Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

W "Faktach" o tym nie usłyszysz...

145 697  
843   40  
 
Jako kreatury darzące sentymentem emitowany w czasach odległych serial „Z archiwum X”, mamy słabość do wszelkich doniesień o wydarzeniach niezwykłych, nieodgadnionych lub, najzwyczajniej w świecie, dziwacznych. Wprawdzie zdrowy rozsądek każe nam opamiętać się i zająć się czymś bardziej rozwojowym niż tropienie zielonych ufoludków, to czasem po prostu lubimy oderwać się od racjonalnej rzeczywistości.

#1. Chip w czaszce Napoleona B.

Zawojował pół Europy, chędożył cesarzową Józefinę i tworząc Księstwo Warszawskie dał Polakom nadzieję (jak się później okazało – złudną) na odbudowanie polskiego państwa.

Tymczasem Bonaparte dał ostatnio powód do radości upalonym magicznym zielskiem miłośnikom teorii o ingerencji obcych cywilizacji w nasze ziemskie poczynania. A wszystko zaczęło się od tego, że rząd Francji wygospodarował 140 000 dolarów na ekshumację napoleońskiego szkieletu i przeprowadzenie badań – Dr Dubois pragnął dowiedzieć się, czy Cesarz Francuzów mógł cierpieć na zaburzenia przysadki mózgowej. Podczas czyszczenia czaszki „pacjenta”, naukowiec natknął się na mały, oszklony przedmiot.

Badacz uznał go za chip, który został Napoleonowi wszczepiony za jego młodu. Dubois poszedł jeszcze dalej w swoich teoriach – znalazł dowód na to, że jako dwudziestopięciolatek, Bonaparte zaginął na wiele dni. Później miał poinformować swoich zaniepokojonych towarzyszy, że trafił do aresztu podczas rewolucyjnych zamieszek. Nie ma jednak na to dowodu. Badacz uznał, że wówczas przyszły wódz został uprowadzony i zachipowany. Od tego czasu Napoleon błyskawicznie dochodził do władzy i w ciągu kilku lat stał się uwielbianym przez lud francuskim imperatorem i genialnym dowódcą.

#2. Najstarsze zwierzę na świecie odnalezione!

A teraz szybki powrót na Ziemię. W tym doniesieniu jedyną niesamowitością jest wiek skamieniałych szczątków zwierzęcia odnalezionego ostatnio w Namibii. Według naukowców Otavia antiqua, bo tak zostało ochrzczone to gąbkopodobne stworzenie, to wielokomórkowe zwierzę, które potrafiło przeżyć nawet w najbardziej ekstremalnych temperaturach. Jeden z odkrywców tak skomentował znalezisko: „Jeżeli przyjrzelibyśmy się naszemu drzewu genealogicznemu i zaczęlibyśmy cofać się (…) to mogłaby być przodkini wszystkich zwierząt, czyli tak, właśnie – nasza pra-pra-pra-pra-pra-pra-pra babcia.”

Na swoje odkrycie skamieniałość ta czekała ok. 760-550 milionów lat...(swoją drogą – w takim przypadku wahnięcie rzędu 210 milionów lat dużej różnicy nie robi).

#3. Bardzo stary mechanizm

Rosja. Jeśli naszą wiedzę o tym kraju czerpalibyśmy tylko i wyłącznie z „rozrywkowych” internetowych źródeł, to pewnie wierzylibyśmy w to, że głównym powodem do dumy jest dla naszych sąsiadów wódka pita na czas, piraci drogowi, wąsaci nastolatkowie w tureckich sweterkach i inne wynalazki, które sprawiają, że na usta ciśnie nam się słodkie „ja pier#olę...” (z lekką nutą zażenowania).

Nikogo więc nie dziwi fakt, że to akurat w Rosji znaleziono coś dziwnego.

Na terenie Kamczatki (ok. 240 kilometrów od miasteczka Tigil) archeolodzy z uniwersytetu w Petersburgu znaleźli zatopiony w zastygłej lawie mechanizm.

Po głębszej analizie badacze uznali, że pełne trybików i zębatych kół urządzenie mogło być jakimś rodzajem zegara lub komputera. I właściwie to nikt by się specjalnie tym „artefaktem” nie przejął, gdyby nie wyniki jego datowania – wszystko wskazuje na to, że znalezisko liczy sobie 400 milionów lat... No tak - Rosja, powiecie...

Prawda, że ładne? Gorzej, że to nie żadna maszyna, ale skamieliny liliowców, które znaleźć można na całym świecie.

 

#4. UFO na dnie Bałtyku

Tymczasem grupa szwedzkich nurków, zajmujących się poszukiwaniem wraków, natrafiła na tajemniczy obiekt, znajdujący się na samym dnie Morza Bałtyckiego. Namierzony przez sonar okrągły kształt ma ok. 60 metrów średnicy (w przybliżeniu dorównuje swymi wymiarami jumbo jetowi). 200 metrów dalej natrafiono też na nieco mniejszy, aczkolwiek wizualnie identyczny, obiekt.

Póki co trzeba nieco poczekać na zmianę warunków pogodowych i zebrać trochę pieniędzy na taką podwodną ekspedycję. Ponoć szwedzcy zapaleńcy właśnie szukają sponsorów.

My już chyba jednak wiemy, co to za pojazd czai się w Bałtyku.

 

 To chyba dowód na to, że ostatnie „Gwiezdne Wojny” Lucasa sprawiły, że legendarna seria sięgnęła dna...

#5. Nadciąga mamut!

Na koniec przedstawiamy całkiem inne, niearcheologiczne, niedawne odkrycie.
Od lat szalonym snem naukowców jest sklonowanie wymarłego zwierzęcia, którego szczątki przetrwały do naszych czasów w lodowcu. Niestety, lód może i nieźle konserwuje tkankę, jednak wytwarzające się podczas zamarzania kryształki skutecznie niszczą DNA. Przełom nastąpił w 2008 roku, kiedy to japońscy naukowcy pochwalili się sklonowaniem komórek zamarzniętej przez kilkanaście lat myszy.

Tymczasem na Syberii znaleziono świetnie zachowanego mamuta. Próbki DNA pobrano z jego sierści. Cztery lata temu podano do wiadomości informację o odtworzeniu mamuciego genomu w 80% i zdobyto komórki jajowe słonicy.


 
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w 2015 będziemy świadkami narodzin pierwszego po 4500 lat mamuciej posuchy włochatego słonika. Tak w każdym razie sugerują najbardziej sceptyczni z badaczy.

 

Myślicie, że to dobry pomysł? Steven Spielberg już 20 lat temu wizualnie przedstawił nam skutki wskrzeszania dawno wymarłych stworzonek...

 

Źródła: 1234567

Z podziękowaniami dla Tearsdontfall za rozszyfrowanie "zagadki" wiekowej maszyny z Rosji. :)


Oglądany: 145697x | Komentarzy: 40 | Okejek: 843 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało