Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Największa gitara świata

57 355  
375   12  
"Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą" śpiewała dawno temu Karin Stanek, zapewne nie wiedząc wcale, że gdzieś na drugiej półkuli, w Argentynie, jakiś facet stworzył gitarę widoczną tylko z powietrza. Ale historia jej powstania  jest jeszcze ciekawsza.
Kliknij i zobacz więcej!

Pedro Ureta poznał Gracielę w latach 60. On wrócił z podróży po Europie, miał 28 lat, ona 17, i zakochał się w niej do szaleństwa. Mimo sprzeciwu księdza (różnica wieku) pobrali się i zaczęli wspólne życie.

Kliknij i zobacz więcej!

Któregoś razu Graciela lecąc samolotem nad argentyńską pampą zauważyła farmę, która z góry wyglądała jak kanka na mleko. Wtedy zaczęła projektować swoją w kształcie gitary, instrumentu, który tak kochała. Jej mąż zbyt zajęty codziennymi sprawami odkładał moment rozpoczęcia budowy "gitary" w nieskończoność. Nieszczęśliwie się złożyło, że Gracieli skończył się czas, pewnego dnia w 1977 roku po prostu upadła, zrobił się jej tętniak na mózgu i chwilę potem zmarła. Miała 25 lat i była w ciąży z ich piątym dzieckiem.


Kliknij i zobacz więcej!

Pedro postanowił wtedy, że gitara musi powstać i z pomocą dzieci, drzewo po drzewie, zaczął ją sadzić.  Pudło od gitary to cyprysy, niebieski gryf  powstał z eukaliptusów. Pedro obserwował jak  rośnie jego leśna gitara i jednocześnie dorastają dzieci. Dopiero kilkanaście lat później poślubił Marię, aptekarkę z pobliskiej miejscowości i ma z nią kolejne dziecko.  Im też podoba się gitara.

Uwierzcie lub nie, ale nie widział swojego dzieła inaczej niż na zdjęciach, bo przeraźliwie boi się latać.

Widok w Google Maps


Oglądany: 57355x | Komentarzy: 12 | Okejek: 375 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało