Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Na cholerę ci 200 mechanicznych krokodyli?

53 118  
167   41  
vonSulkov pisze: Co do zasady staram się jeździć zgodnie z przepisami. Ale… Od jakiegoś czasu jednakże chodzi mi po głowie diabelski plan sprawienia sobie mocniejszego wozidła. Najchętniej takiego 200 KM z napędem na tył i opcją bezpiecznego i sprawnego wyprzedzania na autostradzie.

Do dojazdów do pracy i na zakupy w zupełności starcza mi moje 90 pełnoprawnych, benzynowych, włoskich koników pod maską. Ba! Nawet nie muszę udowadniać wielkości mojego penisa szybkością czasem przejazdu. O. Taki zwykły, codzienny kierowca ze mnie. Nie mniej i nie więcej. Ale wzięło mnie.

Po kilku dniach spędzonych na przeglądaniu ogłoszeń i sprawdzaniu, co ewentualnie mogłoby mi się podobać, zostałem znokautowany pytaniem mojej piękniejszej połowy — „Na cholerę ci szybkie auto, skoro jeździsz zgodnie z przepisami”. Tak. Właśnie to pełne zdrowej kobiecej logiki pytanie sprawiło, że straciłem kolejne włosy i do dzisiaj nie mogę spać. Zebrałem się w sobie i najspokojniejszym (chociaż i tak drżącym) głosem, na który mnie było stać, powiedziałem: „Kochanie. Musimy porozmawiać.”

I tutaj zaczyna się mój krótki i treściwy wykład dotyczący tego, dlaczego mocy, niutonometrów, mocy obliczeniowej i elektronarzędzi nigdy nie jest za dużo. My faceci tak już mamy. Moim ulubionym przykładem jest spalinowa piła łańcuchowa. Rzecz, która z pewnością znajduje się na liście do św. Mikołaja większości facetów. Również rzecz, której 95% nas nigdy w życiu nie użyje. Dlaczego więc tak bardzo nam na tym zależy? Bo lubimy posiadać. Na wszelki wypadek. Lubimy mieć poczucie kontroli. Co, jeżeli zaraz wybuchnie apokalipsa zombie? No co? Będziemy was i siebie bronić obcinaczem do paznokci? Wierz mi, że wyżej wymieniona piła sprawdzi się o wiele lepiej. W miejsce piły możesz wstawić cokolwiek. Młotek, wiertarkę, drabinę…

Co tylko zechcesz. Prędzej czy później będzie to potrzebne. Dlaczego nie pójdziemy do sąsiada pożyczyć pytasz? A dlaczego jeśli zgubimy się, to dopiero po dwóch dniach bez jedzenia, wody pitnej i seksu zapytamy kogoś o drogę? Bo to będzie oznaczało, że ta osoba jest od nas lepsza. Wie coś, czego my nie wiemy. Radzi sobie lepiej niż my. Czy też posiada coś, czego my nie mamy. To naprawdę cholernie proste. Jak myślisz? Co by się stało za czasów pomieszkiwania w jaskiniach i polowania na obiad, gdybym poszedł do sąsiada po kawał mięcha? Dałby mi i uśmiechnął się ładnie? A może stwierdziły, że jestem pizda i najpierw zaciukał mnie, a potem poszedł zapłodnić moją kobietę? Odpowiedź na to pytanie jest chyba oczywista.

No i tutaj wracamy do pytania — na cholerę mi pierdylion krokodyli? Na taką cholerę, że gdyby się kiedyś okazało, że muszę dojechać na drugi koniec kraju w tempie ekspresowym, to będę w stanie to zrobić. Nie będę musiał się martwić, że podczas wyprzedzania TIR-a zabraknie mi mocy i nie będę musiał myśleć, czy mam dość miejsca, aby ten manewr wykonać. Po prostu będę mógł przemieszczać się sprawnie i co najważniejsze bezpiecznie.

Tyle wersji oficjalnej. A tak naprawdę? Tak naprawdę to lubimy być lepsi od innych. Nasze kobiety są zawsze bardziej atrakcyjne, mądrzejsze i bardziej kochające od kobiet sąsiadów. Nasze auta mocniejsze, ładniejsze, czystsze i bardziej ekonomiczne. Nasze chałupy większe i bardziej luksusowe. Wszystko, co nasze jest bardziej, więcej i mocniej od innych. I dlatego ten świat się kręci. Dzięki nam, mężczyznom, którzy tę prawidłowość rozumieją.

A kobiety? Niech dalej z politowaniem kiwają głowami.

Oglądany: 53118x | Komentarzy: 41 | Okejek: 167 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało