Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Szlachta, czary, legendy - opuszczone dworki Podlasia

87 218  
235   21  
ParalitykDance pisze: Na Podlasiu jest wiele opuszczonych dworów. Skupiliśmy się pewnego czasu na rzece Niewodnicy, przy której w XVI w. nadawano wiele dóbr ziemskich. W chwili obecnej pozostały dwa dworki (często nazywane pałacykami), które posiadają całkiem osobliwą historię i jeden, o którym krąży wiele legend wywodzących się jeszcze z XIX wieku.

Pałacyk we wsi Lewickie

Historia

Początek wsi datowany jest na 1540 rok, gdy Maciej Lewicki, późniejszy podsędek i sędzia ziemski bielski, tytułował się dziedzicem na Niewodnicy. O karierze Macieja Lewickiego zadecydował w dużym stopniu ożenek z księżniczką Anną Porycką ze Zbaraża. Ta niezwykle energiczna kobieta po owdowieniu przez pół stulecia, aż do końca XVI wieku, zarządzała podlaską schedą Lewickich. W latach 80. XVII wieku Niewodnica Lewickich, jako posag, przeszła w ręce Gąsowskich, a sto lat później w ręce Orssettich.

Dwór był świadkiem tragedii, jaka rozegrała się w 1812 r., gdy uciekający przed wojskami napoleońskimi Rosjanie wywieźli do Rosji marszałka szlacheckiego obwodu białostockiego Wiktora Grądzkiego, ówczesnego właściciela Niewodnicy Lewickich. Jego córka, urodzona w 1813 r., wniosła w posagu dobra Tadeuszowi Nowickiemu. Nowiccy w drugiej połowie XIX w. zbudowali dwór.

Tyle o dworze mówią kroniki.

Dalsze opowieści w większości nie mają potwierdzenia w kronikach i są opowieściami ludzi z owych terenów. Mogą to być legendy i mity, aczkolwiek na jeden z nich znalazłem potwierdzenie w kronice.

Zabobony i legendy


O historii i legendach tego pałacu dowiedziałem się 7 lat temu. Od tego czasu przeczytałem lub usłyszałem wiele legend o tym miejscu. Jak uczono nas na lekcjach romantyzmu w liceum, był to okres zafascynowania szlachty czarną magią i rytuałami z tym związanymi.

Strach mieszkańców


Nie inaczej było z Nowickimi, ostatnimi właścicielami pałacu - byli posądzani przez miejscową ludność o konszachty z diabłem i czarną magię. Podobno w pałacu działy się rzeczy niewytłumaczalne i z podań niektórych osób wynika, że do tej pory lepiej się po zmroku do niego nie zbliżać.

Siarka i zimno


Od pewnej osoby, z którą rozmawiałem kilka lat temu na temat pałacu, usłyszałem, że gdy była młoda, próbowała wejść do pałacu nocą. Była to dość ciepła, majowa noc, w okolicach pałacu było jednak znacznie chłodniej i dało się odczuć zapach siarki. Zrezygnowano z eksploracji i pospiesznie opuszczono teren.

Zabawy miejscowej ludności i ich ciemna historia


Rozmawiałem kiedyś z 90-letnią kobietą, która mieszka kilka kilometrów od pałacu. Opowiadała o tym, że po wojnie odbywały się w pałacu zabawy okolicznych mieszkańców. Ot, takie wiejskie potańcówki w byłym dworze szlacheckim. Ciemną historią tych czasów jest to, że na owych potańcówkach odebrało sobie życie przez powieszenie około 8 osób.

Kupujesz - bankrutujesz


Kolejna z opowieści na jakie natrafiłem mówiła o tym, że do tego czasu pałacyk próbowano wyremontować już kilka razy, lecz za każdym razem, gdy ktoś go kupował, po jakimś czasie jego pokaźny majątek kurczył się do tego stopnia, że musiał sprzedać ziemię.

Niechęć, wrogość i Amisze?


Gdy zaczynałem dopiero zbierać informację na temat tego pałacu, miał on właściciela. Było nim małżeństwo, które posiadało jeszcze mały zajazd w centrum Białegostoku. To, czego dowiedziałem się o tej parze, wywołało niemałe zdziwienie. Otóż była to para - ona Polka, a mąż z zagranicy (chyba Grek) - prowadząca życie Amiszów i posiadająca swoją farmę właśnie w okolicy pałacyku.

Gdy pewnego dnia wybrałem się porozmawiać z właścicielami owego zajazdu i wspomniałem, że chciałbym dowiedzieć się czegoś o historii ich posiadłości w Lewickich, z miejsca zostałem obrzucony wyzwiskami i przekleństwami oraz życzeniami bym "poszedł się je**ć".
 

 

Znikający ludzie


Kolejna z naprawdę wielu legend o tym miejscu mówi, że jeszcze za panowania rodziny Nowickich jeden z mieszkańców pałacu wszedł do piwnicy i nigdy z niej nie wrócił. Podobno zamurowano to pomieszczenie i starano się o sprawie zapomnieć. Zastanawia mnie tylko, czy nie było to morderstwo i ciało nie leży gdzieś pod pałacem.
 

 

Kroniki vs czary


Po wysłuchaniu wielu teorii na temat domniemanego parania się czarną magią przez mieszkańców, podchodziłem do całej sprawy z dystansem, wkładając wszystkie te historie do teczki "Legendy i zabobony". Swego czasu jednak natrafiłem w największej miejscowej gazecie na rubryczkę "ciekawostki z Podlasia", gdzie zamieszczono fragment z kronik parafialnych Juchnowca Kościelnego (Lewickie należą do tej parafii).

Był to wpis księdza, który chował ostatnich właścicieli pałacu. Nie zacytuję go dokładnie, bo nie mam już tej kopii, ale brzmiał mniej więcej tak:

"Gdy wyprowadzano trumnę właściciela, nad pałacem zebrały się ciemne burzowe chmury, a mieszkańcy na całej drodze do kościoła ustawili beczki z podpaloną smoła na przypomnienie, że całą wieczność będzie się smażył w piekle".
 

 

Grobowiec ostatnich właścicieli - Nowickich. Cmentarz w Juchnowcu Kościelnym


 

 

Wnętrze grobowca i trumny Nowickich


 

Pałacyk w Niewodnicy Nargilewskiej


W okolicach XVI wieku rozpoczęto kolonizację terenów doliny rzeki Niewodnicy. Powstało kilkanaście majątków ziemskich połączonych ową rzeką. Drugi człon nazwy brał się od nazwiska właściciela. Z Niewodnicą Nargilewską jest ten problem, że nie jest całkowicie jasne, skąd wziął się drugi człon nazwy, gdyż właścicielami była rodzina Chołnieckich.

Prawdopodobnie wzięła się od nazwiska pierwszego posiadacza owych ziem, niewymienionego w dokumentach. Do czasów obecnych przetrwały tylko trzy nazwy z członem Niewodnica (Nargilewska, Korycka, Kościelna), lecz kiedyś było ich znacznie więcej. Ot, choćby wcześniejsze zdjęcia z pałacyku w Lewickich (pierwotna nazwa miejscowości to Niewodnica Lewickie).

Pałacyk w Niewodnicy Nargilewskiej jest w tak opłakanym stanie, że odremontowanie go jest niemożliwe. Cegła ze ścian i piwnicy kruszeje w rękach, zawaliło się nie tylko piętro, ale i parter osunął się aż do piwnic. Miejsce jest bardzo niebezpieczne i polecam zachować szczególną ostrożność, jeśli macie zamiar je odwiedzić.
 

 

 

 

 


Więcej o nas i tego typu miejscach pod linkiem.
1

Oglądany: 87218x | Komentarzy: 21 | Okejek: 235 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało