Jeden z użytkowników Imgura podzielił się ostatnio zdjęciami z bardzo ciekawego obozu, na którym był opiekunem. Dzieciaki budowały tam fortece, bronie i zbroje z kartonu, by potem wykorzystać wszystko w czasie bitwy. Genialne!
Jak relacjonuje opiekun, jeden z uczestników wykonał sobie broń w kształcie łopaty, by po zwycięstwie nad przeciwnikiem mógł go razu pochować, zanim zacznie się rozkładać. Bardzo praktyczne!
Głównym zadaniem wychowawcy było sędziowanie. Kiedy jeden z wojowników "umierał", musiał usiąść i policzyć do 100 zanim się odrodzi. Robił także "super bronie" i ukrywał je na polu walki.
Na pierwszy obóz zapisało się 20 dzieci, a po trzech latach lista wypełnia się po brzegi - na każdym z dziesięciu turnusów była setka dzieci. Wygląda na przednią zabawę, nie sądzicie?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą