"Płakałem, naprawdę płakałem. Potem powiedziałem na głos: «Nie po to zostałem aktorem». Niestety, mikrofon był włączony i całe studio to słyszało" - tak opisał swoją pracę na planie filmu "Hobbit" sir Ian McKellen. Niestety, w dzisiejszych czasach większość filmów nastawiona jest na korzystanie z komputerowej obróbki obrazu, ale przynajmniej, w efekcie końcowym, jest na co popatrzeć...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą