Pewien Pakistańczyk został uprowadzony przez terrorystów i przez miesiąc przetrzymywany jako zakładnik w jaskini. Porywacze nie żądali wykupu albo spełnienia żądań politycznych...
Warunkiem uwolnienia było ścięcie przez niego swoich 75-centymetrowych wąsów. Mężczyzna zgolił je i został wypuszczony, ale nawet nie myślał o pożegnaniu się z męską ozdobą. Zaczął zapuszczać nowe. To zirytowało islamistów, którzy zaczęli przysyłać mu groźby. Biznesmen zdecydował się działać...
Wyjechał z miasta, zostawił rodzinę, ale zachował swoje wąsy! Wcale nie ma zamiaru się z nimi rozstawać. Jak twierdzi, są one symbolem jego niezależności i unikalności. Możliwe, że już wkrótce będzie zmuszony wyjechać z Pakistanu, a dzięki temu jego wąsami będą zachwycać się mieszkańcy Wielkiej Brytanii lub USA.
Na pielęgnację wąsów Pakistańczyk traci codziennie 30 minut. Miesięczne utrzymanie symbolu wolności kosztuje go około 100 funtów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą