Czego mogłeś nie wiedzieć o burdelach

Dzielnica Czerwonych Latarni w Amsterdamie cieszy się świetną reputacją. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, dziewczyny stoją w oświetlonych czerwonym światłem oknach i prezentują swoje wdzięki potencjalnym klientom. Ale czasem dziewczyna wygina się w oknie oświetlonym na niebiesko. Co to znaczy? Nic innego jak to, że nie jest to 100% kobieta, tylko transwestyta. Jeśli tego szukasz to spoko, tylko nie narzekaj potem, że nie ostrzegaliśmy.

#2. Oferta

Nowoczesne burdele to nie tylko miejsce, gdzie szybko załatwia się swoją sprawę i ucieka do domu. W większości tych przybytków znajdziemy bar, gdzie można wypić niezbyt drogiego drinka i coś przekąsić. Dlaczego drinki są tanie? Delikatnie wstawiony klient wyda więcej kasy na inne atrakcje.

#3. Podanie o pracę

Dziewczyny wybierają pracę w burdelu z różnych powodów - żeby dorobić albo żeby przeżyć ekscytującą przygodę. W ostatnich latach podanie o pracę składa się mailowo. Jeśli kandydatka zostanie pozytywnie zweryfikowana, następuje rozmowa telefoniczna, a dopiero na końcu spotkanie twarzą w twarz. Wybrane dziewczyny zatrudniane są najpierw na tydzień próbny, aby zobaczyły na czym naprawdę polega ta praca i czy się do niej nadają.

#4. Zniżki dla żołnierzy

W USA żołnierze mają zniżki na samochody, jedzenie i wiele innych rzeczy, więc nikogo nie dziwi to, że mają również zniżki u prostytutek. Dziewczyny same ustalają ceny, a wojacy zazwyczaj mogą liczyć na rabat 15%-20%. Pracownice mówią, że lubią klientów w mundurach, ponieważ są uprzejmi i mają świetne maniery.

#5. Całowanie

To nie jest mit, że prostytutki wolą się nie całować z klientami. Większość dziewczyn uważa, że całowane jest intymne i zarezerwowane dla osób, z którymi łączy je uczucie. No chyba że klient zapłaci odpowiednio dużo, to wtedy całowanie podlega negocjacjom. Pracujące dziewczyny bez problemu całują się z klientami wykupującymi pakiet „prawdziwa randka”. Dziewczyna umawia się klientem na kolację w restauracji, potem się całują na spacerze, wracają do niej na seks i przytulanie po.

#6. Faceci

Faceci też czasem chcą pracować w burdelach. Jednak przykład pewnego przybytku z Nevady pokazuje, że nie mają oni zbyt wiele klientek. Pierwszym zatrudnionym legalnie był były marine Marcus, ale mimo rozgłosu w mediach w ciągu dwóch miesięcy miał tylko 10 umówionych spotkań. Zniechęcony poszedł szukać szczęścia w porno biznesie. Jednak kobiety chyba nie muszą płacić za seks…

#7. Bezpieczny seks

W dobrych burdelach pracownice są testowane co tydzień lub co miesiąc na HIV, syfilis i inne choroby przenoszone drogą płciową. Używanie prezerwatyw jest obowiązkowe. Klient powinien być również przebadany, jeśli chce, może to zrobić za opłatą w klinice współpracującej z burdelem. Klientami takich przybytków są również starsze osoby, więc montowane są w nich podjazdy dla osób na wózkach, windy i szerokie drzwi. Wiele pracownic chwali się wykształceniem medycznym - są to pielęgniarki lub asystentki medyczne.

#8. Strona internetowa

Każdy szanujący się burdel ma swoją stronę internetową. Umieszczone są na niej zdjęcia pracownic, dokładne wymiary, waga i zakres oferowanych usług. Z wybraną dziewczyną można porozmawiać, negocjować i ustalić rezerwację, aby mieć pewność, że gdy się przyjdzie będzie dostępna.

#9. Cennik

W żadnym burdelu nie ma cennika. Dziewczyny zazwyczaj pracują na samozatrudnieniu i to one ustalają ceny. W „menu” znajdziesz jedynie to co oferują, ale nie wiesz za ile. Oczywiście można cenę negocjować, ponieważ wiadomo, że jeśli nie pracujesz, nie zarobisz. Jednak nigdy nie utargujesz prawdziwie niskiej ceny, ponieważ dziewczyny muszą zapłacić za wynajem pokoju. Napiwki są mile widziane i mogą być w formie pieniężnej, jak i w drobnych prezentach.

#10. Klientki są mile widziane

Właściciele burdeli byliby idiotami, gdyby ograniczali klientelę tylko do mężczyzn. Kobiety są zachęcane do odwiedzin w tych miejscach. Pracujące dziewczyny obsługujące kobiety to zazwyczaj lesbijki lub ciekawe nowych doświadczeń kobiety hetero. Częstymi gośćmi są również pary, które chcą poeksperymentować z trójkącikami. W burdelach organizowane są tak zwane Viagra Parties dla panów (sami przynoszą swoje tabletki), pokazy dziewczyn używających seks zabawek, masaż piersiami i wiele innych atrakcji.

#11. Miejsce

Burdele mieszczą się w różnych budynkach. Może to być podmiejski, spokojny dom lub też wypasiony Country Club. Po wejściu do danego przybytku klientowi, który nie był umówiony z konkretną pracownicą pokazuje się dostępne w danym momencie dziewczyny. Czasami jest to ustawienie dziewczyn w szeregu, aby mógł je sobie obejrzeć, innym razem dziewczyny siedzą w barze, a klient pijąc drinka zagaduje do dziewczyn i dopiero po krótkiej rozmowie wybiera odpowiednią. Wszystko zależy od pomysłowości właściciela.

#12. Dom nie zapewnia wszystkiego

Czy to w USA, czy w Europie, dziewczyny wynajmują pokój od właściciela. Ceny są różne, czasem na dzienną opłatę wystarczy 40 dolarów, a czasem dziewczyna musi obsłużyć 4 klientów, aby wyjść na zero. Dziewczyny muszą płacić za lubrykanty i kondomy lub przynosić swoje. Nie mają darmowych drinków w barze. Muszą płacić za posprzątanie pokoju.

#13. Korepetycje

W tym biznesie rotacja pracowników jest niesamowita. Właściciele burdeli chcą, aby dziewczyny świadczyły usługi na jak najwyższym poziomie. Dlatego też organizują korepetycje dla nowych pracownic. „Starsza siostra” uczy nowicjuszkę nie tylko obsługi klienta, ale również doradza jak zalegalizować biznes i płacić podatki.