Prawie 100 lat temu, 1 XII 1918 roku, rozkazem szefa Sztabu Generalnego nr 38 (poz. 204) ustalono wygląd znaku rozpoznawczego polskiego lotnictwa. Dziś raczej nie trzeba nikomu wyjaśniać, jak on wygląda: kwadrat podzielony na cztery pola, na przemian białe i czerwone, obramowane odpowiednio na czerwono i biało. Ale… nie od początku tak było.
Oeffag D.III z szachownicą bez obramowania - wczesny samolot St. St. Steca
Niby zwykłe zdjęcie niczym niewyróżniającego się obiektu, ale wystarczy dodać na nim telefon z odpowiednio dopasowanym obrazem, a otrzymujemy zupełnie inny przekaz. 
#1.
Wiele osób ma problem z tym, by o poranku zwlec się z łóżka. Kiedy dzwoni budzik, leniwie włączamy drzemkę, by odłożyć tę nieprzyjemną część poranka na później. I tak siedem razy. Ktoś wpadł więc na pomysł, aby zamiast nieprzyjemnego brzęczenia, budzik wybudzał ze snu w najprzyjemniejszy z możliwych sposobów - orgazmem!
Nazywa się Little Rooster, czyli w wolnym tłumaczeniu "Kogucik". Ta genialna zabawka nie jest zwykłym wibratorem - to budzik, który nocą trzymasz w majtkach! Jak czytamy na stronie producenta, wibrująca nóżka stymuluje łechtaczkę i wargi sromowe.
Urządzenie dysponuje 27 ultra-cichymi poziomami intensywności oraz trzema głośnymi dla tych, którzy śpią najmocniej. Zabawka dobrze wie, jak obudzić kobietę. Delikatne, przyjemne wibracje zaczynają pobudkę pięć minut przed tym, jak musisz wyjść z łóżka. Problem w tym, że niektóre kobiety mogą mieć ochotę na dłuższe przyjemności niż te, które przewiduje program, co skutkować może wręcz wydłużeniem porannego wylegiwania się pod kołdrą.
Little Rooster kosztuje 69 funtów brytyjskich, a przesyłka poza USA i UK kosztuje dodatkowo 7 funtów. Myślicie, że to dobra inwestycja?
Niestety - zabawka zaprojektowana jest tylko dla kobiet. Facetom pozostaje tradycyjne zmaganie się z porannym drągalem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą