Tak, istnieje coś takiego i swojego czasu cieszyło się ogromną popularnością w branży prostytutek - podobno świetnie maskowało choroby przenoszone drogą płciową. W branży filmowej pojawiają się sporadycznie. Mogliśmy je zobaczyć między innymi w filmie "Lektor" z Kate Winslet.

W trakcie scen erotycznych pełnią rolę "skarpetki na penisa", która daje aktorom poczucie prywatności. Z tej metody korzystano podczas kręcenia serialu HBO "True Blood".

Używane zarówno przez mężczyzny jak i kobiety. Przy odpowiednim kącie ustawienia kamery i oświetleniu efekt jest wyjątkowo realistyczny.

Odpowiednio uformowany potrafi dać nam złudzenie całej piersi u aktorki. Sam pomysł jego wykorzystania pojawił się w 1920 roku w środowisku tancerek kabaretowych.

To sprawdzona metoda, która świetnie symuluje uprawianie stosunku. Po raz pierwszy mogliśmy ją zobaczyć w filmie "Romanse i papierosy" - po raz kolejny z Kate Winslet.

Często w filmach rozbierane role grają dublerzy znanych aktorów. W pozostałych przypadkach w grę wchodzą protetyczne penisy i waginy wykonane np. z silikonu, które mogliśmy podziwiać między innymi w filmie "Nimfomanka".

Serial "Dziewczyny" na HBO pełen jest odważnych scen erotycznych. Allison Williams w jednej z nich w sezonie 4, kiedy jej partner za pomocą języka miał pieścić jej tył, przyczepiła sobie podpaskę.

Poza świetną grą aktorską, w uprawianiu seksu na planie liczą się również detale, choćby takie jak pot kapiący z ciała. W tym celu torsy aktorów spryskuje się odpowiednimi specyfikami, aby były błyszczące i wprowadzały "wilgotną" atmosferę.