Użytkownicy Reddita dzielą się najobrzydliwszymi rzeczami, jakie robili w łóżku

#1.

Uprawiałem seks, podczas gdy jej pies patrzył. Przez prawie czas odwzajemniałem spojrzenie.

#2.

Co miesiąc uprawiamy seks bez zabezpieczeń podczas miesiączki. Jesteśmy razem od około 10 lat, a od trzech jesteśmy po ślubie. Nie wiem, czy to normalne, ale tak czy siak będziemy to robić nadal.

#3.

Przekonałem dziewczynę, abyśmy dotknęli się gałkami ocznymi. Kosztowało mnie to urodziny i nasłuchałem się sporo marudzenia.

#4.

Przekonała mnie, abym pokazał jej swoją dziurę w tyłku. Próbowała jej dotknąć. Kiedy próbowałem się kłócić, odpowiedziała: "ty możesz dotykać, lizać i wkładać różne rzeczy w moje"! Nie mogłem wymyślić żadnego kontrargumentu, więc siedziałem tam z rozłożonymi nogami, upokorzony. Zrobiła to tylko dlatego, że wiedziała o moich kompleksach na punkcie owłosionej dupy.

#5.

Zanim wezmę chłopakowi do ust, mówię mu, aby rozciągał swojego penisa w górę i w dół, podczas gdy ja przybliżam twarz tak, aby obijał się o mój nos.

#6.

Z dupy do ust. Chyba jesteśmy dość nudną parą.

#7.

Wchodzimy razem pod prysznic, a on nie odrywa ode mnie wzroku, dzięki czemu jaram się tym, że poświęca uwagę temu co mówię. Tak naprawdę zawsze ma to gdzieś. Za każdym razem na mnie sika, aby zobaczyć jak długo nie zauważę, a ja zawsze się na to nabieram i zdaję sobie sprawę, kiedy już prawie kończy.

#8.

Od czasu do czasu, kiedy bierzemy razem prysznic, podoba mi się, kiedy opróżnia na mnie swój pęcherz. Nie wiem dlaczego tak to lubię.

#9.

Moja była miała problemy z upławami. Pewnej nocy postanowiliśmy się trochę pobawić. W moim pokoju panowała zupełna ciemność, a kiedy się tak obmacywaliśmy, zacząłem robić palcówkę. Była jeszcze trochę mało wilgotna, więc włożyłem dwa palce do ust, aby je trochę zwilżyć. To, co stało się potem nadal nawiedza mnie w koszmarach. Miałem w ustach kwaśny, śmierdzący szlam o konsystencji serka wiejskiego, który połknąłem, bo nie miałem gdzie tego wypluć. Starałem się nie dać czegokolwiek po sobie poznać, bo moja i tak już niezbyt pewna siebie dziewczyna nie miała pojęcia co się dzieje. Przełknąłem swoją dumę (jeśli tak chcecie to nazwać) i kontynuowałem aż nie doszła.

#10.

Na wcześniejszym etapie związku pozwoliłem sobie na długiego bąka, po którym wyznałem jej miłość. Przekonałem ją tym samym, że za każdym razem, kiedy przy niej pierdzę, mówię: "Kocham cię".

#11.

Z byłą mieliśmy zabawę, którą nazwaliśmy reanimacją. Byłem na niej, jakbym właśnie miał ją pocałować. Nagle robiłem przestraszoną minę i krzyczałem "Reanimacja"! W tym momencie przytykałem swoje usta do jej i mocno wdmuchiwałem powietrze. Było to strasznie dziwne uczucie i uwielbiałem ją tak straszyć. Ona, z drugiej strony, często robiła mi loda, kiedy rozmawiałem z mamą przez telefon.

#12.

Wepchnąłem obrane jajko do ust, poprosiłem, aby mnie pocałowała i kiedy to robiła, próbowałem je przekazać. Jej mina była bezcenna.

Mówcie co chcecie... Ale to musiała być miłość!