Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Polskie cuda, które trzeba zobaczyć przed śmiercią II

126 843  
849   40  
Czy jesteście spragnieni przygód i mocnych wrażeń? Nadchodzą wakacje, a więc czas rozbudzenia w sobie ducha podróżnika i zdobywcy. Zanim jednak wyskoczymy na podbój Amazonii, zobaczmy, co mamy pod własnym nosem. Może się bowiem okazać, że Polska prawdziwymi cudami stoi. Ruszajmy!

#1. Zalew Soliński




Bieszczady. Czy trzeba mówić więcej? Poprzednio opisywaliśmy połoniny Caryńską i Wetlińską, dziś zabierzemy się za kolejny „symbol” tej części naszego kraju, jakim jest Zalew Soliński. Jest to propozycja dla tych, którzy nie stronią od ludzi (bo, nie ukrywajmy, turystów w obrębie samej tamy jest sporo) i lubią zabawić się nie tylko w dzień, ale i w nocy. Na zwiedzaniu, pływaniu i wylegiwaniu się na słońcu życie się bowiem nad Soliną nie kończy.

To właśnie klimat bieszczadzkich nocy jest tym, co sprawia, że taka wycieczką może się stać jedną wielką niezapomnianą imprezą. Warto więc, będąc w tym właśnie miejscu, porozglądać się dookoła. Tzw. wiejskie potupanki mają to do siebie, że nawet największy „pan z miasta” zdziwi się, że zna „Majteczki w kropeczki”, „Zielone wzgórza nad Soliną” i nieśmiertelne „Sokoły”. Najważniejsze jednak, że ten klimat wyziera z każdej szpary i wsiąka w człowieka, jak woda w gąbkę. I wówczas, po zjedzeniu kiełbaski z grilla, wypiciu piwka i spojrzeniu na gąszcz przyrody ze szczytu największej zapory wodnej w Polsce, można śmiało krzyknąć „jest zajebiście!”.


#2. Prządki




Jeśli dotarliśmy w Bieszczady, podczas powrotu (bo będzie on raczej w kierunku północno-zachodnim) warto byłoby na jakiś czas zatrzymać się w okolicach Korczyny. Znajduje się tu bowiem ciekawy rezerwat, obejmujący grupę ostańców skalnych, mających do 20 m wysokości. Znajduje się tu 5 szlaków turystycznych, podczas przemierzania których nacieszymy wzrok pięknym krajobrazem i zmusimy nogi do pokonania kilku malowniczych wzniesień. Dodatkowo będziemy mieli widok na zamek Kamieniec, znajdujący się nieopodal. To właśnie na kanwie wydarzeń, które miały miejsce w tym zamku, powstała słynna „Zemsta” Aleksandra Fredry.

Z nazwą tego miejsca związana jest ciekawa legenda. Otóż trzy dziewczęta z Korczyny, która słynęła niegdyś z pięknych wyrobów płócienniczych, zakochały się naraz w jednym młodzieńcu. W sporze o męskie uczucie postanowiły, że ta z nich zostanie jego oblubienicą, która najszybciej uprzędzie nici na odzież ślubną. Tak się jednak złożyło, że nadszedł dzień świąteczny. Dziewczyny, nie chcąc gorszyć mieszkańców wsi, ukryły się z kądzielami w lesie na pobliskiej górze, gdzie prowadziły nadal swój wyścig. Nie udało się jednak żadnej, gdyż z chwilą, kiedy rozległ się dzwon kościelny, wszystkie trzy zamieniły się w głazy i po dziś dzień są przestrogą dla tych, którzy nie szanują dni świętych. O!


#3. Dolinki Krakowskie




Ani w tym, ani w poprzednim odcinku nie ma żadnych cudów z Krakowa. Dlaczego? Bo w Krakowie jest tyle ciekawych zabytków, że gdybyśmy wymienili jeden, to zaraz musielibyśmy wymienić wszystkie, bo by się obraziły i rozniósłby się dookoła foch, niczym odgłos Dzwonu Zygmunta po Wiśle. Zresztą Wawel pewnie już każdy widział. Warto jednak przyjrzeć się bliżej temu, co otacza to królewskie miasto. A znaleźć można tu np. szereg pięknych dolin, których pobieżne przejście nawet zaprawionemu w bojach podróżnikowi może zająć dobrych kilka dni.

Jest więc Dolina Kluczwody, z największymi na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej jaskiniami: Wierzchowską i Mamutową. Bolechowicka, witająca nas wapienną „bramą” (Filar Abazego i Filar Pokutników – prawie jak we Władcy Pierścieni!). Kobylańska, z malowniczymi skałkami. Dalej: Będkowska, Szklarki, Racławki, Eliaszówki i mniejsze: Czubrówki, Dzwonek i Kamienic. Każda na swój sposób piękna i urokliwa. Najlepiej dawkować je po jednej każdego dnia. Specjalne szlaki turystyczne zapewnią nam dojście do każdej ważniejszej miejscówki, uwzględniając w tym spotkanie z historią (ruiny). Nie twierdzimy jednak, że trzymanie się wytyczonych szlaków jest konieczne. Wręcz przeciwnie –małe zboczenie z trasy i eksploracja na własną rękę może przynieść znacznie więcej frajdy.


#4. Srebrna Góra




Dbając o różnorodność miejsc, nie omieszkamy wspomnieć o historycznej pamiątce, w której szczególną uciechę znajda na pewno miłośnicy militariów. Znajduje się tu bowiem potężna twierdza, wzniesiona jeszcze w XVIII w. Składa się ona z sześciu fortów i kilku bastionów. Pojemne magazyny, studnie, zbrojownia, kaplica, więzienie, szpital, piekarnia, prochownia, warsztaty rzemieślnicze i wreszcie – co najważniejsze – browar, zapewniały prawie czterem tysiącom żołnierzy pełną samowystarczalność. Jeśli dodać do tego 264 działa i moździerze, można by rzec, że mieli czym też pieprznąć.

Twierdza swój chrzest bojowy przeszła podczas oblężenia wojsk napoleońskich w czasie wojny Prus z Francją. Było to jednak pierwsze i ostatnie oblężenie. Podczas II wojny światowej w fortecach Ostróg i Wysoka Skała utworzono tu obóz jeniecki dla polskich oficerów. Jako ciekawostkę można dodać, że istnieje kilka teorii, mówiących o ukrytych tutaj skarbach, zrabowanych przez Niemców. Miejsce to utożsamiano nawet z miejscem ukrycia Bursztynowej Komnaty, choć szczerze przyznać trzeba, że chełpi się tym co druga była niemiecka fortyfikacja. Dziś znajdziemy tu również wystawę broni ciężkiej z tego okresu.


#5. Jaskinia Niedźwiedzia




Czas, aby zajrzeć nieco głębiej w Polskę. I to całkiem dosłownie. Jaskinia Niedźwiedzia jest najdłuższą (łączna długość korytarzy wynosi ponad 3,5 km) jaskinią Sudetów i wielu uważa ją za najpiękniejszą w naszym kraju. To propozycja zdecydowanie dla tych, którzy nie lękają się ciasnych pomieszczeń i nie oglądali filmu Zejście. Jednak nawet i na tym (ciasnym) polu można się mile zaskoczyć. W dolnych partiach jaskini znajduje się bowiem tzw. Sala Szampańska, której wysokość dochodzi do 45 metrów. Oko nacieszyć można tutaj wszelkimi rodzajami form naciekowych, wyróżniającymi się pięknem w skali kraju.

Kiedy odkryto ją w 1966 r. podczas eksploatacji wyrobiska marmuru, znaleziono kości i początkowo myślano, że jest to zbiorowy grób. Późniejsza eksploracja wykazała, że to ogromna jaskinia, w której natrafiono na szczątki tysięcy zwierząt plejstoceńskich, w tym niedźwiedzia jaskiniowego, od którego wzięła nazwę. Kości również służą tutaj za eksponaty. Warto się dowiedzieć, czym nasza ziemia stała, zanim nas jeszcze nie miała.


#6. Słowiński Park Narodowy




Panie, ale co pan, jakiś piach chcesz nam opchnąć? – mógłby ktoś spytać. I po części miałby rację. Ale tylko po części, bo piasek, choć z pewnością atrakcyjny dla dzieci (ci z was, którzy się ich dorobili, szczególnie docenią możliwość stawiania babeczek), nie jest jedynym elementem tutejszego krajobrazu. Ba! Różnorodności jest tu całkiem sporo, bo znajdą się i torfowiska, i łąki, i nawet bory i lasy. Chociaż szczerze trzeba przyznać, że wielkością to one nie grzeszą.

Wracając jednak do piachu, ten ma skłonność do nieustannego przemieszczania się z miejsce na miejsce. Mowa tu oczywiście o ruchomych wydmach. Nie wiemy, czy to magia, czy ziarenkom piasku się po prostu nudzi tak leżeć w jednym miejscu (są też teorie o oddziaływaniu jakiegoś wiatru), ale całkiem sprytnie imituje to pustynię. Zresztą – po co ludzie jadą do Egiptu, jak nie po to, żeby poczuć piach na zębach? No i jakieś stożki ponoć tam mają, ale skarby wszystkie wywieźli. Tutaj zaś, jak ktoś ma krzepę, może się dokopać do dawnych zasypanych osad Słowińców (od nich pochodzi nazwa parku).


#7. Arkadia pod Łowiczem




„Czarodziejskie dzieło wróżki” czy też „baśń w obrazie” – tak XVII-wieczni podróżnicy opisywali to miejsce, nie kryjąc zachwytu. Ten jeden z najpiękniejszych ogrodów Europy założyła Helena Radziwiłłowa, konkurując na polu smaku artystycznego z twórcą rezydencji puławskiej, Izabelą Czartoryską. Ach, te nasze kobietki...

Mityczna kraina szczęścia przybrała więc formę ogrodu, z rozpieszczającymi oczy skupiskami drzew, rozległych łąk i stawem z Wyspą Uczuć. Moda przełomu XVIII i XIX w. wycisnęła swe stylistyczne piętno w budowlach, nawiązujących do sztuki antycznej i gotyckiej. Znajdziemy tu więc Świątynię Diany, czy też „starożytne ruiny”, jak Łuk Grecki i Akwedukt. Sztuczne wzgórze z Jaskinią Sybilli jest miejscem osadzenia Domku Gotyckiego, zwanego też Przybytkiem Szczęścia i Melancholii. Krótko mówiąc: panowie, jeśli chcecie zabrać swoją Drugą Połówkę gdzieś, gdzie ma być romantycznie, chyba już wiecie, gdzie się udać.


#8. Małe Pieniny




Jako że spływaliśmy poprzednio Przełomem Dunajca, Małe Pieniny nie są nam obce. Dziś zawitamy tam ponownie, aby wspomnieć nieco o pieszej części wędrówki, która zachwyci nas pięknymi widokami. Trzeba od razu nadmienić, że znajduje się tu kilka rezerwatów przyrody: Biała Woda, Wysokie Skałki, Zeskalskie-Bodnarówka i Wąwóz Homole.

Już po nazwach domyślić się można, że główną atrakcją będą tutaj formacje skalne. I w rzeczy samej – jest ich całkiem sporo i są niezwykle malownicze, jak np. Czerwona Skała. Przecinające te ziemie potoki wyrzeźbiły głębokie wąwozy. Szczególnie godnym polecenia jest Wąwóz Homole, na którego dnie płynie potok Kamionka, który wielokrotnie przekroczymy, skacząc po wielkich głazach (metalowe mostki są dla leszczy). Trzeba się też przygotować na częste zadzieranie głowy do góry – skały są tu naprawdę wysokie (Wysoka Skała wznosi się np. na wysokość 120 metrów). Z pewnością w jeden dzień nie da się zobaczyć wszystkiego.


#9. Spływ Krutynią




Jeśli nie boicie się wody i lubicie bardzo bliski kontakt z naturą, zachęcamy was do jeszcze bliższego kontaktu z kajakami. I z góry zaznaczamy, ze na ten wypad warto zarezerwować sobie ok. tygodnia czasu, bo tyle mniej więcej potrwa ponad 100-kilometrowy spływ. Nie myślcie sobie jednak, że przez bity tydzień będziecie kisić się w jakiejś łódce o suchej bułce i wodzie. Walczyć z Krakenem i skakać z 30-metrowych wodospadów co prawda też nie będziecie. Takich atrakcji to nawet w Ameryce nie ma. Szlak jest łatwy, prąd dość powolny, a całość niezwykle malownicza, co tworzy idealny grunt pod solidny odpoczynek ducha. Ciała mniej, no bo jednak od czasu do czasu tym wiosłem zdałoby się ruszyć.

W międzyczasie można (a nawet trzeba!) nieco pozwiedzać. Do obejrzenia jest np. Klasztor Filiponów w Wojnowie z kolekcją ikon, krzyży i zdjęć starowierców, Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie, czy leśniczówka Pranie, gdzie tworzył Ildefons Gałczyński. Istnieje nawet możliwość noclegu na bezludnej wyspie. Przyjdzie nam też porzucić na moment sprzęt kajakowy i odbyć wycieczkę rowerową leśnymi drogami Puszczy Piskiej. Na tym właściwie poprzestańmy – więcej niespodzianek musicie odkryć sami :)


#10. Rio de Świebodzineiro



Na koniec, po ciężkiej podróży, udajemy się w miejsce szczególnie ciekawe, którego nie mogło zabraknąć na tej liście, gdzie będziemy mieli okazję złożyć ukłon…
ludzkiej fantazji i kunsztowi rzemieślniczemu. Stanąwszy przed monumentalnym Pomnikiem Chrystusa Króla w Świebodzinie podziękujemy niebiosom za udaną podróż i zapoznamy się z okolicznymi atrakcjami. A jest ich całkiem sporo!

Już na sam początek, stojąc przed pomnikiem, mamy do wyboru dwie różne ścieżki przygody. Możemy iść w prawo lub lewo (na wycofanie się jest już za późno). Wiąże się to z zupełnie innymi doznaniami estetycznymi. I tak, idąc w prawo, można sprytnie obejść pomnik, dzięki czemu zobaczymy jego lewą stronę. Idąc z kolei w lewo, staniemy, ni stąd, ni zowąd, po prawicy Chrystusa Króla, dzielnie nam towarzyszącemu w podróży. Co odważniejsi mogą pokusić się o dalszą wędrówkę specjalnym szlakiem, który, łącząc dwie poprzednie ścieżki w jedno kulminacyjne pierdut! turystycznej eskapady, ukaże nam w pełnej krasie tzw. Królewski Tył. Uff, czas trochę odsapnąć.

I tutaj, niestety, nasza wyprawa już się kończy, ale to oczywiście nie oznacza, że więcej cudów w naszym kraju nie znajdziemy!

Bo być może wy znacie jeszcze inne miejsca w Polsce, które warto polecić towarzyszom podróży? :)

W poprzednim odcinku

Oglądany: 126843x | Komentarzy: 40 | Okejek: 849 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało