My mieliśmy swojego misia, a Szwedzi postawili sobie królika. Leży sobie na plecach, dumnie wypinając tyłek na jakiś pomnik, gdzieś w jakiejś niewielkiej miejscowości w Szwecji, obwieszczając rozpoczęcie tygodnia kultury i sztuki. Taką kulturę to my rozumiemy!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą