Kanadyjski fotograf Christopher Herwig spędził 12 lat fotografując najciekawsze przystanki autobusowe na terenach byłego ZSRR. Jak sam twierdzi, jego nietypowe zainteresowanie wywołało sporo zamieszania i o mało nie skończyło się oskarżeniem o szpiegostwo w Abchazji na rzecz Gruzji.
Niektóre z przystanków mają już swoją świetność dawno za sobą, ale wciąż zaskakują formą. A oto jego zdjęcia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą