Czy rzeczywiście obciął sobie ucho? 8 rzeczy, których nie wiedzieliście o van Goghu

Na tym znanym płótnie artysta umieścił odniesienie do „Ostatniej Wieczerzy” Leonarda da Vinci. Tak przynajmniej twierdzi badacz twórczości van Gogha – Jared Baxter. Uwagę naukowca zwróciło dziwne rozmieszczenie postaci na tarasie. W centrum widzimy kelnera o długich włosach i w białej tunice, podobnej do szat Chrystusa. Wokół niego jedenastu gości kawiarni, a jeden stoi w drzwiach, co może być nawiązaniem do postaci Judasza. Oprócz tego na obrazie znajdziemy kilka linii tworzących krzyże. Najbardziej symbolicznym wydaje się skrzyżowanie ram okiennych za plecami kelnera.

#2. Matematyczne rozwiązanie „Gwiaździstej nocy”

„Gdy spotkam się z Bogiem, poproszę by wyjaśnił dwa fenomeny: teorię względności i turbulencję. Jestem święcie przekonany, że pierwsze on objaśni” – Werner Heisenberg, niemiecki fizyk teoretyk. Matematycznie ciężko jest wytłumaczyć zjawisko turbulencji, ale można je zrozumieć dzięki ilustracji. Oto jak van Gogh nie tylko uchwycił wielką tajemnicę dynamiki, płynu i światła, ale i przedstawił na swoim obrazie”:

https://youtu.be/PMerSm2ToFY

#3. Van Gogh namalował słoneczniki-mutanty

Słoneczniki przedstawione na słynnej serii obrazów wyglądają inaczej, niż „normalne” słoneczniki. Nie jest to żadna abstrakcja w wykonaniu malarza – naukowcy z Uniwersytetu w Georgia twierdzą, że on po prostu namalował kwiaty powstałe w wyniku mutacji w genie HaCYC2c. Oto na czym polega różnica:

#4. Van Gogh cierpiał na daltonizm?

Japoński badacz Kazunori Asada podejrzewa, że zadziwiająca paleta barw na obrazach malarza jest wynikiem jego częściowego daltonizmu. Jeśli przepuści się dzieła van Gogha przez specjalny program Chromatis Vision Simulator, to niezgodności kolorystyczne i chropowatość linii znikają. Najprawdopodobniej malarz miał ograniczone możliwości postrzegania barwy czerwonej. Poniższy obrazek przedstawia porównanie jak widział swój obraz autor (z prawej), a jak widzimy go my (z lewej).

#5. Van Gogh nie uciął sobie ucha

Dwaj badacze z Uniwersytetu w Hamburgu, Hans Kaufman i Rita Wildegans doszli do wniosku, że malarz nie uciął sobie ucha w akcie szaleństwa, ale zrobił mu to podczas kłótni z Paulem Gauguinem. Świadczyć ma o tym list van Gogha do francuskiego malarza, w którym oświadcza, że będzie milczał o tym, co zaszło między nimi i o to samo prosi swojego przyjaciela. W 1888 roku dwaj malarze mieszkali i pracowali razem przez dziewięć tygodni. Ich odmienne charaktery miały skutkować częstymi kłótniami. Po ostatniej awanturze (kiedy to van Gogh miał grozić Francuzowi brzytwą i odciąć sobie kawałek ucha, Gauguin wyjechał do Paryża).

#6. Psychiczne problemy van Gogha mogą być bzdurą

Bez względu na opinię impulsywnego i nie do końca zrównoważonego człowieka, wielu historyków podejrzewa, że malarz cechował się analitycznym sposobem myślenia. Jego obraz „Sypialnia w Arles” jest przykładem na to, jakim metodycznym artystą był van Gogh – początkowo ściany pomieszczenia bardzo kontrastowały z podłogą, by w kolejnych wersjach nabierać łagodniejszych odcieni. To przeczy mitom, jakoby malarz często był nieświadomy tego, co robi na płótnie. Wiemy, że doskonale znał właściwości używanych materiałów i wcześniej przygotował kompozycję swoich obrazów.

#7. Możliwe, że został zabity

Za oficjalną przyczynę 37-letniego artysty podaje się samobójstwo. Van Gogh miał strzelić sobie z pistoletu w klatkę piersiową, potem samemu dostać się do szpitala, gdzie umarł po 29 godzinach. W jego kieszeni znaleziono notatkę, w której pisał do brata o swoich planach na przyszłość. Oprócz tego, przed tym dziwnym zdarzeniem złożył duże zamówienie na farby. W końcu stawał się sławny. Trudno doszukać się powodów takiej tragicznej decyzji.

#8. Obrazy van Gogha bledną

Badacze odkryli, że przyczyną blaknięcia czerwonych pigmentów na obrazach holenderskiego artysty jest składnik zawarty w używanych przez niego syntetycznych farbach – plumbonaktyt. Minerał ten szarzeje pod wpływem światła.