Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 rzeczy, których nie wiedziałeś o sułtanacie Brunei

92 343  
345   59  
Brunei - maleńkie państwo na krańcu świata, które wymyka się wszelkim schematom. Co jeszcze warto wiedzieć o tym szalenie bogatym sułtanacie, poza tym że w ogóle istnieje?

#1.

Najbardziej znaną wizytówką Brunei jest jej sułtan - 29. z kolei, urzędujący od 1967 roku Hassanal Bolkiah dysponujący majątkiem szacowanym na ponad 40 miliardów dolarów, co daje mu zasłużoną pozycję jednego z najbogatszych ludzi świata. Szczególne wrażenie robi jego kolekcja luksusowych samochodów, licząca ponad 5 tysięcy wyjątkowych egzemplarzy - współczesnych i klasycznych.

#2.


Brunei wzięło niegdyś udział w igrzyskach olimpijskich. Dokładnie miało to miejsce w 1988 roku podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Seulu. Debiut nie był standardowy - Brunei nie wystawiło bowiem żadnego zawodnika, wysłało jedynie delegata na otwarcie zawodów. Już osiem lat później w Atlancie Brunei wystawiło pierwszego - i jednego - zawodnika. Także w 2008 roku w Pekinie mieli startować zawodnicy z Brunei, jednak "zapomnieli" pojawić się na ceremonii otwarcia, co uniemożliwiło ich udział. Jak łatwo się domyślić, olimpijski dorobek medalowy Brunei wynosi okrągłe zero.

#3.


Dysponujące ogromnymi złożami roponośnymi (lądowymi i podmorskimi) Brunei jest najbogatszym państwem w regionie. 415 tysięcy mieszkańców doprawdy nie ma na co narzekać - między innymi z tego powodu średnia długość życia w Brunei wynosi niemal 78 lat, to znacznie więcej niż w sąsiednich państwach. W Brunei bezpłatna jest edukacja i służba zdrowia, nie istnieje podatek dochodowy, a zadłużenie zagraniczne Brunei wynosi równe 0% PKB. I to wszystko bez choćby cienia św. Demokracji ;).

#4.


Nie pod każdym względem jest jednak w Brunei, ekhm, różowo. Od 2014 roku homoseksualizm karany jest śmiercią poprzez ukamienowanie. Co gorsza, mieszkańcom Brunei grozi otyłość. Aż 20% młodzieży szkolnej w Brunei waży wyraźnie więcej niż powinno. A propos szkoły - warto docenić fakt, że odsetek analfabetów w Brunei wynosi zaledwie 7,3%. Wziąwszy pod uwagę fakt, że to skraj Borneo, wynik jest fantastyczny!

#5.


W Brunei regularnie organizowane są zawody w czytaniu koranu. Wygrywa ten zawodnik, który potrafi recytować wersety w najbardziej melodyjny sposób. Nagroda? To dożywotnia comiesięczna pensja w wysokości 2000 dolarów Brunei - równowartości jakichś 5,7 tys. złotych według aktualnego kursu.

#6.


W całym mającym 5770 kilometrów kwadratowych powierzchni Brunei - to odpowiednik jedenastu ułożonych obok siebie Warszaw - funkcjonuje tylko jedna restauracja McDonald's. Biorąc pod uwagę, że więcej jest pierwszej lepszej większej ulicy w Warszawie, to robi wrażenie. Nie żeby mieszkańcy Brunei wielbili zdrowe jedzenie - miłośnicy fast-foodów, których w Brunei nie brakuje, mogą skorzystać ze znacznie większej liczby restauracji KFC, a także własnych sieci, np. Ayamku.

#7.


Narodowym daniem Brunei jest ambuyat - trochę podobny do tapioki kleik robiony z wnętrza pnia palmy sagowej, odpowiednio zmiksowany. Ambuyat je się z mięsem oraz warzywami, przy pomocy specjalnych pałeczek złączonych na jednym końcu. Ci, którzy chcieliby popić ambuyat wytrawnym drinkiem, będą musieli obejść się smakiem. W Brunei picie alkoholu w miejscach publicznych jest zakazane. Co nie zmienia faktu, że nie-muzułmanie mogą wwieźć do Brunei nawet dwa litry alkoholu. Na doraźne potrzeby powinno wystarczyć - aby po kryjomu.

Źródła: 1, 2, 3
5

Oglądany: 92343x | Komentarzy: 59 | Okejek: 345 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało