Ilustrator z Ekwadoru, Javier Perez, zbiegiem okoliczności położył kwiat na schematycznym rysunku i zobaczył, że wyszedł mu całkiem nowy obrazek.Pomysł tak się mu spodobał, że zaczął kombinować z połączeniem przedmiotów codziennego użytku z ołówkowymi szkicami. Efekt? Bardzo proszę:
Przygotowanie dyni na Halloween wydaje się zadaniem trywialnym. Nóż, pół godzinki i zęby oraz oczy wycięte. Ale do tego prostego tematu można podejść dużo bardziej twórczo.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą