Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Poradnik nadzwyczajny: Jak łatwo przedłużyć sobie życie?

93 771  
117   31  
Kostucha, chociaż ma całkiem sporo roboty, jeszcze nigdy nie zapomniała o żadnym śmiertelniku. A mimo to człowiek od zarania dziejów usiłuje wymigać się przeznaczeniu albo chociaż odrobinę pograć na zwłokę.

Co jakiś czas świat obiega informacja o jakimś sędziwym wapniaku, który to dzieli się ze światem swoimi skutecznymi metodami na długowieczność. Jeśli więc by tak wszystkie te sposoby zebrać do kupy, to śmierć nam już niestraszna. To naprawdę proste! Oto co musisz zrobić.

Głodź się

W 1934 roku naukowcy zauważyli, że szczury na diecie graniczącej z głodową śmiercią żyją znacznie dłużej niż gryzonie, którym żarcia nie odmawiano. Pół wieku później eksperyment potwierdzono, tym razem na laboratoryjnych myszach. Efekt był identyczny.


Jak można było się tego spodziewać – po rewolucyjną metodę sięgnęli też ludzie. Powstała nawet organizacja, co to się zowie CG Society (Towarzystwo Ograniczonych Kalorii). Członkowie tego ugrupowania bardzo dbają o to, aby cały czas utrzymywać uczucie głodu, a jednocześnie dostarczać sobie wszystkich niezbędnych do przeżycia składników. I faktycznie – ludzie ci są okazem zdrowia i teoretycznie mogą żyć odrobinę dłużej niż przeciętny pożeracz kebabów.
Pytanie tylko, czy chcielibyście dodać sobie te parę lat życia więcej za cenę dożywotniego ssania w żołądku?

Ucz się języków

Co ma wspólnego władanie kilkoma językami z wydłużeniem egzystencji? Wygląda na to, że zdolności lingwistyczne mogą sprawić, że zachowamy dłuższą sprawność naszych czaszkowych procesorów. Otóż kilka niezależnych od siebie badań dowiodło, że u ludzi, którzy studiują języki obce istnieje mniejsza szansa wczesnego zachorowania na demencję starczą i Alzheimera. Jeśli wierzyć naukowcom z Instytutu Badawczego Rotmana z Toronto – poligloci maja szansę odwlec te dolegliwości nawet i pięć lat.


Bądź bogaty

Pieniądze szczęścia nie dają – filozoficznie prawią ci, którzy hasju zbyt dużo nie posiadają. Większość z nas ma na ten temat zgoła inną opinię. No, bo w końcu czym mamy zapłacić ekskluzywnej prostytutce za należycie wykonaną robotę? Kasztanami?
Dodatkowym plusem bycia bogatym jest wpływ kasy na długość naszej egzystencji. To chyba nic specjalnie odkrywczego, że osoby dbające o własny komfort i przestrzegające zdrowej diety żyją dłużej. Równie oczywiste jest to, że ludzie mieszkający w zamożnych państwach dożywają sędziwszego wieku niż mieszkańcy krajów ubogich, gdzie władze oszczędzają na służbie zdrowia.


...ale jednocześnie pracuj ciężko i żyj w stresie

Okazuje się jednak, że odziedziczenie fortuny to wcale nie najlepszy sposób na dodanie sobie kilku lat życia. Tak wynika z badań o nazwie „The Longevity Project”, które rozpoczęto w 1921 roku. Wzięto wówczas pod obserwację grupę złożoną z 1500 dzieciaków. Po osiemdziesięciu latach przyjrzano się danym i oto co stwierdzono: małolaty, które miały szczęście prowadzić beztroską, wolną od zmartwień egzystencję żyły znacznie krócej niż ich rówieśnicy, którzy narażeni byli na stres i musieli dokonywać trudnych wyborów. Ci ostatni osiągnąwszy dorosłość byli też bardziej oddani swojej pracy i bardziej angażowali się w rozwój kariery. W rezultacie – szybciej dorabiali się dużych majątków.


Zamieszkaj na szczycie góry

Za każdym razem, gdy mówi się o społecznościach, które to mogą pochwalić się największą ilością zasuszonych, aczkolwiek zdrowych i rześkich stulatków, najczęściej okazuje się, że ludzie ci żyją gdzieś w górach, oddychają świeżym powietrzem i żrą kozi ser. Dość tu wspomnieć o ludności z wyżyny Kolorado, wiekowych mieszkańcach sardyńskiej miejscowości Ovodda czy chociażby legendarnej, odciętej od cywilizacji społeczności z andyjskiej Vilcabamby.
Naukowych dowodów tu chyba nie potrzeba – górskie powietrze, surowy klimat i zdrowa, nieprzetworzona strawa to gwarancja długiego, aczkolwiek kapkę nudnego życia.

Pij alkohol

Natychmiast przestań czytać te bzdury i biegnij do najbliższego spożywczego po wino Alpażą de la patique zapieczętowane plastikowym korkiem, co to go trzeba zębami ściągać. Okazuje się bowiem, że wbrew temu, co się mówi – alkohol wcale taki zły nie jest. Picie jednej lampki wina dziennie zapobiega wielu odmianom chorób nowotworowych, a także i wszelakim chorobom serducha. Ponadto takie dawki alkoholu regulują odpowiedni poziom cholesterolu i ciśnienia krwi.


Zanim więc nabędziesz morderczego winiacza, zaopatrz się w odpowiedni kieliszek (no, bo przecież nie będziesz, niczym żul jakiś, łoił tej ambrozji z gwinta!). Im większy kielon, tym lepiej!

Śpij mniej

Myślisz, że osiem godzin snu to idealna ilość, aby móc sprawnie funkcjonować przez cały dzień? Nic z tego! Jeśli wierzyć ostatnim badaniom - powinieneś skrócić czas kimania o dwie godziny. Odkryto bowiem powiązanie pomiędzy sześciogodzinnym czasem snu a możliwością przedwczesnego kopnięcia w kalendarz. W skrócie mówiąc: śpisz mniej – żyjesz dłużej.


Żryj piguły. Dużo piguł!

Teraz już to wiemy - najlepszą metodą na dłuższe życie jest bycie zagłodzonym, znerwicowanym (aczkolwiek obrzydliwie bogatym) poliglotą, co to mieszka gdzieś w górach i czynnie boryka się z chorobą alkoholową podczas bezsennych nocy. Do tego zestawu warto jednak dodać pewne solidne suplementy diety. Na przykład takie, jakimi karmi się dyrektor inżynierii z Google – Ray Kurzweil. Liczący sobie 67 wiosen mężczyzna twierdzi, że czuje się młodszy o niemalże 30 lat tylko i wyłącznie dzięki swej specjalnej diecie oraz pigułkom, które w ogromnych ilościach łyka każdego dnia.


Każdy z suplementów, który aplikuje sobie Kurzweil ma swoje zadanie – jedne odpowiedzialne są za zdrowie serca, inne za prawidłową pracę mózgu, dobry wzrok, potencję seksualną… Jeszcze do niedawna gość ten faszerował się 250 takimi pigułkami dziennie. Obecnie Kurzweil zmniejszył o ponad połowę niebezpieczeństwo śmierci w wyniku zadławienia się i łyka jedynie nieco ponad 100 piguł (z czego ok. 30 do śniadania).
Suplementacja taka nie tylko jest cholernie czasochłonna, ale i kosztowna. Ray wykłada na nią 1000 dolców dziennie.


Wydawalibyście 110 tysięcy złotych miesięcznie na taką kurację...?

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
52

Oglądany: 93771x | Komentarzy: 31 | Okejek: 117 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało