytulenia” swoją karierę zaczęły w Sydney. Pewien Australijczyk postanowił sprawdzić, czy naprawdę samo przytulenie wystarczy, by poczuć się lepiej. Coś, co zaczęło się jako amatorski eksperyment, szybko przerodziło się w szeroko rozpoznawaną akcję, by… wkrótce potem zostać zakazane przez policję. Co z kolei spotkało się z następnymi protestami. Podpisujący petycję w obronie darmowego przytulania zgodnie twierdzili, że to miła świadomość, że nawet w tych bezosobowych, technologicznych czasach można jeszcze czasem spotkać żywego człowieka.

#7.



Eksperymenty Pawłowa dowiodły na zwierzętach, że istnieje odruch warunkowy - co znaczy, że można zwierzęciu zaszczepić pewne odruchy bazując na regularnym powtarzaniu pewnych sytuacji i zależności. Czy podobna zależność występuje u ludzi? W zasadzie nie wypada sprawdzać… ale w imię nauki? John Watson i Rosalie Rayner postanowili zaryzykować.

Wzięli porzuconego kilkulatka i białego szczura. Kiedy szczur pojawiał się w zasięgu wzroku „Małego Alberta”, badacze hałasowali, uderzając młotkiem o metalową rurę. Po pewnym czasie dziecko, które z początku nie przejawiało żadnego strachu przed szczurem, zaczęło płakać na sam widok zwierzęcia. Dowodzi to dwóch rzeczy. Jednej - że u ludzi tak samo kształtować można odruchy warunkowe. I drugiej - że to nie był dobry eksperyment. Mały Albert zmarł wkrótce po badaniach, w wieku 6 lat.

Źródła: 1, 2, 3
4

Oglądany: 109565x | Komentarzy: 85 | Okejek: 246 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało