Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Odważna dziewczyna, która zamknie usta "hejterom" spod ostatniego artykułu

136 252  
756   92  
Po ostatnim pokazie ekstrafanek niektórzy Bojownicy nie popisali się klasą, ale znalazła się dziewczyna, która kocha piłkę i ma gdzieś opinie innych.

zajawka
Pod TYM WPISEM, przedstawiającym kandydatki w konkursie na ekstrafankę, pojawiło się sporo niezbyt miłych komentarzy.

komentarze02

Aż wstyd się zrobiło, że pokazałem te wesołe i uśmiechnięte dziewczyny. Niemiłe komentarze dotyczyły głównie urody dziewczyn, choć w żadnym miejscu nie zaznaczono, że jest to konkurs piękności.

komentarze01

Niektórzy myśleli nawet, że oceniamy klubowe szaliki…

komentarze03

Inni doszukali się na zdjęciach śladów trotylu i w trakcie oglądania posłyszeli odgłosy strzałów, wietrząc teorie spiskowe…

komentarze04

Panowie, może to zwykłe nieporozumienie, a może upadek rozumu i godności prawdziwego mężczyzny. Na szczęście znalazła się dziewczyna, która postanowiła wystartować w wyborach na ekstrafankę, pokazać klasę i jasno wyłożyć, o co tutaj tak naprawdę chodzi.

Musiała wykazać się hartem ducha i odwagą, bo przecież sama naraża się teraz na niemiłe komentarze dotyczące jej urody…

…czy powiązań z działaczami klubów…

…ktoś mógłby stwierdzić, że jej szal dupy nie urywa…

…albo że jej uśmiech odstrasza mrówki od cukru…

…ale ona ma to w nosie!

Najnowszą uczestniczką konkursu jest:

Julia Kmiecik, ekstrafanka Wisły Kraków

Wisla_2

Dlaczego piłka nożna? Kocham piłkę! Teraz ostatnio całe ręce miałam mokre z tych nerwów, jak zremisowali. Jak grali do tyłu, to nawet klęłam. Do kościoła chodzę, w Boga wierzę, ale czasami mi się wyrwie. (śmiech)

Wisla_1
Dlaczego Wisła Kraków? Kocham Wisłę! Mieszkam tu przecież w Węgrzcach Wielkich, koło Krakowa. Czasami jak grają do tyłu, to sama bym wskoczyła na boisko, wzięła piłkę i strzeliła! Inne kluby mnie nie interesują. Od dziecka woziłam syna na Wisłę (Kazimierza Kmiecika).

Wisla_3
Dlaczego Ekstrafanka? Kibicuję od 1968 roku, odkąd syn Kazik grał w Wiśle. Jeździłam z drużyną do różnych miast: Mielca, Opola czy Chorzowa. Nie opuszczałam żadnego meczu. Mąż też jeździł, ale później już nie mógł po zawale. Zmarł, gdy miał 61 lat… Śpiewam na meczach, wyciągam z szafy szal! A największa radość jest jak strzelą bramkę! Chce się skakać, biegać, bardzo się cieszę, o tak! (pani Julia wyciąga ręce w górę – przyp. red.)

Zdjęcia i opis Ekstrafanki pochodzą ze strony konkursu.

Od siebie dodam, że syn pani Julii – Kazimierz Kmiecik – to jeden z najbardziej utytułowanych polskich piłkarzy.
No i jak tej dziewczyny nie kochać?
52

Oglądany: 136252x | Komentarzy: 92 | Okejek: 756 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało