Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Podziel się przykładem swojego lenistwa

91 262  
470   67  
Jeden z użytkowników Reddita poprosił, aby internauci podzielili się przykładem największego lenistwa w swoim życiu. Jak się okazało, w kilku przypadkach ciężko wręcz orzec, czy to jeszcze lenistwo, czy już geniusz w rozwiązywaniu problemów.


 
Ściągnąłem film, zamiast wyjść na piętro po płytę DVD.

 
Próbowałem przewinąć 33-sekundowy filmik na YouTube do najlepszego fragmentu.


 
Nie chciało mi się wstawać po nożyczki, żeby otworzyć przesyłkę, więc chwyciłem kota i użyłem jego pazurów. To był miękki plastik, a kotu było wszystko jedno.


 
Pewnej nocy byłem pijany i uznałem, że łazienka jest za daleko. Nasikałem do kuwety mojego kota. Rano nie chciało mi się jej czyścić, więc wywaliłem ją do śmieci.
 

 
Pilot był jakieś pół metra poza zasięgiem, więc ściągnąłem zastępczą aplikację.


 
Skończyły mi się czyste miski, więc obwinąłem folią te z resztkami jedzenia i przygotowałem w nich płatki. Później wyrzuciłem folię i powtórzyłem to samo następnego dnia.


 
Mam psa i kota, a nienawidzę spać z otwartymi drzwiami. Czasem pies chce spać w sypialni, czasem poza nią, ale nigdy nie może się zdecydować, dopóki ja się wygodnie nie rozłożę. Rozwiązanie? Wskaźnik laserowy przy łóżku. Gdy już pies się zdecyduje, wskazuję laserem na drzwi i kot je zamyka. Stało się to już rutyną i kot czeka przy drzwiach, zanim pójdzie spać.


 
Pojechałem na zajęcia. Klasa jest na 3 piętrze, a ruchome schody nie działały. Wróciłem do domu.

 
Miałem kiedyś w pokoju światła włączane i wyłączane klaśnięciem, a że nienawidziłem tego robić, nagrałem swoje klaskanie i przypisałem ten dźwięk do przycisku na klawiaturze.


 
Zadzwoniłem do restauracji, żeby przysłali mi ponownie kelnera do stolika.


 
Zawsze podgrzewam wszystko w mikrofalówce przez 1:11 albo 2:22, bo nie chce mi się przesuwać palca na 0 przed wciśnięciem Start.


 
Wystrzeliłem chyba z 10 strzałek we włącznik światła. Chybiłem za każdym razem, więc spałem z włączonym światłem.



 
Ja nie, ale za to mój kolega leżał pewnego ranka w łóżku i wydłubał kozę z nosa, a że nie miał jej gdzie umieścić, włożył ją z powrotem do nosa.

Oglądany: 91262x | Komentarzy: 67 | Okejek: 470 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało