Kambodża przez dziesięciolecia była nękana konfliktami i wojnami. Teraz w kraju pozostały miliony min i niewybuchów, a duża ich część spoczywa na dnie rzek i jezior. Fotograf Charles Fox udał się tam, aby przyjrzeć się z bliska niebezpiecznej i ciężkiej pracy podwodnych saperów.
Dziś Kambodża jest zaliczana do jednego z najbardziej zaminowanych krajów świata. Aby poradzić sobie z tym problemem dwie organizacje Cambodian Mine Action Center (CMAC) i Golden West Humanitarian Foundation (GWHF) utworzyły pierwszą w tym kraju grupę płetwonurków saperów. Wielu członków grupy nauczyło się pływać dopiero po przyłączeniu się do niej, a żaden z nich początkowo nie potrafił nurkować.
Rozminowania mają miejsce zwykle w wodach zanieczyszczonych do takiego stopnia, że wszelkie prace odbywają się po omacku. Zagrożenie jest ogromne i od nurków wymaga się niezwykłej ostrożności.
W czasie kiedy grupie płetwonurków towarzyszył fotograf, poszukiwali oni 500-funtowej (227 kg) bomby lotniczej Mk82 z czasów wojny w Wietnamie. Niewybuchy mają różne pochodzenie - od bomb lotniczych, po łodzie transportujące broń i amunicję, które zostały zatopione przez amerykańskich żołnierzy w zasadzkach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą