Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Euro 2004 Złote myśli komentatorów

34 776  
2   16  

Nie tylko Darek Szpakowski błyszczał na tych mistrzowskach. Równie pięknymi i barwnymi refleksjami potrafili dzielić się z telewidzami dziennikarze zgromadzeni w studiu i ich goście. Kilka z nich to prawdziwe perełki. A wręcz klasą samą dla siebie były komentarze Jacka Gmocha.

Jacek Gmoch: To nie jest dośrodkowanie taki lampion chiński, jak ja to mówię, że wisi i wisi i spada, tylko to jest ostre w środek i wtedy to jak nóż w masło wchodzi takie coś

Jacek Gmoch: Ohahaha, no gwizdać nie wolno. Na gołębie tylko, panie Rehhagel.
Włodzimierz Szaranowicz: Tu już heh zaczął trochę jak Trap Trappatoni się zachowywać.
Jacek Gmoch: Haha. Ale ma taki zresztą dziwny gwizdek. Każdy z nas ma zresztą jakiś, ale on ma...
Włodzimierz Szaranowicz: ...swój gwizdek.

Włodzimierz Szaranowicz: Ballack, który wtedy grał fantastycznie, był uważany za gwiazdę porównywalną z Ronaldo. Przez te dwa lata trochę się w Bayernie hmmm zakisił.

Dariusz Szpakowski: Na śniadanie - Łotwa. Na obiad - Holandia. Na kolację - Niemcy. Jak śpiewają czescy kibice: auf Wiedersehen!

Antoni Piechniczek: Czesi po prostu nie są sobą. Pozwolili sobie narzucić styl gry Szwedów. I jeśli Szwedzi bardzo dokładnie i spokojnie rozgrywają piłkę...
Włodzimierz Szaranowicz: Duńczycy.
Antoni Piechniczek: Duńczycy, przepraszam.

Jacek  Gmoch: On jest mistrzem. Ma tę nóżkę taką króciutką, że ta nóżka jak na zawiasach mu chodzi.

Włodzimierz Szaranowicz: Pytania i numery telefonów widzą państwo u dołu ekranu... Widzą państwo ? A może już było ? W takim razie... A tak. Ja mam takiego wspaniałego podpowiadacza - Ryszard Łabędź. I on czasami głośno krzyczy. Szkoda, że państwo tego nie słyszą. Ale to jest moja prywatna sprawa.

Antoni Piechniczek: Wracają szybciej Szwedzi od kontrataków...
Włodzimierz Szaranowicz: Duńczycy!
Antoni Piechniczek: Duńczycy, przepraszam.

Włodzimierz Szaranowicz: No, zobaczymy w takim razie, czy Grecja ma miękkie podbrzusze.

Andrzej Strejlau: Rączka jednak jest na plecach i ładnie go sprowadza.
Włodzimierz Szaranowicz: Czyżbyś coś sugerował ?

Włodzimierz Szaranowicz: Popatrzmy na...
Antoni Piechniczek: Proszę popatrzeć, jak Szwedzi rozgrywają. Jest ich trzech we własnej połowie...
Andrzej Strejlau: Tak.
Antoni Piechniczek: ...boiska. Przepraszam, Duńczycy.

Jacek Gmoch: Bo tak, lewa noga prawie taka sama jak prawa, aczkolwiek prawa noga jest z przewagą. Naprawdę, przyjemnie. No to jest coś co warto, jak ktoś mówi, aj law dis gejms. To mówią w koszykówce, w en bi aj. W en bi aj, w en bi ej... nie, w en bi aj haha. W ef bi aj. Tak, no to właśnie kojarzy mi się z olimpadą buhahahaha... haha... przepraszam państwa, ale tak to właśnie czasem skróty się mylą. /zachowano oryginalną wymowę/

Podsłuchane na: https://www.radio.com.pl/trojka/zd3/

Ale nie martwcie się - zagraniczni dziennikarze nie pozostają w tyle.

Oto najgłupsze pytanie tego turnieju:

- Czy sądzi pan, że srebrny gol był decydującym momentem tego spotkania?


Zostało ono zadane trenerowi rezprezentacji Czech, Karelowi Brucknerowi, po półfinałowym meczu z Grecją, zakończonym wynikiem 1:0 dla Grecji po golu Dellasa w ostatniej minucie pierwszej części dogrywki.

Euro 2004 na JoeMonster.org:
Euro 2004 Wpadki komentatorów  * Spotkanie kilku ekspertów od piłki nożnej   * I po Euro czyli koniec wojen domowych o pilota  * Sto twarzy Szpakowskiego


Oglądany: 34776x | Komentarzy: 16 | Okejek: 2 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało