Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rękopis Wojnicza - tajemnicza księga, której każda kopia warta jest 25 000 zł

100 601  
396   96  
Zapisano go nieznanym językiem i zakodowano nieznanym szyfrem. Nie wiadomo skąd pochodzi, czyjego jest autorstwa, kiedy powstał i o czym mówi, ale wciąż nie schodzi z ust naukowców.

okladka
Rękopis Wojnicza to bardzo tajemnicza księga, której treść zapisana jest do dziś niezłamanym kodem. Najlepszym badaczom i naukowcom nie udała się sztuka odszyfrowania jej zawartości. Jej pochodzenie, autorstwo i treść wciąż są dla nas tajemnicą. Ma 240 stron, jednak numeracja nie do końca się zgadza. W oryginale miała prawdopodobnie 272 strony.

Dlaczego "Wojnicza"?

Żaden Wojnicz nie był autorem tego manuskryptu, księgę określa się tym mianem z innych względów. Na przestrzeni dziejów przechodziła z rąk do rąk, ale to właśnie Michał Wojnicz (polski chemik i farmaceuta) nadał jej największego rozgłosu w świecie. W 1915 roku, będąc kolejnym z właścicieli księgi, zaprezentował ją w Instytucie Sztuki w Chicago. Wzbudziła sensację.

prawdopodobnaokladka

*Na zdjęciu robocza kopia.

Tekst rękopisu

Do dziś nie jesteśmy w stanie określić w jakim języku manuskrypt został spisany. Pismo rękopisu posiada wiele cech znanych nam języków. Chodzi o ilość znaków w alfabecie, ilość używanych słów, ich częstotliwość występowania itd. Zapisane jest od lewej do prawej przez jednego autora. Jeden z badaczy podzielił księgę na dwie części, przypisując im różne autorstwo. Rzeczywiście krój pisma lekko się zmienia, jednak współcześni grafolodzy ustalili inną przyczynę takiego stanu rzeczy. Według nich osoba wykonująca rękopis zmieniła lekko krój pisma z najzupełniej prozaicznej przyczyny: po prostu postarzała się o kilka lat w trakcie pisania manuskryptu, więc i pismo lekko się zmieniło - jak u każdego z nas.
Screenshot_1

Zawartość

Nie wiemy co dokładnie opisano w manuskrypcie, jednak badacze zdołali podzielić go na kilka części ze względu na ich zawartość. Mamy tu więc część zielarską, astronomiczną, biologiczną, kosmologiczną, farmaceutyczną i znajdujące się na końcu przypisy.

Voynich_Manuscript_(32)

Tematykę określono na podstawie ilustracji zawartych w księdze. Rysunki przedstawiają rzeczy, które również pozostawiają wiele pola do interpretacji. Przedstawione w manuskrypcie rośliny tylko częściowo można przyrównać do tych znanych nam z dzisiejszego świata. Pozostałe zdają się być jedynie fantazją autora bądź nieudolną próbą przedstawienia roślin, których autor nigdy nie widział. Bo trzeba zaznaczyć, że wiele z rysunków wygląda tak, jakby narysowało je dziecko. Zupełnie infantylnie. Mimo wszystko nałożenie kolorów na obrazki było wykonane niezwykle precyzyjnie i z pomocą materiałów o najwyższej jakości.

Jak stary?

Nie wiadomo, z jakiego okresu pochodzi rękopis. Pierwsze dokładne badanie określające jego rzekomą datę powstania to rozpoznanie pigmentów, którymi zostały wykonane ilustracje. Rezultat? Były to niezwykle drogie barwniki mineralne, które stosowano w XV wieku. Do podobnych wniosków na temat daty powstania manuskryptu doszli naukowcy badający sam sposób ilustrowania księgi. Był on typowy dla tego okresu. Badania pergaminu metodą radiowęglową wskazały, że powstał pomiędzy 1404 a 1438 rokiem.

szeroki

Teorie dotyczące manuskryptu

Powyższy fakt wykluczył kilka z teorii dotyczących Rękopisu Wojnicza. Niektórzy sugerowali, że to sam Wojnicz wykonał tę księgę dla zdobycia rozgłosu. Były też teorie mówiące o dokonaniu fałszerstwa w innym okresie. Wszystko wskazuje jednak na to, że mamy tu do czynienia z księgą, która powstała około 600 lat temu, jest w doskonałym stanie technicznym, jest niezwykle barwna i bogato ilustrowana. Zwiedziła pół świata, przechodziła z rąk do rąk, z kolekcji do kolekcji, i nadal nikt nie wie, czym właściwie ta księga jest. Na ten temat pojawiają się różne teorie.

Zielnik

Najczęściej przewijającą się teorią na temat tego czym jest manuskrypt jest ta mówiąca, że jest to zaszyfrowany zielnik medyczny. Wskazywałyby na to ilustracje roślin, wiele obrazków przedstawiających ludzi biorących np. kąpiele (mogły to być kąpiele lecznicze), czy nawet część astronomiczna księgi. Wszak każdy szanujący się i parający się ziołolecznictwem "lekarz" opierał wiele ze swoich zabiegów na astrologii.

Voynich-partof_f78r

Ta teoria tłumaczyłaby też, dlaczego księga została zaszyfrowana. W tamtym okresie ziołolecznictwo i podobne praktyki traktowane były przez kościół jako szarlataneria, a osoby zajmujące się tego rodzaju praktykami często skazywano na śmierć. Zaszyfrowanie księgi miałoby więc tutaj niemałe znaczenie.

Zielnik alchemii fantastycznej

Bardzo podobna teoria mówi o tym, że był to zielnik alchemiczny wypełniony po brzegi fikcją. Napisany nieistniejącym językiem i przedstawiający nieistniejące rośliny i inne zmyślone detale. Okazuje się, że takie książki może nie były popularne, ale w rzeczywistości istniały. Lokalni znachorzy nosili przy sobie tego rodzaju pozycje, żeby zaimponować klientom swoimi umiejętnościami odczytywania tajnych ksiąg. Co w rzeczywistości, jak się można domyślić, polegało na otworzeniu przypadkowej strony księgi, wybełkotaniu kilku niezrozumiałych słów, podaniu pacjentowi naparu z pokrzywy i ropuszej nogi i oddaleniu się z zainkasowaną sumką.

Książka ozdobna

Kolejna teoria zakładałaby podobną zawartość księgi. Wiemy, że księgi ozdobne były wykonywane na specjalne zamówienia lub do regularnej sprzedaży. Wiele osób chcących uchodzić za światłe kupowało takie pozycje, by urozmaicić nimi domowe półki.

W tym przypadku problemem byłoby to, że Manuskrypt Wojnicza został wykonany tak precyzyjnie i materiałami o takiej wartości, że jego cena byłaby absolutnie zaporowa dla wszystkich przeciętnych śmiertelników.

Fałszerstwo wyrafinowane na duży handel zorientowane

Tutaj pojawia się kolejna możliwość. Być może artysta wykonał tę księgę tylko po to, żeby zbudować wokół niej legendę, "nadać" jej magiczną moc i spieniężyć jakiemuś władcy, który odda każdego dukata za coś, co podniesie jego rangę na świecie żywych czy zapewni mu długie i pełne sukcesów panowanie.
W jednym z listów z XVII wieku dowiadujemy się, że cesarz Rudolf II kupił pod koniec XVI wieku Manuskrypt Wojnicza za 600 dukatów! Był przy okazji przekonany, że autorem tej księgi był Roger Bacon - żyjący w XIII wieku franciszkanin o wielkim poważaniu.

Rudolf II szurnięty w owoce zaklęty

Wiemy, że Rudolf II Habsburg miał hopla na punkcie okultyzmu, alchemii i wszelkiego rodzaju magii. Prawdopodobnie lubił sobie łyknąć, a w tajemniczym zielniku mógł szukać przepisu na jakieś lepsze narkotyki. Widać tego co brał mu nie wystarczało. Raz zamówił sobie nawet taki portret:


Oczywiście żarty na bok, nie wiemy, czym się odurzał (poza destylatami), a jego "jobel" spowodowany był najprawdopodobniej wrodzoną kiłą, która doprowadziła do wielu zaburzeń psychicznych, jak choćby wyznawania satanizmu. Wszystko, koniec końców, doprowadziło do kupna manuskryptu za naprawdę ogromną kwotę.

Czy to możliwe, że autor rękopisu, wiedząc o obłędzie cesarza, poświęcił kilka lat na stworzenie tak wyrafinowanego fałszywego dzieła? Wiele osób uważa, że tak. Miałoby to rzeczywiście ręce i nogi, a zarobienie 600 dukatów, nawet w ciągu kilku lat, to wciąż naprawdę dobry interes.

Inne teorie

Powyżej przedstawiłem szerzej te teorie, które wydają się w sumie najzabawniejsze. Musimy mieć jednak na uwadze, że od 100 lat nad manuskryptem pochylają się setki naukowców i wielu z nich przekonanych jest o tym, że rzeczona księga fałszerstwem nie jest, a szyfr jaki w niej zastosowano jest po prostu tak dobry, że nie potrafimy go złamać.

Całkiem na poważnie bierze się też pod uwagę teorię o tym, że alfabet jakim jest zapisany rękopis to sztuczny alfabet prawdziwego języka. Naukowcy określają, że miałby to być jeden z języków indoeuropejskich, który po prostu swojego pisma i alfabetu nie posiadał.

Mógł to być też zupełnie nowy, sztuczny język, który znany był wyłącznie autorowi pisma.

Jedna z teorii mówi o tym, że księgę napisał sam Leonardo da Vinci, będąc jeszcze dzieckiem. Tłumaczyłoby to infantylność wielu rysunków.

Voynich_Manuscript_(50)_detail_((dragon))

Inna przypuszcza, że było to "dzieło natchnione" i jego autor zapisywał to, co podpowiadały my głosy w głowie.

Mógł to być też błąd świętej inkwizycji. Być może przez pomyłkę czy nieuwagę po prostu nie spalono tej księgi w trakcie krucjaty przeciw albigensom. Sam Bóg wie co zniknęło z powierzchni ziemi w trakcie harców świętej inkwizycji, być może tego rodzaju ksiąg było więcej. Być może z dymem poszły całe kultury i języki? Tego się nie dowiemy, ale w stosunku do Manuskryptu Wojnicza ta teoria jest raczej słaba, bo musiałby on powstać na początku XIII wieku, a więc daleko przed wynikiem badania radiowęglowego.

Mimo wszystko z kosmosu się te wszystkie teorie nie wzięły, a przy tak daleko idących wnioskach na temat powstania księgi coraz zabawniejsza staje się możliwość, że jest to po prostu efekt fałszerstwa lub zwyczajna książka ozdobna.

Prawda na temat manuskryptu

Być może zbliżamy się właśnie do odkrycia prawdy dotyczącej tego dzieła, bo w tym roku niewielkie hiszpańskie wydawnictwo uzyskało zgodę na skopiowanie rękopisu i wprowadzenie go do sprzedaży. Więcej dokładnych kopii księgi to o wiele większe szanse na rozwiązanie stojącej za manuskryptem zagadki. Wydawnictwo Siloé starało się o pozwolenie na przedruk od 10 lat.

Spodziewany nakład to 898 kopii, a cena każdego z egzemplarzy będzie wynosiła około 25 000 zł. Tak, 25 tysięcy nowych, polskich, pachnących złotych. Jeśli wydawnictwo Siloé sprzeda wszystkie egzemplarze, to do jego kasy wpłynie równowartość około 70 000 dukatów z końca XVI wieku.


To niesamowite, że ktoś podjął się zbicia fortuny na tej księdze, w pewnym sensie powtarzając to, co już raz zostało wykonane. Bo już raz osoba posiadająca zbyt dużo pieniędzy kupiła za krocie księgę, której ani nie potrzebowała, ani nie była w stanie odczytać.

Szczerze mówiąc, gdyby mnie było stać, to sam bym sobie kupił i zaznaczam, że nie mam kiły.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6
4

Oglądany: 100601x | Komentarzy: 96 | Okejek: 396 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało