5 miejsc, które wyglądają jak z innej planety IV

Jest to jedno z najspokojniejszych jezior w całej Afryce. Jeśli jednak myślicie o kąpieli w ciszy, lepiej jak najszybciej zapomnijcie o tym pomyśle. Pomimo niewielkiej głębokości, sięgającej do 3 metrów, zbiornik ten jest śmiertelnym zagrożeniem.


Bardzo wysoka zawartość węglanu sodu (używanego przez starożytnych Egipcjan podczas mumifikacji) sprawia, że woda dosłownie wypala tkanki miękkie, pozostawiając nienaruszony szkielet każdego zwierzęcia, które wpadnie do wody.

Dla zainteresowanych - tutaj jest filmik z dokładnym opisem oraz większą liczbą zdjęć.

Czerwony kolor wody nie jest zasługą obróbki graficznej, ale występujących w wodze sinic.


Jeśli jednak myślicie, że jest to całkowicie opuszczony obszar, to mylicie się. W porze suchej, gdy woda opada i na powierzchni tworzą się wysepki, jest to idealne miejsce dla gniazdujących flamingów.

#2. Lodowiec Skaftafell na Islandii

Jeśli chcielibyście się przekonać jak wygląda krajobraz wyrzeźbiony wspólnymi siłami ognia i wody, to ten lodowiec spełni wasze oczekiwania.


Teren parku narodowego, na którym się znajduje jest unikalny - nie dość, że pogoda tam zazwyczaj jest lepsza niż w reszcie kraju i ilość słonecznych dni w lecie pozwala liczyć na naprawdę spektakularne widoki, to jest to teren łatwo dostępny dla turystów - jedynymi wymaganiami są odpowiednie buty i ubrania, które można wypożyczyć na miejscu.




Jeśli jednak wolicie coś innego niż śnieg i lód, być może zainteresują was pozostałe atrakcje parku, na przykład ten wodospad, otoczony bazaltowymi kolumnami pochodzenia wulkanicznego:

#3. "The Wave" w Arizonie, Stany Zjednoczone.

Doskonały przykład na to, że destrukcja może być piękna. Te niepowtarzalne formy terenu powstały dzięki erozji piaskowca, tworząc unikatowe fale pokazujące kolejne warstwy skał.


Najlepszą porą do robienia zdjęć jest samo słoneczne południe, kiedy niemal nie ma cienia.

#4. Hallerbos, Belgia

Jeśli szukacie jakiegoś romantycznego miejsca na szybki wypad wiosną, to jest to idealny wybór. Nie ma przesady w innej nazwie tego miejsca - Niebieski Las.




Kwitnące hiacynty tworzą niesamowite wrażenie błękitnego dywanu, którym wyłożony jest las.

#5. Rzeka pięciu kolorów, Kolumbia

Rzekę tę często określa się również mianem tęczowej. Skały, przez którą utorowała sobie drogę są jednymi z najstarszych skał na świecie, które znajdują się na powierzchni.




Najlepszym terminem na podziwianie tego niesamowitego miejsca jest okres od lipca do grudnia - wtedy barwy są najintensywniejsze. Niestety spływ tą rzeką byłby bardzo ryzykowny - jest ona pełna wodospadów, wąskich przesmyków oraz dziur powstałych w miejscach, gdzie znajdowały się skały podatniejsze na wymywanie.




A tak prezentuje się z bliska roślina odpowiedzialna za te wszystkie odcienie czerwieni.


W następnym odcinku zobaczymy: Turcję, Rumunię i kilka innych zakątków z całego świata.

W poprzednim odcinku