10 dziwnych, nieco strasznych, miejsc na świecie

Pochówki na tym cmentarzu odbywały się od XV wieku (najstarszy nagrobek pochodzi z 1439 roku) do 1787 roku. Trudno oszacować liczbę grobów, gdyż… są ułożone warstwami. Judaizm zabrania likwidowania miejsc pochówku, przenoszenia szczątek i usuwania macew. Dlatego gdy na cmentarzu brakowało miejsca i nie można było dokupić terenu, po prostu wysypywano nową warstwę ziemi, a stare macewy układano na nowej warstwie. Do naszych czasów zachowało się 12 tys. macew, ale liczbę grobów badacze szacują na 100 tysięcy. Samych warstw jest aż 12.

#2. Wyspa porzuconych lalek

W Meksyku znajduje się niezamieszkana wyspa dosłownie zawalona starymi lalkami. Powiadają, że od 1950 roku znosił je tutaj pewien dziwak Julian Santana Barrera, który chciał tym sposobem uspokoić duszę dziewczynki zmarłej w wyniku utonięcia u brzegów wyspy. Julian zmarł 17 kwietnia 2001 roku – utonął. Na wyspie jest obecnie około 100 eksponatów.

#3. Kaplica Kości

W portugalskim mieście Évora można oglądać „kaplicę kości” z XVI wieku. W tym okresie w okolicach miasta znajdowało się aż 40 cmentarzy zakonnych. Ponieważ ziemia była droga, zakonnicy zebrali szczątki i umieścili je w kaplicy, która stała się miejscem spoczynku dla pięciu tysięcy zmarłych.

#4. Rynek magicznych przedmiotów

Z Portugalii przenosimy się do Afryki, do Akodossevy, rynku położonego w samym centrum stolicy Togo – Lome. Wielu mieszkańców czarnego lądu ciągle wierzy w voodoo, a do jego uprawiania potrzebuje magicznych przedmiotów, takich jak czaszki zwierząt, wysuszone głowy małp, leopardów itd. Oprócz tego zioła oraz talizmany.

#5. Overtoun Bridge

Szkocja pełna jest takich klimatycznych miejsc. Przed wami most położony niedaleko miejscowości Dumbarton. Powstał pod koniec XIX wieku, ale początki jego sławy datuje się na lata 50. XX wieku. To właśnie wtedy zaczęto obserwować dziwne zjawisko popełniania samobójstw przez psy (około jednego rocznie). Zwierzęta wyskakiwały z tej samej strony mostu i spadały 15 metrów. Towarzystwo Ochrony Zwierząt zleciło badania mające na celu wyjaśnić przyczynę psich samobójstw. Eksperci wykryli w okolicy mostu zapach… moczu norek europejskich, który miał wabić psy. Jednak lokalny myśliwy z 50-letnim doświadczeniem polowań w tych rejonach twierdzi, że nie ma tutaj żadnych norek.

#6. Wiszące trumny

W filipińskiej wsi Sagada można zobaczyć trumny z zawartością zwisające z klifu. Miejscowa ludność wierzy, że im wyżej pochowa się zmarłego, tym bliżej jego dusza będzie miała do nieba.

#7. Zamek Leap

Budowla z punktu widzenia architektury nie zachwyca – ot, zwykły zamek, jakich w Irlandii pełno. Przyciąga za to jego mroczna historia. Miało tu miejsce między innymi bratobójstwo popełnione w kaplicy podczas odprawiania mszy, zabójstwo niedoszłego szwagra podczas ucieczki z jego siostrą oraz XIX-wieczne seanse spirytualne, które miały sprowadzić do zamku wyjątkowo brzydko pachnącego (odór rozkładającego się ciała) i wstrętnego ducha. Ostatnie odkrycie przyniosło kolejną makabrę – w zamku znaleziono pomieszczenie z całą masą szkieletów. Ofiary ginęły poprzez umieszczenie w pokoju z zapadnią. Jeśli nie zabił ich upadek z dużej wysokości, to głód, wyczerpanie i wykrwawienie już tak.

#8. Pomnik komunizmu

Opuszczamy duchy i gnijące zwłoki, by przenieść się do innego cieszącego oko oraz świadomość trupa - komunizmu. Na bułgarskim szczycie górskim Buzłudża w 1891 roku odbyło się tajne zebranie bułgarskich komunistów, które zapoczątkowało ruch komunistyczny w tym kraju. Od tej pory szczyt był świętym miejscem komuchów, a w 1974 roku wybudowano tutaj pomnik, będący jednocześnie domem partii. Odbywały się tutaj różne uroczystości i obozy dla młodzieży. Po 1989 roku pomnik został rozgrabiony – zniknęły elementy dekoracyjne z marmuru, granitu, brązu, złota i srebra.

#9. Kościół św. Jerzego

Kościółek w czeskiej wsi Łukowa jest opuszczony od 1968 roku, kiedy to podczas pogrzebu oberwała się część dachu i spadła na żałobników. Artysta Jakub Hadrava urządził w dawnej świątyni swój performance i wstawił do niej rzeźby-upiory.

#10. Góra Krzyży

W pobliżu litewskiego miasteczka Meszkuta znajduje się wzniesienie, a na nim ponad 150 tysięcy krzyży znoszonych przez ludzi jako wota dziękczynne lub pamiątki. Historia tego miejsca zaczyna się w 1430 roku, kiedy to na wzgórzu wybudowano kaplicę upamiętniającą przyjęcie chrztu przez Żmudzinów. Po upadku powstania listopadowego w 1831 roku zaczęto masowo znosić tutaj krzyże. Władze komunistyczne próbowały zmusić mieszkańców do zaprzestania tych praktyk, ale nigdy się to nie udało.