Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Gdyby wojny światowe były barowymi bójkami

153 382  
489   41  
Zaczęło się niewinnie: Niemcy, Austria i Włochy stoją razem na środku pubu, kiedy nagle Serbia wpada na Austrię i rozlewa jej piwo. Austria domaga się, aby Serbia odkupiła jej garnitur, ponieważ przez Serbię pojawiły się na spodniach nowe plamy od piwa. Dalej było już z górki...

Niemcy popierają punkt widzenia Austrii. Wkracza Brytania i prosi, aby wszyscy trochę ochłonęli i się uspokoili. Serbia zwraca uwagę, że nie stać jej na cały nowy garnitur, ale oferuje opłatę za wyczyszczenie garnituru Austrii.

Rosja i Serbia patrzą na Austrię. Austria pyta Serbię na co ona się gapi. Rosja sugeruje Austrii, że powinna zostawić jej małego brata w spokoju. Austria dopytuje jaka armia pomoże Rosji w egzekwowaniu tego.

Niemcy zwracają Brytanii uwagę, że Francja się ciągle na nich gapi i to jest nie do pomyślenia, że Brytania jeszcze nie zareagowała. Brytania odpowiada, że Francja m prawo gapić się na kogo ma tylko ochotę, i że Brytania również pogapi się na Niemcy i co oni z tym zrobią? Niemcy mówią Rosji, aby przestała się gapić na Austrię albo Niemcy spowodują, że Rosja już nie będzie w stanie na nic popatrzeć.

Brytania i Francja pytają Niemcy, czy patrzą się na Belgię. Turcja i Niemcy odchodzą w kąt pomieszczenia i coś sobie szepczą. Kiedy wracają, Turcja ostentacyjnie na nikogo nie patrzy.

Niemcy podwijają rękawy, patrzą na Francję i uderzają Belgię. Francja i Brytania uderzają Niemcy. Austria uderza Rosję. Niemcy uderzają Brytanię i Francję jedną ręką, a jednocześnie drugą wymierzają cios Rosji. Rosja nie zostaje dłużna i wymierza cios Niemcom, ale chybia i o mało sama się nie przewraca. Japonia z drugiej strony sali krzyczy, że popiera Brytanię, ale nie rusza się z miejsca. Włochy zaskakują wszystkich uderzając Austrię.

Australia wali Turcję i sama otrzymuje cios od Turcji. Ale nikt nikomu nie ma za złe, bo to Brytania kazała Australii się włączyć.

Francja zostaje wyrzucona przez okno, ale szybko wstaje i wraca, ponownie włączając się do bójki. Rosja zostaje wyrzucona przez drugie okno, zostaje znokautowana, doznaje uszkodzenia mózgu i budzi się z całkowicie zmienioną osobowością.

Włochy wymierzają cios Austrii, ale chybiają, choć Austria przewraca się i tak. Włochy unoszą w powietrze obie ręce z zaciśniętymi pięściami i biegają wokół sali pokrzykując. Ameryka spokojnie czeka do momentu, kiedy Niemcy ledwo stoją na nogach po ciosach zadanych przez Brytanię i Francję, wtedy wkracza do akcji i zadaje decydujący cios stołkiem barowym i udaje, że sama wygrała całą bójkę.



W tym momencie wszystkie krzesła są już połamane, a wielkie lustro nad barem rozbite na kawałki. Brytania, Francja i Ameryka zgadzają się co do tego, że Niemcy zadały pierwszy cios, więc cała zadyma jest ich winą. Kiedy Niemcy nadal leżą nieprzytomne, przeszukują im kieszenie i kradną portfel i stawiają drinki wszystkim znajomym.

Koniec... (ale czy na pewno?)


Ciągle obolałe po poprzedniej nocy Niemcy wypiły trochę za dużo piwa. Teraz podlizują się Rosji, jednocześnie ogłaszając, że nie mają zamiaru zapłacić za drinki, które według Francji jest jej winna. Następnie w pijanym widzie Niemcy wykrzykują, że Austria jest ich ukochanym bratem, a Włochy są najlepszymi przyjaciółmi wszech czasów.

Wstawione i w wojowniczym nastroju Niemcy siedzą przy barze. Włochy już się kręcą po pubie, wzywając wszystkich do wyjścia na zewnątrz "na solo". Ameryka już jakiś czas temu wyszła z baru i nikt nie wie dokąd się zmyła.

Nie mając nic lepszego do roboty Niemcy wyzywają Sowiecką Rosję do pojedynku "na rękę" przy stole Hiszpanii, kiedy w tym samym czasie w pomieszczeniu na zapleczu Japonia punktuje Chiny kijem do bilarda.

Po zakończeniu pojedynku z Rosją Niemcy idą do baru i zamawiają po kuflu dla siebie i Austrii. Spoglądając na Czechosłowację, Niemcy mówią "Ej, fajna koszulka. Chcę ją". Zanim Czechosłowacja zdołała wstać ze stołka i przyłożyć Niemcom, Brytania wchodzi pomiędzy nich i mówi "Nie możemy żyć w spokoju? Spokojnie, Czechosłowacja, przecież to tylko koszulka".

Upokorzona Czechosłowacja oddaje koszulkę i Brytania odchodzi do narożnego stolika, gdzie siedzi z Francją i kwituje "Widzisz? I jest pokój".

W innym kącie baru Włochom wreszcie udało się znaleźć kogoś chętnego do bójki: kiedy wychodzą na zewnątrz, bezpardonowo kopie między nogi Etiopię. Niemcy wznoszą toast kuflem piwa, gratulując Włochom wygranej.

Następnie Niemcy spoglądają na Rosję, która właśnie wróciła z zaplecza, gdzie sprawdzała co słychać u Japonii i razem spoglądają na Polskę, która samotnie siedzi przy stoliku za filarem... tuż obok Niemiec. Anglia i Francja gapią się na Niemcy i Anglia pokazuje im środkowy palec. Niemcy bezczelnie uśmiechają się, patrząc Anglii prosto w oczy, i zrzucają Polsce piwo ze stołu. Polska wstaje i staje naprzeciw Niemcom, czując za sobą poparcie Francji i Anglii. Wtedy Rosja puka Polskę w ramię i kiedy ta się odwraca, Niemcy łapią za krzesło i walą nim Polskę w plecy, nie przestając do momentu, aż Polska leży na podłodze nie dając znaków życia.

Niemcy odwracają się do Anglii i Francji i zachęcają ich gestem "no kto wyskoczy", ale tamci tylko lekko zsuwają się z krzeseł pod stolik i przyciszonymi głosami wykrzykują groźby. Dania, Norwegia, Holandia i Belgia, które wpadły tylko na szybkie piwko po pracy, wyglądają na zakłopotane i szybko proszą barmana o rachunek.

Finlandia, która dotychczas siedziała cicho w kącie zauważa, że Rosja jest zajęta przetrząsaniem kieszeni nieprzytomnej Polski, podkrada się do niej od tylu i wali w łeb butelką po wódce. Rosja wstaje, otrząsa się, chwyta Finlandię za ramię i rzuca nią o ścianę, pozbawiając ją przytomności. Rosja teraz może spokojnie wrócić do swojego stolika i nabzdyczyć się nie odzywając się do nikogo. Japonia to zauważa i wymyka się na zaplecze sprawdzić, czy Chiny się przypadkiem nie ocknęły.

Anglia chwyta za słuchawkę i dzwoni do Australii, Nowej Zelandii, RPA i Indii, i mówi im, że mają natychmiast wpadać do pubu, i żeby któryś z nich po drodze zahaczył o Amerykę i powiedział jej, żeby wpadała z kijem bejsbolowym. Następnie Anglia podchodzi i staje ramię w ramię przy Francji naprzeciwko Niemiec i Włoch oraz ich kumpli stojących hardo na środku sali.

Wszyscy pozostali szybko płacą swoje rachunki i kierują się do wyjścia.

Niemcy przechodzą przez pokój, zakasają rękawy i czterema szybkimi ciosami kładą na podłogę Danię, Norwegię, Holandię i Belgię. Następnie wyciągają ich portfele i rzucają na stolik, żeby przejrzeć je później.

Francja zmartwiona, że jej mały kuzyn Belgia dostał oklep skoczyła w kierunku Niemiec. Tymczasem Włochy skończyły przetrząsać kieszenie Etiopii i zauważyły ruch Francji, wysunęły nogę, o którą Francja wyłożyła się na podłogę. Kiedy Francja się zbierała do wstania, Niemcy chwyciły cały stolik i zrzuciły jej na łeb. Francja straciła przytomność na kilka godzin i kiedy się ocknęła, przejawiała objawy lekkiej schizofrenii i odczołgała się do kąta kłócić się sama ze sobą. Pozostawiona sama sobie Anglia przytłoczona przewagą liczebną przeciwnika zabarykadowała się za barem i zaczęła rzucać pustymi kuflami w Niemcy, mając nadzieję, że kumple zdążą dojechać.

Niemcy i Włochy zaczynają wprowadzać własne porządki przy innych stolikach i zaczynają się panoszyć w całym pubie. W narożnej loży Bułgaria, Węgry i Rumunia, widząc, co się święci, wstają i oświadczają, że Niemcy i Włochy są od teraz ich najlepszymi kumplami i kupują im piwo.

Po drugiej stronie ulicy Ameryka zaczyna się niepokoić hałasami i powybijanymi szybami i chciałaby zajrzeć co się dzieje, ale żona nie pozwala i każe siedzieć przy stole i skończyć obiad. Chwilę po obiedzie Ameryka słyszy rumor na podwórku z tyłu, wychodzi, żeby sprawdzić co się dzieje i trafia akurat na moment, w którym Japonia rozbija jej w drzazgi ogrodową altankę krzycząc, że to zemsta za to, że Ameryka sugerowała, że Japonia za dużo wypiła. Teraz Ameryka się wkurzyła i udaje się do baru. W drodze powrotnej Japonia plądruje domek letniskowy Holandii i nawiedza Australię, a następnie udaje się dalej drażnić Chiny.

Tymczasem, kiedy Niemcy są odwrócone plecami, Włochy postanawiają zadrzeć z Bałkańskim Klubem Piłkarskim, który dotychczas siedział cicho w kącie. BKP jest dużo twardszy niż by się wydawało na pierwszy rzut oka i sprzedaje Włochom na twarz kilka buł. Włochy szybko kryją się za plecami Niemców i bojaźliwie wyglądają spomiędzy ich nóg. Niemcy się odwracają z miną "czego k* chcesz?". Przy niewielkiej pomocy swoich nowych kumpli Rumunii i Węgier Niemcy uciszają BKP, a następnie rozglądają się po barze, podziwiając powstałe pobojowisko.

Anglia dalej siedzi za barem i wykrzykuje zza niego różne groźby, a z nią siedzi Kanada, która spokojnie podaje kolejne puste butelki do rzucania.

Nagle znowu rozlega się wołanie o pomoc - Włochy postanowiły przeszukać kieszenie Egiptu, który wcześniej przysnął w piaskownicy z tyłu baru, ale Anglia zwołała Australię, Nową Zelandię i RPA, i teraz znęcają się nad Włochami kopiąc je po kostkach. Niemcy wzdychają z rezygnacją i zastanawiają się, gdzie mogą znaleźć lepszego sojusznika. Kiedy Niemcy udają się do piaskownicy, nawiązują kontakt wzrokowy z prężącą muskuły i chrupiącą kośćmi Japonią, która porozumiewawczo kiwa głową.

Japonia pręży muskuły i przedzierając się przez morze rozlanego piwa udaje się w kierunku Ameryki, która stoi śmiejąc się do rozpuku i klepiąc się w kolano. Na szczęście Ameryka podnosi wzrok w odpowiednim momencie, aby uniknąć ciosu Japonii zadanego odłamaną nogą stołu. Ameryka zwraca się z powrotem w kierunku Niemiec, na których nie robi to wrażenia i obiecują zająć się Ameryką, jak tylko zaprowadzą porządek w piaskownicy. Tymczasem Japonia odwraca się i znowu zaczyna znęcać się nad skuloną na podłodze Holandią.

Tymczasem Filipiny wychodzą przez drzwi obiecując, że tu jeszcze wrócą. Na skraju baru Indie, które bardzo starają się nie wmieszać w zadymę, zostają ochlapane piwem i zaczynają podnosić się ze stołka.

Po ogarnięciu sytuacji w piaskownicy Niemcy podchodzą do Rosji z ręką wyciągniętą do powitania. Rosja odwzajemnia uścisk, otrzymując w zamian kopa w jaja, a Finlandia, Węgry, Włochy i Rumunia dołączają się. Zakrwawiona i zamroczona Rosja wycofuje się do schowka na szczotki.

Aby zmylić Niemcy Anglia szepcze coś do Kanady, która przemyka się przez pomieszczenie i próbuje walnąć Niemcy butelką po piwie w łeb. Butelka się nie rozbija i Niemcy się odwracają i walą Kanadę w nos. Trzymając się za krwawiącego kinola Kanada rejteruje, ale nadal przekazuje Anglii stały strumień pustych butelek. Australia i Nowa Zelandia odbierają pilne telefony od żon, żeby natychmiast wracali do domu, bo Japonia zagląda przez płot. RPA ciągle wkurzona na Anglię za to, że kazała jej się bić jednocześnie z Włochami i Niemcami, nadal siedzi nadąsana w piaskownicy.

Niemcy udają się na poszukiwania Rosji w schowku, żeby jej jeszcze trochę dołożyć i znajdują atrakcyjnie wyglądające pomieszczenie chłodni ze zwisającymi pętami kiełbas i sznyclami, nie zdając sobie sprawy, że Rosja schowała się tam, ściskając zamrożony na kość udziec... Niemcy zajęte swoją wyprawą, Brytania sypie piaskiem w oczy Włochom. Jako że w barze zaczęło przycichać, Anglia z Kanadą zaczęły rzucać jajka w plecy Niemcom.

Niemcy i Rosja, podjudzone przez Rumunię, Chorwację, Słowenię, Węgry, Finlandię i Ukrainę, zaczynają grać w rosyjską ruletkę w chłodni, przez co Niemcy nie słyszą skamlenia Włoch o pomoc.

Włochy uznając, że obicie Etiopii było wystarczającą zaprawą, postanawiają się zmierzyć z kimś w swojej kategorii wagowej i startują do Brytanii, ale zaraz potem szybko uciekają z angielskim butem wbitym w cztery litery.

Tymczasem ustatkowany barman Szwajcaria siedzi spokojnie, podziwiając rozróbę z drinkiem w jednej ręce, ściereczką w drugiej, a od czasu do czasu uchyla głowę przed nadlatującym kuflem czy kulą bilardową. Drugi barman Szwecja również ze stoickim spokojem przygląda się, trzymając bloczek z zamówieniami w jednej ręce i z katalogiem broni na sprzedaż w drugiej, sprzedając obu stronom kastety.

Ameryka, Kanada i Anglia działając wspólnie roznoszą Włochy i ich nokautują. Następnie RPA, Nowa Zelandia i Polska (która wyszła na chwilę, żeby zmienić spodnie i już wróciła) łączą siły i spuszczają srogi łomot Niemcom do momentu, kiedy tym pozostaje jedynie błaganie o litość. Pojawia się nawet Brazylia z drugiej strony ulicy i wyglądająca z powrotem świeżo Francja. Włochy i Niemcy stwierdzają, że mają już dość i poddają się, stojąc pośrodku kompletnie zrujnowanego baru.

Japonia ciągle okłada ciosami plecy Ameryki. Z pomocą inżynierów pijących w barze Ameryka wnosi na balkonik na piętrze barowe pianino i zrzuca je na głowę Japonii. Spod gruzów i drzazg nieśmiało wychyla się powiewająca biała flaga...
34

Oglądany: 153382x | Komentarzy: 41 | Okejek: 489 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

28.03

27.03

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało