Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Największy przypał wycięty rodzicom III

58 228  
197   3  
Kliknij i zobacz więcej!Jak można narobić wstydu rodzicom? Może podczas proszenia cioci, gdy trwa impreza. Albo wykrzykiwanie do ciężarówek? Albo poinformowanie tatusia o jego stanie? Poczytaj - dowiesz się jak sobie z tym radzą bojownicy!

Dość długo robiłam siusiu w pieluchę. Wynikało  to najczęściej z zabawienia. Zazwyczaj nie domagałam się przebrania z uwagi na kazanie, jakie będę zmuszona odsłuchać. Ponieważ mieszkaliśmy wtedy z dziadkami i ciotką, to z ratunkiem zazwyczaj przychodziła ciocia.
Jak przyuważyła na mnie incydent, to mówiła:
- Znów się zlałaś. Chodż, szybko cię przebiorę, bo matka cię zabije.
Przebrała i był spokój.
Akcja - jakieś imieniny. Ja ok. 4 lata. Mama w kuchni. Nastąpił incydent, więc lecę po ratunek do ciotki i salonu pełnego gości. Drę się od progu:
- Ciocia, sybko mie psebieraj. Znów się zlałam, matka mnie zabije.
Konsternacja, cisza  i śmiech. Mama przyleciała zobaczyć  dlaczego tak się wszyscy cieszą. Kazanie było długie.

by ohoho


* * * * *

Łódź, lata 90., ja wówczas 3-letnia jadę z dziadkami wypełnionym po brzegi tramwajem w odwiedziny do zapewne jakiejś ciotki. Dziadki zagadane, siedzę zamyślona i zaczynam krzyczeć:
- Babciuuu, babciu....
- Zaraz Kasiulku, rozmawiam z dziadziusiem.
- No babciuuuu…
Rozmowa dobiegła końca, babcia pyta:
- Co chciałaś kochanie?
Ja, już mocno wnerwiona:
- Judyta (siostra) mówiła, że babcia Krysia kupiła jej CHU*WE BUTY!

by azai @


* * * * *

Moja koleżanka ma synka. Smyk ma parę latek. Jej mąż zajmuje się dowożeniem TIR-ami różnych rzeczy, a mały strasznie za nim tęskni. Kłopot w tym, że za każdym razem jak jesteśmy z nim na spacerze krzyczy "Tatuś, tatuś!" do każdej przejeżdżającej ciężarówki... O minach przechodzących obok nas ludzi już nie będę wspominać...

by gargamel3d

* * * * *

Historie poniższe znam tylko z opowiadań, ale wypominają mi je do dziś, przy różnych okazjach...

W wieku lat kilku wybrałam się z siostrą i rodzicami na spacer do parku. Pogoda dopisywała i dość sporo ludzi spacerowało lub przesiadywało na ławkach. Nie wiem, co mnie naszło, pewnie wrodzona dziecięca ciekawość świata + mnóstwo bajek, które uwielbiałam i kazałam sobie czytać wieczorami... zdarzenie właściwe: widząc samotną babulinkę siedzącą na ławce w te pędy do niej podbiegłam, wskazałam palcem i wydarłam się do rodzicielki (która została dobre parę metrów za mną)
- Mamoooo, czy tak wygląda Baba Jaga?
Starszej pani pewnie zrobiło się przykro, a mamie - na pewno gorąco...


Zdarzenie kolejne.
Tytułem wprowadzenia: babcia odprowadzała mnie często do przedszkola. A że mam starszą siostrę i już w wieku lat 5 nauczyłam się czytać, to czytałam wszystko co się nawinęło... tym razem na chodniku ktoś nabazgrał "DUPA". Przeczytałam i pytam babci, co to znaczy "dupa"? Dostałam odpowiedź, że to takie brzydkie słowo na określenie pupy. Kawałek dalej na chodniku widniało słowo "Pi..da" i znów zapytałam o wyjaśnienie, na co babcia mnie zbyła tekstem "Mama ci wytłumaczy.." no i w sumie zapomniałam o sprawie... Prawie.
Dobre parę dni, a może i tygodni później, jadąc z mamą w zatłoczonym autobusie przypomniałam sobie pewne ważne pytanie. Głośno było, a ja taka mała stałam obok mamy, więc żeby dobrze usłyszała musiałam zapytać na cały głos:
- Mamoo, a co to znaczy "PI..DA"??
Pewnie z pół autobusu się odwróciło na nas ze śmiechem, a mama biedna spaliła buraka, bo jak tu dziecku przekleństwa tłumaczyć..


Chodziłyśmy z siostrą do jednego przedszkola, ale z racji różnicy wieku (1 rok) siostra została przyjęta do starszej grupy. Mama najczęściej odbierała nas z przedszkola o jednej porze i schodziłyśmy na dół razem, siostra po prostu zgarniała mnie z sali.
Jakież było rodzicielki mojej zdziwienie, gdy po paru tygodniach od rozpoczęcia roku przedszkolnego przyszła nas odebrać, zapytała o mnie, i dowiedziała się że nie ma takiego dziecka w Misiach (czy jak tam się ta moja grupa nazywała). Wpadła matula w lekką panikę, jak to, no przecież do Misiów mnie zapisała, nikt inny mnie odebrać nie mógł... Na szczęście akurat przechodziła dyrektorka przedszkola, od słowa do słowa, zapytała mamę o nazwisko i od razu skojarzyła. Wyjaśniła, że jestem dzieckiem na tyle rezolutnym i upartym, że po paru dniach w przedszkolu przyszłam osobiście do niej do gabinetu i zakomunikowałam, że muszę być w starszej grupie razem z siostrą, bo ja żadnym maluchem (Misiem?) nie jestem! No co miała kobita zrobić, przepisała mnie. A że ja nie wpadłam nawet na pomysł, żeby Mamie powiedzieć o tej małej zmianie, przez parę tygodni o niczym nie wiedziała.

by jak-ola

* * * * *

Byłem w wieku około 6 lat, nad jeziorem Solińskim. Przyznam się, że w tym czasie miałem problemy z.. ykhym, wydalaniem kału, kiedy przyjechałem do nowego miejsca. W każdym razie po około tygodniu mieszkania w hotelu i przebywania tam poszliśmy po raz kolejny na plażę. Przy wyjściu z mieszkania krzyczę przez klatkę schodową:
- Mamo, kupa!
Mama oczywiście przybiegła od razu na górę i wpuściła do mieszkania z nadzieją, że w końcu się wypróżnię. Niestety, był to fałszywy alarm. Wyszliśmy na plażę i w końcu poczułem, że teraz na serio mi się chce, poszedłem więc z ojcem do płatnego babci klozetowej kibelka. Siedziałem 15 minut i wyszedłem do ojca, mówiąc bardzo głośno (a wokoło wielu ludzi i babka za stołem).
- Ale się wyrąbałem, aż cały kibelek ubrudziłem!
Ojciec oczywiście szybko mnie stamtąd zabrał, a babka klozetowa poszła sprawdzić, jakie wyrządziłem szkody.

by voldek1230 @


* * * * *

Ja z 2-3 latka, wakacje, jezioro, łódki... i łódki podobały mi się najbardziej. I podobno wszyscy o tym wiedzieli nad jeziorem, bo ciągle się darłam "Tata, ja chcę na wódkę... tata choć na wódkę."

Mój brat, miał z 10-13 lat. Chciał, aby mama zmieniła mu pościel na czystą... Do dziś przypominam mu jego słowa: "Mamo, zmień mi pochwę, ta jest już brudna..."

by magnes

* * * * *

Miałam wtedy może 4 lata, bawiąc się na osiedlowym placu zabaw wraz z innymi dzieciakami zobaczyłam mojego ojca, który szedł w niewiadomym kierunku. Na ławeczce przed blokiem nieopodal placu oczywiście siedziało kilka starszych pań, które dzieliły się ze sobą ciekawostkami z osiedlowego życia. Dzień wcześniej w domu mieliśmy małą imprezę - bodajże jakieś imieniny.. Zgodnie z polską tradycją, suto zakrapianą różnymi trunkami. Tato, jako gospodarz oczywiście, przodował we wznoszeniu toastów i nie wypadało mu odmówić "kolejki", nawet gdy już nie czuł się na siłach. Ja jako mała spostrzegawcza i dość wścibska córeczka oczywiście obserwowałam wszystko z ogromnym zaciekawieniem, by później zrobić z tych obserwacji użytek. I właśnie wtedy na placu zabaw dostrzegłam okazję żeby zdobyć uznanie kolegów i koleżanek i na cały głos wypaliłam: "Tato, jaki ty wczoraj byłeś pijany!" - mina ojca bezcenna, a sąsiadki zapewne miały temat do pogaduszek przez najbliższy miesiąc. Po powrocie do domu oczywiście dostałam zasłużonego moralniaka.

by clk500 @

* * * * *

Wybrałyśmy się z mamą i siostrą na dłuższy spacer, po powrocie do domu zastałyśmy tatę śpiącego na kanapie. Był tak zmęczony, że z kanapy nie pozdejmował nawet naszych lalek i spał tak praktycznie przytulony do jednej z nich. Moja mama na widok ojca śpiącego razem z lalkami zażartowała - to ja tu wracam, a ty z dziwką na łóżku leżysz. Wszyscy uśmiali się z żartu, ja też, chociaż nie do końca zrozumiałam czemu to takie śmieszne. Na drugi dzień rano przyszła do nas do domu listonoszka. Oczywiście stwierdziłam, że muszę zabłysnąć i do pani listonosz rzekłam - a wie pani co, wchodzimy wczoraj z mamą do domu, a tu tata na kanapie z dziwką leży. O dziwo, tym razem nikt się nie śmiał, a moja matka cała czerwona tłumaczyła się przed listonoszką dobrych kilka minut.

by kerrigan

A może ty też wyciąłeś przypał swoim rodzicom? Podziel się tym klikając w ten link. W temacie maila wpisz - rodzicielski numer.

Oglądany: 58228x | Komentarzy: 3 | Okejek: 197 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało